Lustracja

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Lustracja

#1 Post autor: Gloinnen » 10 maja 2013, 12:56

Bożena poruszyła ciekawy temat w innym wątku.
Bożena pisze:natomiast nie rozumiem, że do dziś wielu morderców jest bezkarnych- nawet się ich nie ściga(gruba kreska)nawet nie podaje się ich nazwisk do publicznej wiadomości- "złamanych" opublikowano w liście Wildstaina a łamiących- gdzie?nigdzie
Lustracja.
Hasło, przyprawiające wiele środowisk o pianę na ustach.
Przeciwnicy krzyczą głośno - ciszej nad tą trumną! Ponieważ amnezja historyczna to najbardziej dziś pożądana cecha idealnego obywatela, należy uciąć w zarodku wszelkie pomysły, które mogłyby doprowadzić do rozliczenia ubecji za jej zbrodnie.
Zwolennicy dla odmiany - chcieliby totalnego i niekoniecznie "pokojowego" rozliczenia wszystkich potencjalnych "agentów" i wymachują ideologią sPISkową jak sztandarem. Nieraz nawet domagają się posunięć radykalnych, nie bacząc na wylanie dziecka z kąpielą, czy też na to, że właśnie niejednokrotnie za szemranymi moralnie decyzjami kryły się różne ludzkie dramaty.

A co na to głos rozsądku?
W jaki sposób pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy niewątpliwie mają krew na rękach i wiele niezagojonych ran na ludzkich sumieniach "w dorobku"?
Czy jest to fanaberia prawicowych oszołomów, czy też konieczność dziejowa, aby stało się zadość elementarnej sprawiedliwości, aby można było przywrócić wiarę w etos - np. społeczny, aby raz na zawsze oczyścić scenę narodową z niezdrowych zależności, powiązań, insynuacji...?

Zachęcam do wyrażania opinii.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Nilmo

Re: Lustracja

#2 Post autor: Nilmo » 10 maja 2013, 13:22

natomiast nie rozumiem, że do dziś wielu morderców jest bezkarnych- nawet się ich nie ściga(gruba kreska)nawet nie podaje się ich nazwisk do publicznej wiadomości- "złamanych" opublikowano w liście Wildstaina a łamiących- gdzie?nigdzie

A kto ma ich niby ścigać? Czy komunę obalono czy się z nią dogadano przy okrągłym stole? Ilu ludzi miało dostęp do akt, aby je ukraść z IPN jak to zrobił Wałęsa?
Nie usuwa się szczebli drabiny po której się wspinasz na szczyt, bo możesz prędzej spaść niż się wespniesz. Po II-giej wojnie wielu zbrodniarzy uniknęło kary i do dzisiaj spokojnie śpi w łózkach. Pomagali im w tym alianci, Rosjanie, księża katoliccy (słynna droga klasztorów)...Po komunie jest nie inaczej. Polecam książkę "Księża wobec bezpieki" ks. Isakowicza, by choć trochę uzmysłowić sobie skalę zjawiska. Skoro co drugi klecha, nadawał na kogo się dało, to czego wymagać od reszty społeczeństwa? Wypadałoby Polskę ogrodzić drutem kolczastym."Czyści pomieściliby się na Mazurach.
Skoro nie osądzono ich przez prawie dwadzieścia lat to wybaczcie ale teraz to byłby sadyzm. Z ubolewaniem patrzę jak zdziadziałego Jaruzela ciągną po sądach, walą cegłami w łeb, choć wiadomym jest że i tak jeśli zapadnie jakiś wyrok to będzie on jedynie symboliczny. A symboliczna sprawiedliwość to żadna sprawiedliwość. Nie jestem za tym żeby teraz kiedy ten kraj nie ma dla ludzi na emerytury, pakować kasę w sądy, które nikogo nie skażą. Na to był czas, tylko nie należało podawać wrogom ręki, tylko dokończyć sprawę jak należy. Ale kto miał to zrobić? Wałęsa, Michnik, żyd Kuroń, Mazowiecki czy Geremek ?
Sądzić to trzeba by tych którzy sprzedali interesy robotników za stołki i nie zrealizowali żadnego z postulatów wysuniętych przez strajkujących. Wracamy więc do tematu kary śmierci. Bo jedyną słuszną drogą dla Polski był lincz jak w Rumunii na Ceauşescu. Lincz wszystkich, którzy usiedli przy okrągłym stole aby pertraktować z mordercami górników i stoczniowców.
Dzisiaj jak ktoś mnie wysyła do wyborów abym wybrał "mniejsze zło" to mówię że pójdę jak będzie startowała Cicciolina. Bo jak mam wybrać k...to przynajmniej oryginalną, która zna swój fach.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Lustracja

#3 Post autor: Alek Osiński » 10 maja 2013, 13:44

Generalnie ludzie powinni odpowiadać za swoje uczynki.

