Jewgienij i Małgorzata
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Jewgienij i Małgorzata
Kiedy dotarł strudzony do zapadłej wioski,
ciepły kurz tańczył w słońcu, a gotyckie cienie
u stóp ciemnych topoli chłód wieczoru niosły,
który siedział za cicho szumiącym jęczmieniem.
Popołudnie rozgrzało czerwone dachówki,
koło sklepu, na ławce, kocur lizał łapy.
Baniaczek Jewgienija dawno był już był pusty,
trzeba się więc nareszcie, po bożemu, napić.
W zapachu dziwnych przypraw i proszków do prania,
uśmiechnął się najpiękniej do młodej sklepowej:
cztery winka najtańsze, podaj mi, kochana,
bo pragnę godnie skończyć drugą dnia połowę.
Zapłaciwszy poezją, wcale nie chciał reszty
i wyszedł pobrzękując tobołkiem na plecach.
Kiedy leżał pod miedzą, stał się bezcielesny,
żeby przyjść do dziewczyny we śnie, jak obiecał.
Piękniała, gdy lecieli pod strop chłodnej nocy;
dał naszyjnik z księżyca, łzy z policzków otarł.
Zostań ze mną, Małgosiu, mamy mówić o czym:
szeptał czule Jewgienij, widząc cień w jej oczach.
W rzeczną mgiełkę odziana i gwiaździsty brokat,
wpięła Wenus we włosy, błyszczącą jak brylant,
coraz wyżej szybując, gdzie ciemność głęboka.
Nie spogląda za siebie i głowę odchyla.
Nie czuje samotności pośród innych panien,
które do niej mrugają, wesołe i hoże.
Będzie śpiewać i tańczyć. Na zawsze zostanie,
sklepowa Małgorzata, w swoim gwiazdozbiorze.
ciepły kurz tańczył w słońcu, a gotyckie cienie
u stóp ciemnych topoli chłód wieczoru niosły,
który siedział za cicho szumiącym jęczmieniem.
Popołudnie rozgrzało czerwone dachówki,
koło sklepu, na ławce, kocur lizał łapy.
Baniaczek Jewgienija dawno był już był pusty,
trzeba się więc nareszcie, po bożemu, napić.
W zapachu dziwnych przypraw i proszków do prania,
uśmiechnął się najpiękniej do młodej sklepowej:
cztery winka najtańsze, podaj mi, kochana,
bo pragnę godnie skończyć drugą dnia połowę.
Zapłaciwszy poezją, wcale nie chciał reszty
i wyszedł pobrzękując tobołkiem na plecach.
Kiedy leżał pod miedzą, stał się bezcielesny,
żeby przyjść do dziewczyny we śnie, jak obiecał.
Piękniała, gdy lecieli pod strop chłodnej nocy;
dał naszyjnik z księżyca, łzy z policzków otarł.
Zostań ze mną, Małgosiu, mamy mówić o czym:
szeptał czule Jewgienij, widząc cień w jej oczach.
W rzeczną mgiełkę odziana i gwiaździsty brokat,
wpięła Wenus we włosy, błyszczącą jak brylant,
coraz wyżej szybując, gdzie ciemność głęboka.
Nie spogląda za siebie i głowę odchyla.
Nie czuje samotności pośród innych panien,
które do niej mrugają, wesołe i hoże.
Będzie śpiewać i tańczyć. Na zawsze zostanie,
sklepowa Małgorzata, w swoim gwiazdozbiorze.
Ostatnio zmieniony 06 cze 2013, 13:52 przez misza, łącznie zmieniany 1 raz.
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Jewgienij i Małgorzata

Jak ja lubię te twoje Jewgniejskie historie .

Z ogromem przyjemności L.G.
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Jewgienij i Małgorzata
Dzięki Leonie
Pozdro od Piurnonsensowicza

Pozdro od Piurnonsensowicza

Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Jewgienij i Małgorzata
no, Miszko, nie wiedziała, ze z Żeni taki czarodziej, czy może - czaruś?
pozdróweczki z uśmiechami posyłam...
Ewa

pozdróweczki z uśmiechami posyłam...
Ewa
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Jewgienij i Małgorzata
Ewo
Kiedy na drodze pojawia się Małgorzata, to każdy
staje się czarodziejem (nie czarusiem).
Mocno pozdrawiam


Kiedy na drodze pojawia się Małgorzata, to każdy
staje się czarodziejem (nie czarusiem).
Mocno pozdrawiam




Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
-
- Posty: 184
- Rejestracja: 10 kwie 2013, 20:12
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Jewgienij i Małgorzata
Gipsy
Bo Jewgienij zgrabny jest z natury.
Szczególnie, kiedy sobie lekko popije
Serdecznie pozdrawiam


Bo Jewgienij zgrabny jest z natury.
Szczególnie, kiedy sobie lekko popije

Serdecznie pozdrawiam




Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
- Ryszard Sziler
- Posty: 168
- Rejestracja: 04 cze 2013, 9:00
Re: Jewgienij i Małgorzata
Ooooooo....śliczne



- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Jewgienij i Małgorzata
Już mi trochę brakowało Żeni, a przyznam, że i zapachu z jego baniaczka jeszcze bardziej. Od razu się zachłysnąłem. Nie ma to jak Mistrz i Małgorzata. Czyli Misza i sklepowa w jego wierszu.
Pozdrowienia dla całej gromadki.
Z autorem przypiję, zachwyca, jak zawsze zresztą
Pozdrowienia dla całej gromadki.
Z autorem przypiję, zachwyca, jak zawsze zresztą

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 1263
- Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
- Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
- Kontakt:
Re: Jewgienij i Małgorzata
Panie Ryszardzie
Takie słowa, napisane przez Pana, mają dla Żeni
i jego taty, szczególne znaczenie. Zwłaszcza, że parę
wierszy napisałem pod wpływem (urokiem) Pańskich obrazów.
Wie Pan, kim jest Misza? Pamięta Pan "Cztery strony roku. Ostrów"?
Serdecznie pozdrawiam
Coobus
Nawet nie wiesz, z jaką przyjemnością zwędziłbym Jewgienijowi
parę flaszek z jego piwniczki i wychylił z Tobą "brudzia".
Nie jednego, mam nadzieję


Takie słowa, napisane przez Pana, mają dla Żeni
i jego taty, szczególne znaczenie. Zwłaszcza, że parę
wierszy napisałem pod wpływem (urokiem) Pańskich obrazów.
Wie Pan, kim jest Misza? Pamięta Pan "Cztery strony roku. Ostrów"?

Serdecznie pozdrawiam

Coobus

Nawet nie wiesz, z jaką przyjemnością zwędziłbym Jewgienijowi
parę flaszek z jego piwniczki i wychylił z Tobą "brudzia".
Nie jednego, mam nadzieję




Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /