jesiennie

[coobus]

staram się trzymać
gałęzi suchej
nie wiem
czy długo jeszcze
wiatr już nadciąga
wspierany deszczem
by strącić mnie
podmuchem

na wysypisku
strąconych znaczeń
zwiotczałe leżą słowa
nie ma spróbujmy
nie ma od nowa
inaczej już
inaczej

jesienny bukiet
pożółkłych myśli
zaśnie pod puchem białym
sfruwają z drzewa
wiersze przebrzmiałe
kurtyną
martwych liści

[Gipsy]

Bardzo nastrojowo i jesiennie. U mnie dzisiaj pogoda jesienna, wiec Twoj wiersz w sam raz na moj deszczowy nastroj.
Pieknie - jak zwykle. Pozdrawiam

[atoja]

na wysypisku
strąconych znaczeń
zwiotczałe leżą słowa
nie ma spróbujmy
nie ma od nowa
inaczej już
inaczej

inaczej, bo bardziej dojrzale

[Bożena]

jesienny bukiet
pożółkłych myśli
zaśnie pod puchem białym
sfruwają z drzewa
wiersze przebrzmiałe
kurtyną
martwych liści

- a ja sobie ten fragment wybrałam a pogrubione- najbardziej

[Leon Gutner]

Leo wybrał ten sam fragment co Bożena .
Robisz co chcesz i jak chcesz z nastrojami Coob .

Niezmiennie .

Z nieustającym podziwem .

L.G.

[P.A.R.]

staram się trzymać
gałęzi suchej
nie wiem
czy długo jeszcze
wiatr już nadciąga
wspierany deszczem
by strącić mnie
podmuchem

szyk przestawny nie wspiera wersów
więc szkoda klimatu
gdy sztucznieje

[coobus]

szyk przestawny nie wspiera wersów

Inwersja ma tu wielu wrogów, ale to takie moje małe zboczenie, co zrobić... Objadam się nią, jak cukierkami, choć mądrzy ludzie tłumaczą, że nie są zdrowe.

A ten jesienny klimat w środku wiosny to tym razem nie zboczenie, tylko straszne skutki wizyty u stomatologa w maju. Ale wiadomość dobra - będę żył. A więc i radośniejsze kwiatki pojawią się jeszcze w moim ogródku.
Dziękuję za komentarze i miłe słowa

[anastazja]

na wysypisku
strąconych znaczeń
zwiotczałe leżą słowa
nie ma spróbujmy
nie ma od nowa
inaczej już
inaczej

z zachwytem