U nas jednak był ten problem, że byliśmy pierwszym krajem, w którym komuniści
zrzekli się jakby części władzy i nastąpiło to drogą "targu".

Może to dobrze, może źle, może w innym przypadku "socjalizm" trwałby jeszcze długie lata, nie mi oceniac, lecz miało to oczywiste konsekwencje, w okresie "przejściowym" zniszczono masę materiału dowodowego, inne były tworzone jako ewentualne haki do przyszłych szantaży, niezmiernie trudno byłoby odfiltrować obecnie prawdę...

W kolejnych demoludach komunistyczne ustroje padały już skokowo, komuniści
tracili władzę nagle i w tych krajach, lustracje były dużo prostsze, jak np. w NRD, gdzie
upubliczniono od razu wszystko i był święty spokój.

Jeśli się nie zrobiło tego od razu, wydaje mi się, że wracanie do czegoś po 30 latach nie ma sensu
poza ewidentnymi przypadkami, prawda jest już zbyt zaciemniona...

Nilmo

Re: Lustracja

#4 Post autor: Nilmo » 10 maja 2013, 13:58

Nie zgodzę się Alek z tym że komuniści zrzekli się części władzy. To była ściema.
"Jeszcze 30 czerwca 1989 w obliczu demonstracji antykomunistycznej, jaka przeszła ulicami Warszawy pod hasłem Jaruzelski-musisz odejść (demonstracja ta została rozpędzona przez milicję), Wojciech Jaruzelski, przemawiając na XIII Plenum KC PZPR, oświadczył, że wycofuje swoją kandydaturę i zaproponował na najwyższy urząd w państwie Czesława Kiszczaka. Dopiero 18 lipca zgodził się ponownie kandydować na ten urząd, uzyskawszy poparcie NSZZ „Solidarność
Jak można dzisiaj sądzić Jaruzelskiego skoro miał on poparcie Solidarności i w dowód uznania za zasługi został pierwszym prezydentem RP? Jeśli mamy sądzić takiego Jaruzelskiego czy nie powinniśmy sądzić i tych którzy go popierali? Oto odpowiedź dlaczego nie było w Polsce lustracji i nie będzie. I nie dlatego że " byliśmy pierwszym krajem, w którym komuniści
zrzekli się jakby części władzy i nastąpiło to drogą "targu" ", ale dlatego że okrągłostolcowi poszli na współpracę z komuną, wbrew woli tych których mieli reprezentować. Tak to po imieniu należy nazywać - WSPÓŁPRACA. Najbardziej jawna i bezczelna współpraca z komuną w dziejach, ukazująca głupotę polskiego motłochu, który łyknął medialną papkę ówczesnej komuny o reformach. pojednaniu i ustępstwach, pomimo, że w tym samym czasie wciąż pałowano ludzi na ulicach.
Kto więc kogo ma lustrować?

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Lustracja

#5 Post autor: Sede Vacante » 10 maja 2013, 14:44

Krótko.
Zawsze można nie krzyczeć nad grobem Hitlera. Według logiki przeciwników.
Powinno się każde nazwisko dawać do publicznej wiadomości - jeśli są dowody.
Nawet, jeśli to tylko "symbol", bo ktoś nie żyje.
Zresztą - wielu komuchów, którzy lizali ruskim dupę, dziś zasiada w sejmie. To jest skandal!
Zdrajcy - "na tapetę" i bez litości.
To moje zdanie.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Lustracja

