Malowanie

[misza]

Ryszardowi Szilerowi

Idę wieczorem, ze słońcem na plecach,
maluję wiersze wśród zmęczonych wiśni.
Pomoże wrzesień i wiatr też obiecał.
Reszta się przyśni.

Słońce się chowa, niebo jeszcze ciepłe.
Ogień zachodu i bukowych liści
da diabeł z wierzby, bo mam układ z piekłem.
Reszta się przyśni.

Cień coraz dłuższy, trzy kroki przede mną,
gasi na trawie rozsypane iskry.
Dzień się nie skończy, gdy zapadnie ciemność.
Reszta się przyśni.

[coobus]

Piękna dedykacja. Wiersz z takich, co to... się nie skończy, gdy zapadnie ciemność, pewnie się przyśni

Z pozdrowieniami dla autora i Ryszarda

[misza]

Kiedyś naszły mnie takie "młodopolskie" nastroje,
pod wpływem pięknych obrazów Pana Ryszarda,
to i taki wierszyk wyszedł
Pozdrawiam

[skaranie boskie]

Młodopolskie nastroje...
A reszta się przyśni.
Zgrabnie to ująłeś w strofkę saficką.
Chyba jeszcze takiej u Ciebie nie widziałem. Albo mam zaawansowanego Alzheimera, co pewniejsze.
Pozostaje wypić zdrowie pani Safony.

[misza]

Safona nie jest zła, abstrahując od preferencji.
Młodoposzczyzna dopada mnie czasami, mam
nadzieję, że rzadko. Ale strofę saficką
stosuję dość często. Nie pamiętam, czy
produkowałem się z nią na "Ósmym Piętrze"
(zaawansowana skleroza)

[Leon Gutner]

Jedna z ulubionych form Leona a i temacik na Leonową nutę .

Pięknie .

Z uszanowaniem L.G.

[misza]

Wiem, Leonie
I bardzo się cieszę, że ten wiersz
Ci "przypasił"

[Ewa Włodek]

Młoda Polska, a w każdym razie jakaś jej część - to lubię. Więc polubiłam i ten Twój wiersz, Miszko...

uśmiechy posyłam...
Ewa

[misza]

Prawdziwa Krakowianka musi
lubić "Młodą Polskę". Po prostu
nie ma wyjścia

Poznański miłośnik pięknego Krakowa

[coobus]

Ja też lubię Młode Polki. Powinienem to pisać jak najmniejszymi literami, tygodnik W. nie śpi.
Więc jeszcze raz: Młoda Polska, czy nie młoda, ja też polubiłem ten wiersz. Jak już powyżej wspomniałem.