O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
* * *
Stary Argentyńczyk pyta, czy dopiszę się do niego
w knajpie Northern Inn.
Nie, tam zbyt wiele lasów i pól koniecznych w pobliżu.
Opowiedz mi o dziewczynie, którą poznałeś zimą
w różowym gabinecie. Pielęgnowała twoje dłonie
i stopy. Tak obca i czuła w zawodzie kosmetyczki,
że zapragnąłeś uczynić z niej kobietę. Wiem, bo ciało
porasta ci wciąż ziołami; tymianek za paznokciem
i na palcu znak, którego słońce nie zdołało pokonać.
Nieobecność w tobie, ulotność pustoszejących łąk.
Stary Argentyńczyk pyta, czy dopiszę się do niego
w knajpie Northern Inn.
Nie, tam zbyt wiele lasów i pól koniecznych w pobliżu.
Opowiedz mi o dziewczynie, którą poznałeś zimą
w różowym gabinecie. Pielęgnowała twoje dłonie
i stopy. Tak obca i czuła w zawodzie kosmetyczki,
że zapragnąłeś uczynić z niej kobietę. Wiem, bo ciało
porasta ci wciąż ziołami; tymianek za paznokciem
i na palcu znak, którego słońce nie zdołało pokonać.
Nieobecność w tobie, ulotność pustoszejących łąk.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
zaczyna się nieźle, biegnę do drugiej, co z tą dziewczyną pachnącą ziołamible pisze:ciało
porasta ci wciąż ziołami; tymianek za paznokciem
i na palcu znak, którego słońce nie zdołało pokonać.
Nieobecność w tobie, ulotność pustoszejących łąk.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
ano, tak sobie czytam tę historię starą, jak świat: mężczyzna "z wyższej półki" i dziewczyna z tej - "niższej" i romans, który moze się skończyć - spustoszeniem (oby tylko). Przy lekturze przypomniała mi się piosenka z bardzo dawnej epoki: "Puchowy śniegu tren"...Ech świat sie zmienia, to zjawisko - nie...
Bardzo mi się spodobało:
serdeczność posyłam, Olu, i - spieszę do drugiej cześci...
Ewa
Bardzo mi się spodobało:
i to:ble pisze: Tak obca i czuła w zawodzie kosmetyczki,
że zapragnąłeś uczynić z niej kobietę.
obrączka, obrączka - to coś, co "wrasta" w palec...ble pisze: i na palcu znak, którego słońce nie zdołało pokonać


serdeczność posyłam, Olu, i - spieszę do drugiej cześci...
Ewa
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
Anastazjo, Ewo - obie wybrałyście najważniejsze w wierszu wersy, dziękuję. Z tym, że nie jest tak szablonowo, że on wielki wspaniały, a ona biedulka - wykorzystana i porzucona. To historia mężczyzny, ktorego uwiodło ciało. Staje się poddanym erotyczności, ktora go porasta, porasta ... aż po grób?
A kto to jest ten "stary Argentyńczyk"? To postać prawdziwa i znana. Knajpa "Northern Inn" powinna być wskazówką.
przepraszam, że męczę
Serdecznie
A kto to jest ten "stary Argentyńczyk"? To postać prawdziwa i znana. Knajpa "Northern Inn" powinna być wskazówką.
przepraszam, że męczę

Serdecznie

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
Olu, czy to ten stary Argentyńczyk, o którym myślę?... 

-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
Tenże
Pozdrawiam, Olku 


-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
Tak sobie właśnie myślałem i Wiesz co, dla mnie wiersz jest
o dojrzałym wyborze, świadomym oddzieleniu
właśnie dla dobra "owocu"(mimo, że w tytule o pomieszaniu);)
obecność przez wybór nieobecności
Pozdrawiam
o dojrzałym wyborze, świadomym oddzieleniu
właśnie dla dobra "owocu"(mimo, że w tytule o pomieszaniu);)
obecność przez wybór nieobecności
Przepiękny fragmentble pisze:Wiem, bo ciało
porasta ci wciąż ziołami; tymianek za paznokciem
i na palcu znak, którego słońce nie zdołało pokonać.
Pozdrawiam

-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
Wybrałam fragment dla mnie istotny...Nie, tam zbyt wiele lasów i pól koniecznych w pobliżu.
Niechęć, może lęk przed nieznanym obszarem (duchowym) i wybór tego co jest bliższe,bo odczuwalne cieleśnie,
co może przerodzić się w szaleństwo, lub nie zostawia po sobie żadnego śladu...
Zawarłaś w tym wierszu tak wiele... dajesz do myślenia Ble

Kiedyś też napisałam pomieszany wiersz na moście de'Alma .Wydawało mi się,że jest taki przejrzysty, lecz okazało się,że niewiele osób go rozumie.
Myślałaś o mnie w perspektywie zaoceanicznej... dzięki

też myślę

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
zaciekawiłaś-
pozdrawiam

-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: O pomieszaniu ciał, miejsc i przeznaczenia cz.I
Możesz tak go czytać. Ale dla mnie to opowieść o poddaniu się ciału; porasta się wtedy namiętnościami lecz przecież ciało i taka miłość to nic trwałego. W moim odczuciu i obserwacji.Alek Osiński pisze:dla mnie wiersz jest
o dojrzałym wyborze, świadomym oddzieleniu
właśnie dla dobra "owocu"(mimo, że w tytule o pomieszaniu);)
obecność przez wybór nieobecności
Dziękuję, ze zauważyłaś ten wers. Brzmi niepozornie, myślałam, że przejdzie niezauważony, a jednak odczytałaś go. Tak, lasy, pola - to wydanie się na pastwę czegoś nieprzewidywalnego.Atoja pisze:Wybrałam fragment dla mnie istotny... Niechęć, może lęk przed nieznanym obszarem (duchowym) i wybór tego co jest bliższe, bo odczuwalne cieleśnie,ble pisze:Nie, tam zbyt wiele lasów i pól koniecznych w pobliżu.
co może przerodzić się w szaleństwo, lub nie zostawia po sobie żadnego śladu...
A gdzie jest Twój wiersz pomieszany? Mozesz pokazać?
. DziękujęBożena pisze:zaciekawiłaś

Dziekuję wszystkim za czytanko i refleksje, bardzo dziękuję



