ambrozja

[Nicol]

.


w ciasnym pudełku niedomówień
na krzyż związanym zgrzebnym sznurkiem
podtekst zapada się jak w studnię
ocembrowaną kręgiem udręk

patrzymy sobie prosto w oczy
lecz słów nie sposób ubrać w brzmienie
niejasny domysł wnika w motyw
gdzieś między wiosną a spojrzeniem

wiem że nic nie jest tak jak kiedyś
kiedyś przestało się już liczyć
absurd poszarpał gładkie brzegi
nurtem wskroś dzikim i zwodniczym

w meandrach ciszy nieskończonej
hebe potrząsa szklanym dzwonkiem
a życie pisze własny sonet
na gwiazd zaklęcia ... słońca orgię

na wiatru zatrzymaną grzywę
tuż przed sekundą niespełnienia
coś było ... coś co jest prawdziwe
mimo że teraz bez znaczenia


.

[Leon Gutner]

Ambrozja liryczna od Nicol .
Sama rozkosz .

Z uszanowaniem L.G.

[coobus]

gdzieś między wiosną a spojrzeniem

Zwrot, który chciałoby się wykorzystać. Jako tytuł powieści, filmu, obrazu. Ma swój specyficzny urok.
Pozostaję Twoim oddanym czytelnikiem

[Nicol]

Ambrozja liryczna od Nicol .
Sama rozkosz .

Z uszanowaniem L.G.

dzięki za nader pozytywny odbiór

gdzieś między wiosną a spojrzeniem

Zwrot, który chciałoby się wykorzystać. Jako tytuł powieści, filmu, obrazu. Ma swój specyficzny urok.
Pozostaję Twoim oddanym czytelnikiem

czymże się wywdzięczę ...?

[Ewa Włodek]

coś było ... coś co jest prawdziwe
mimo że teraz bez znaczenia

ano, prawda to jest, i nawet ona z czasem i w pewnych okolicznościach traci znaczenie...

uśmiechy posyłam...
Ewa

[Nicol]

dziękuski Ewo ))

[zimny grog]

w awatarze takie ładne oczy. E, chyba nie, z seraju spoglądają? Wiersz owszem.

[Nicol]

nie.

[nienażarty]

czasem się zdaje że coś było
i prysło niczym bańka z mydła
a to jest tylko złudna miłość
rozpala zmysły i uskrzydla

jak jakiś pyton serce splącze
przytłacza wizje dość okrutne
poetka łkając daje koncert
a na papierze wiersze smutne


pozdrawiam