DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

#81 Post autor: Miladora » 27 lis 2011, 18:39

Gorzki Dziad pisze:Wiersz Matka kandydatka jest mój
Wiem, że Twój. :)
Chociaż Dziad jako Baba to ekstremum :D

No to nasze dziadowskie :beer:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Gorzki Dziad

Re: DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

#82 Post autor: Gorzki Dziad » 27 lis 2011, 20:38

Miladora pisze:Dziad jako Baba to ekstremum
Ale wierszy konkursowych przybyło.
Widać marketing zadziałał.
:clown:

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

#83 Post autor: Miladora » 27 lis 2011, 21:32

Gorzki Dziad pisze:Ale wierszy konkursowych przybyło.
No, "oczko" już jest... :myśli:

To co, piszemy dalej?
Chyba moja kolej teraz i powinnam w roli dziada wystąpić. :clown:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Gorzki Dziad

Re: DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

#84 Post autor: Gorzki Dziad » 27 lis 2011, 21:41

Miladora pisze: powinnam w roli dziada wystąpić.
spróbuj, jak masz ochotę. :clown:

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

#85 Post autor: Miladora » 27 lis 2011, 23:17

Gorzki Dziad pisze:spróbuj, jak masz ochotę. :clown:
Pewnie jakieś cholerne dziadostwo zrobię. :)
Ale niech Ci będzie, skoro Ty mogłeś w kieckę Baby wleźć, to ja wskoczę w portki. :beer:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

#86 Post autor: Miladora » 28 lis 2011, 1:53

Możesz dołączyć do swojej kolekcji imion, Dziaduś. :)

Henryczek

Żyłem spokojnie – jak ten pan i władca,
już od pradziejów królem naznaczony,
i wszystko mogło potoczyć się gładko,
gdyby nie żony.

Pierwszą pojmałem za młodu, bom głupi
był jak ten bucior, w lędźwiach surmy grały,
no i dostałem za swoje i w kuper,
aż żałowałem.

Stroić się tylko lubiła bez przerwy,
mężczyzn podrywać, no i dom stał pusty,
a więc musiałem się rozwieść niestety,
jak Henryk Ósmy.

Trochę to trwało, a potem z marazmu
duszę dźwignąłem, zacząłem wybierać
i znowu wpadłem, bo z drugiej wylazła
straszna cholera.

Cóż, wytrzymałem, dzieci mi zrobiła
i trzeba było nam chałupę stawiać.
Lecz szkoda mówić, żadna taka miłość
żon nie odmładza.

Dzieci wyrosły jak drzewka bez mała,
a ja zostałem na pastwę horpyny.
Rozwód był trudny i wzięła co chciała,
bo z mojej winy.

Jaka tam wina? Przecież noszę spodnie
więc trudno, muszę, skoro krew szalona.
Tylko że teraz ponownie mam problem.
Następna żona.

Ach, gdybym mógł być tym Ósmym Henrykiem,
co żon w królewski pozbywał się sposób,
to bym się żenił dzień w dzień, a o świcie
zbywał kłopotu.


:beer:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Gorzki Dziad

Re: DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

#87 Post autor: Gorzki Dziad » 28 lis 2011, 7:53

Można się uśmiechnąć. Kern pisał dość dawno temu, że "co ósmy Henryk odpada". Imię Henryk opisalem w swoim kalendarzau, ale inaczej nieco. Pokażę przy okazji.
Żeby się móc często żenić, trzeba sie równie często rozwodzić, a to poces kosztowny i nerwowy. Dużo bardziej niż wesele.
Elegia o życiu i pracy inspektora kontroli skarbowej
(według Broniewskiego)
Ze spuszczoną głową, powoli
Wraca inspektor ze skarbowej kontroli
Idzie jesień po upalnym lecie,
A na niebie świeci dziura w budżecie.
Wszedł inspektor na przystanek tramwajowy
Czyta w myślach kodeks karny skarbowy
Byli: Belka, Balcerowicz, Kołodko,
Były dane, zarządzenia wskaźniki,
A inspektor kontroli skarbowej
Szedł wytrwale i nie drżał przed nikim.
Pięć lat temu dostał ostatnią podwyżkę.
Kupił za nią żonie złotą łyżkę.
Miewał sprawy trudne i ciekawe
Kupił łyżkę, nie starczyło na strawę
Jego pensję pożarła inflacja
Już nie cieszy go europejska integracja.
Siadł inspektor ze spuszczoną głową
Zatroskany nad dziurą budżetową
Tak wspomina gospodarkę schłodzoną
I dyskusje o pensji razem z żoną.
Szuka ręką w kieszeni bilonu.
Jedzie tramwaj! Czas wracać do domu.

Nilmo

Re: DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

#88 Post autor: Nilmo » 28 lis 2011, 10:23

Fajny pomysł z tym konkursem, tylko szkoda że ograniczyliście to do wybranych przez siebie utworów. Przez to nie chce się czytać tych przeróbek bo staje się to monotonne.
No i nie każdemu pasuje styl wybranych autorów, stąd wychodzi z tego raczej mało ciekawa gra podmienianych słów . Na przyszłość proponowałbym zamieszczenie utworu samodzielnie wybranego . Parodiowanego i parodii. To poszerzyłoby znajomość poezji ponad tą internetową i zróżnicowało zabawę.
To tylko moja propozycja, która zrodziła się po przeczytaniu trzeciego chyba "smutno mi Boże" co przestało być zabawne.
Thx.

Gorzki Dziad

Re: DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

#89 Post autor: Gorzki Dziad » 28 lis 2011, 10:44

Moglibyście, a czymu......... :be:
Wyboru dokonaliśmy "wedle uznania"
Zależało nam aby to były wiersze znane.
Może chcieliśmy nakłonić do odnowienia lektury "starych" wierszy, może mieliśmy przypuszczenia, że niektórzy uczestnicy tego forum tych wierszy nie znają?
Nikt Ci nie zabrania wymyślenia na przyszłość czegoś ciekawszego dostosowanego do Twoich twórczych ambicji.
:puk:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: DZIADOWSKI KONKURS NA PARODIĘ RYMOWANĄ

#90 Post autor: Gloinnen » 28 lis 2011, 11:09

Ja popieram w tym wypadku organizatorów. Niestety, znam ogólne ludzkie lenistwo, które trzeba wziąć pod uwagę. Pozostawienie wolnego wyboru uczestnikom było o tyle ryzykowne, że mogło doprowadzić do upadku konkursu przez zwykłe niechciejstwo. Potencjalny konkursowicz zacząłby szukać wiersza do sparodiowania, stwierdziłby po jakimś tam czasie bezowocnych namysłów tak: "eeee, tam, to się nie nadaje, to też nie, to do kitu, to do bani, aaaa, nie mam pomysłu, chromolę to!"
Podrzucenie konkretnych propozycji wychodzi naprzeciw uczestnikom. Wierszy do sparafrazowania jest na tyle dużo, że nie powinno być nudno. Niektóre okazały się bardziej chwytliwe, to fakt. Ale mnie lektura konkursowych parodii nie znudziła, nic a nic!

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „KONKURSY”