Seks

[anastazja]

wyszczerzył zęby
w szerokim uśmiechu
i rzucił na nią
kilkadziesiąt kilogramów
sapnął parsknął i zasnął

prześcieradło ze strachu
zwinęło rogi
ruda w ekstazie
zerwała perły drogie

z dziką namiętnością krzyknęła
och Stachu
padła na posłanie
tłusty amor celował z dachu

[Katrina]

Ojej, ach ta miłość!

[skaranie boskie]

Widać i Amorowi się udzieliła... tłustość.
Wesoły erotyk. Rzadkość, więc tym bardziej wart zapamiętania.

[coobus]

wyobrażam sobie ten strach
gdy pod amorem trzeszczał dach

adrenalinka, i wszyscy usatysfakcjonowani. I czytający Coobus też

[anastazja]

Ojej zapomniałam cieszę sie, że dało się przeczytać, to coś.
Dziękuję moi mili.

Pozdrawiam

[jacek placek]

Dało się, dało. I nietrudno sobie wyobrazić... tłustość nie radość!