Pozwolę sobie tylko troszkę poprawić wypowiedź Skarania. Wiersz Ratany mnie nie zdegustował. Kiedyś zaczynałem nie inaczej i do tej pory mi nie przeszło, co dostrzegam często dopiero po jakimś czasie. Uznałem że nie jest dobry, a temat jeśli osobisty to wart by się czymś wyróżniał, od tego co teraz tak publiczne. W pierwszym komentarzu nie negowałem niczyjej opinii jedynie wyrażając własną. Nie negowałem bo mam w sobie na tyle samokrytyki i kultury, by nie pisać niczym Bóg - olej zdanie innych, słuchaj tylko mnie. Jeżeli coś mnie tu degustuje, to właśnie takie postawy nie warte splunięcia.
Dziękuję autorce za profesjonalny dystans do krytyki i obiecuję więcej nie krytykować.
Rzeźnik
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Rzeźnik
Nigdy nie padły takie słowa z moich ust, ani żadne inne sugerujące powyższą postawę.olej zdanie innych, słuchaj tylko mnie.
Chodziło - co można łatwo odczytać z moich komentarzy - o krytykę pozbawioną większego sensu, nie wnosząca nic w wiersz, rozmowę. Coś na zasadzie "Zły, bo zły."
Nie uważam, by krytyka była zbędna - jest wręcz absolutnie niezbędna.
Pod warunkiem, że ma w sobie jakiś sens.
Następuje tutaj w postawie Nilmo manipulacja faktami i wypowiedziami, przeinaczanie kontekstu.
Wypowiadam się negatywnie tylko o krytyce, która w żaden sposób nie służy pomocy, a jedynie zaznaczenie własnej, negatywnej opinii, bez poparcia przykładem, bez wskazania właściwej drogi.
I nadal twierdzę, że taka krytyka niczemu nie służy i taką(tylko taką) można spokojnie zignorować.
Tylko taką.
Nie krytykę z założenia.
Prosiłbym więc o nie przeinaczanie moich wypowiedzi, bo są bardzo jasno określone.
Kończę temat.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Re: Rzeźnik
Moi Drodzy! Muszę sprostować jeszcze jedną kwestię. Nigdzie nie użyłam sformułowania, że wiersz ten jest lub nie jest osobisty (pomijając takie rozumienie tego słowa, że jest osobisty bo pochodzi od mojej osoby). Nie ośmieliłabym się przy tak trudnym temacie, jaki chciałam przemycić, obarczać odbiorcy informacją o tym, czy utwór zainspirowany był moim życiem, przynajmniej nie na tym poziomie "twórczości".
Jak już wcześniej napisałam:
Bardzo Ci za to dziękuję, świadczy to o Twojej dużej dojrzałości,takcie i empatii, niezależnie od tego, czy wiersz jest, czy też nie jest osobisty.Właśnie to wyczytałam w wierszu, ale... pomyślałam, że jeśli jest to wiersz osobisty, to lepiej zrobię zostawiając niedomówienia nawet w najzwyklejszym, podkreślającym jedynie emocje, komentarzu.

Jak już wcześniej napisałam:
Wiersz jest autobiograficzny dla podmiotu lirycznego (troszkę dziwnie to brzmi, ale chyba można to tak zwerbalizować), a to, czy podmiot liryczny to ja, czy ktoś z kimś się utożsamiam, ktoś kogo znam, czy też zupełnie obcy, abstrakcyjny twór... to już nie ma znaczenia : )Czy wszystkie wiersze są autobiograficzne?
Cieszę się, że to uściśliłeś, jednak jest duża różnica między tym, że wiersz nie porusza, a tym, że absolutnie degustuje : )Wiersz Ratany mnie nie zdegustował
Odpowiem frazą, która przeplata się w tym wątku - rób swoje :Pobiecuję więcej nie krytykować