#6 Post autor: skaranie boskie » 11 maja 2013, 22:52

Z tymi zdrajcami to nie do końca słuszne.
Akurat Ty, Sede, możesz o sprawie tylko na podstawie wybiórczej oceny przekazu.
Wiem jednak, że są wśród nas ludzie, którzy doskonale pamiętają zarówno socjalizm, jak i jego upadek, poprzedzony stanem wojennym. Te ostatnie, to były wydarzenia bez precedensu w całej historii świata. Glo rozpoczęła dyskusję stwierdzeniem, że chyba powinno się rozliczyć. Poparł ją Nilmo. W końcu również Sede dołączył do zwolenników lustrowania, na dodatek chce on lustrować zdrajców. A któż to są Ci zdrajcy?
Czy na pewno zdrajcami byli ludzie współpracujący z aparatem bezpieczeństwa PRL-u? Moim zdaniem nie. Działali zgodnie z obowiązującym wówczas prawem. Pomijając fakt, że polska mentalność odrzuca donosicielstwo a priori, niemal wszyscy dziś potępiają współpracowników, czy informatorów z tamtego okresu, nie mając jednak żadnych zastrzeżeń do tych, działających obecnie, którzy robią dokładnie to samo, choć może z innych pobudek. Ciekaw jestem co powiedzą, gdy znów zmieni się koniunktura polityczna. Czy będą się domagać kolejnych lustracji?
Moim zdaniem lustracja uczyniła więcej zła, niż cały stan wojenny, razem z półwieczem quasi socjalizmu w Polsce. Jeśli służby specjalne jakiegokolwiek państwa upubliczniają listę swoich tajnych agentów, strzelają sobie po prostu samobója. Ja bym dziś, nawet za największe pieniądze, nie podjął się współpracy z polskimi służbami. Nikt mi bowiem nie zaręczy, że za kilka lat nie zaczną wieszać na mnie psy za to, że chciałem służyć ojczyźnie.

Pozostaje jeszcze kwestia zdrajców.
Jeśli miałbym żądać ukarania kogokolwiek za zdradę, to w pierwszej kolejności ( a właściwie wyłącznie) polityków z tzw. opcji posolidarnościowej z PISiorami na czele. To oni zdradzili ideały tych, po których plecach wspięli się na wyżyny władzy (czy ktoś pamięta osławioną spółkę "Telegraf", albo tzw. "Fundację Prasową Solidarności"?) Bezboleśnie się wpasowali w kapcie starych rządców, w lecznice rządowe, ośrodki wypoczynkowe, hotel sejmowy i najtańszą na świecie (choć nie najgorszą) restaurację. To oni robotnicze hasło "socjalizm tak, wypaczenia nie" przekuli w siermiężny, dziewiętnastowieczny kapitalizm.

Na zakończenie słowo o lustracji jeszcze.
To jest - jak często u nas - temat zastępczy.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

@psik
Posty: 506
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:56

Re: Lustracja

#7 Post autor: @psik » 12 maja 2013, 11:21

Po pierwsze należałoby w latach 90' wyrzucić na zbity ryj wszystkich prawników, milicjantów, dyrektorów, prezesów itp, których zatrudniała PRL. Bo nawet jakby wśród nich znalazło się kilku uczciwych to powinni sami mieć świadomość, że pracowali w gównie. Ci uczciwi powinni sami odejść lub nie mieć pretensji, że polecieli razem z całą gnojówką. Służby specjalne powinny zostać utworzone na nowo w osobnych komórkach i dopiero po kilku latach tych PRLowskich by się odsunęło. No ale jak napisał Nilmo - kto miałby to zrobić, skoro nowa władza została utworzona z samych "swoich" - czyli agentów. Betony wymyśliły dość dobrze jak przejąć legalnie majątek Polski. I lud to kupił. Ba, socjalistyczny świat to zaakceptował vide Nobel dla Bolka. Naczynia są połączone jeśli chodzi o międzynarodówkę komunistyczną.

A seryjny samobójca działa dalej.
Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta. - Stefan Kisielewski

Katrina

Re: Lustracja

#8 Post autor: Katrina » 12 maja 2013, 23:51

Faktycznie, niektórzy "mądrzy" chyba przewidzieli, że ze zmiany tego ustroju przeogromne pieniądze będą...

Nie pamiętam PRL-u bo na końcówkę w brzuchu jeszcze byłam, ale też od starszych słyszałam różne historie, podobno największy syf był na początku lat dziewięćdziesiątych jak szły prywatyzacje zakładów - wtedy najlepiej można było zbić majątki, oczywiście w niegodziwy sposób; podobno namawiano ludzi, by sprzedawali swoje akcje, udziały za bezcen strasząc ich, że to konieczne, bo winnym wypadku czekają ich ogromne straty wynikające z niestabilnej , rzekomo mającej się załamać gospodarki, a oni w ten sposób pozbawiali się tego co im się należało oddając komuś na czysto zyski.

Nilmo

Re: Lustracja

#9 Post autor: Nilmo » 13 maja 2013, 8:27

Był syf i jest . Żydzi odzyskali majątki, często nienależące się im (choćby krakowska afera z ponad 150-cioma kamienicami, czego ponoć nie dało się cofnąć), Kościół kat. podpisał konkordat i też wziął co swoje i nie tylko, wyprzedano majątek narodowy obcemu kapitałowi, zlikwidowano najważniejsze ośrodki oporu - (stocznie, kopalnie) likwidując tym samym ruch związkowy czyli masy które mogły się sprzeciwiać w sposób zorganizowany..
Wszystkim którzy wtedy strajkowali, dzisiaj cofnięto refundację leków, podwyższono próg emerytalny i utrudniono dostęp do świadczeń zdrowotnych. Holocaust Polski w białych rękawiczkach.
Ale co się dziwić. Wystarczy zlustrować rodowody rządzących. Więc o jakiej lustracji mówimy? Kto kogo ma lustrować? Bezrobotny górnik Tuska, czy bezrobotny stoczniowiec Kaczyńskiego?
Rząd Olechowskiego wziął się poważnie za lustrację, ale Wał-ęsa szybko ich wyprostował. Drugi raz postkomuchy i ci co z nimi współpracowali, takiego błędu nie popełnią, żeby im robol mówił kogo im wolno okradać.
Gdyby w Polsce obowiązywała kara śmierci przez rozstrzelanie to musielibyśmy sobie chiński mur pożyczyć, bo nasze za krótkie.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Lustracja

#10 Post autor: skaranie boskie » 13 maja 2013, 23:19

Zauważam, że większość wypowiadających się tutaj, czasy komunistyczne zna jedynie z opowieści i ewidentnie sfałszowanych podręczników historii.
Nie próbuję bronić oprawców (bo i tacy istnieli), muszę jednak nadmienić, że przeżyłem w czasach słusznie minionych ponad trzydzieści lat. A już na pewno ostatnie dwadzieścia mogę ocenić własnym rozumem i wyciągnąć - niekoniecznie zgodne z aktualnie obowiązującą wersją - wnioski. To taki ukłon w kierunku Autora innego tematu, o historii właśnie. Potrzebna ona, czy też nie?

Jeśli mówimy o konieczności ukarania winnych zbrodni, to pozostańmy przy zbrodniarzach. A iluż ich mogło być? Padła tu pochwała rządu premiera Olszewskiego. A któż w tym rządzie odpowiadał za lustrację? Niejaki Antek Policmajster Macierewicz. Facet gotów w odwecie za nieudaną karierę w okresie komuny postawić pod ścianą trzy czwarte narodu. Taki polski niedoszły Stalinek. A jeśli by nawet założyć, że każdy funkcjonariusz UB od stopnia sierżanta wzwyż popełnił jakąś zbrodnię, to - biorąc pod uwagę, że spora część z nich już nie żyje - do odpowiedzialności można dziś pociągnąć ok. tysiąca osób. Robienie z tego racji stanu, to zawracanie Wisły kijem.
Jest jeszcze okres stanu wojennego, w którym to - podobno - popełniono tyle zbrodni, że chyba na ofiary musimy zatrudnić połowę narodu chińskiego, bo nas samych nie wystarczy. A jak było naprawdę?
Było zabójstwo księdza, który we własnej - chyba obłąkańczej - wizji chciał się mienić Rejtanem. Sprawcy ukarani.
Była śmierć górników w kopalni "Wujek". Dziewięć ofiar - brak dostatecznych dowodów na bezpośrednie działanie sprawcze.
Była w końcu śmierć niejakiego Przemyka Grzegorza. Może niewyjaśniona, ale ile już niewyjaśnionych zabójstw mamy od chwili zaistnienia najlepszego z ustrojów?
Ja oglądałem stan wojenny od kuchni, bo miałem tę wątpliwą przyjemność służyć w wojsku, kiedy został ogłoszony. Wiem dość dużo, ale nic o jakimkolwiek zabijaniu, torturowaniu, czy choćby podnoszeniu głosu na rzekome ofiary.
Reasumując.
Mam przekonanie graniczące z pewnością, że życiorysy styropianowych elit powstawały w podobny sposób, co żywoty świętych. Jeśli komuś nie przydarzyła się jakaś martyrologia, to ją sobie zwyczajnie wymyślał. A skoro wymyślono tyle zbrodni, to trzeba teraz wymyślić sprawców. Skoro jest zbrodnia, musi być i kara. I tym sposobem temat lustracji będzie się wlókł w naszym kraju do końca świata, a może i o dzień dłużej. A różni nawiedzeni i zawiedzenie Macierewicze będą usiłować karać rzekomych zbrodniarzy do sto sześćdziesiątego czwartego pokolenia włącznie. A głównymi ofiarami ich "sprawiedliwości dziejowej" pozostaną potomkowie sprzątaczek z Rakowieckiej.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”