następnym razem albo nigdy

[Nicol]

.


mogłam zadzwonić wiem przepraszam
/zgubiłam numer w dawnych czasach/
mogłam napisać - będę blisko
z lotniska jadąc na lotnisko

ale myślałam mówiąc szczerze
że niedorzeczne że nie wierzę
bo cóż byś żonie rzekł znienacka -
że w środku nocy chcesz do miasta?

że bez znaczenia jaka pora
lub że cię dręczy jeszcze z wczoraj
przypadkiem impuls zagubiony -
to kiepski żart dla twojej żony

więc wybacz proszę to milczenie
ty nic nie zmienisz - ja nie zmienię
a jeśli kiedyś iskra zgaśnie
to może tak jej trzeba własnie

wiesz że cię czytam na odległość
czasem się gniewam - wszystko jedno
czasem się złoszczę żeś pół diabła
że ani zgrać cię ani zagrać

że jak za powróz szarpiesz nerwy
drwiną zatruwasz krew bez przerwy
a sam w pancerzu - żebym tylko
przypadkiem nie dotknęła szpilką

w przedziale było bardzo ciemno
mogłeś przez chwilę być w nim ze mną
na jeden uścisk pocałunek
bez słów - bo po co nam w ogóle

następnym razem albo nigdy
zadzwonię albo prześlę wytrych
w depozyt złożę bez strażnika
czasem mnie taka myśl przenika

to oczywisty mit i bzdura
jak w kształcie serca głupia chmura
którą za chwilę wiatr gdzieś poniósł
jak czas
twój numer telefonu



.

[coobus]

Klimat jak z Osieckiej. A to dla mnie dobra rekomendacja. Moje pisanie od niej się zaczęło, czego nie żałuję.

bo cóż bym rzekł znienacka żonie
patrząc w swą twarz odbitą w szybie
kryjąc sumienie wystraszone
zmywając coś tam nadgorliwie

za wiersz, kwiatuszek

[Leon Gutner]

Yhm a ja już słyszę jak śpiewa to Maryla albo Seweryn .

Jestem pod wrażeniem formy tematu i wykonania .
Służy ci to Lato Nicol .

Z uszanowaniem L.G.

[atoja]

świetny wiersz... kobieca riposta

[Nicol]

Klimat jak z Osieckiej. A to dla mnie dobra rekomendacja. Moje pisanie od niej się zaczęło, czego nie żałuję.

bo cóż bym rzekł znienacka żonie
patrząc w swą twarz odbitą w szybie
kryjąc sumienie wystraszone
zmywając coś tam nadgorliwie

za wiersz, kwiatuszek

no własnie coobi chyba tylko


Dodano -- 25 cze 2013, 16:10 --

Yhm a ja już słyszę jak śpiewa to Maryla albo Seweryn .

Jestem pod wrażeniem formy tematu i wykonania .
Służy ci to Lato Nicol .

Z uszanowaniem L.G.

raczej pewne niefortunne zauroczenie jakiś czas wstecz...

Dodano -- 25 cze 2013, 16:12 --

świetny wiersz... kobieca riposta

dzięki Ati raczej szpilka w kołnierzyku.... czasem troszkę uwierająca

[skaranie boskie]

jak u Agnieszki smutek dziś
żałośnie chuda kwiatów kiść
i żona gdzieś na lustra dnie
kiedy do miasta biec się chce...

czy może gorsza jesteś niż
ten przeogromny babski wyż
czy nie żal w nocną ciemność gnać

ot tak smutna jego mać...

[Nicol]

skaranku Twoja obecnośc jest zawsze miłym zjawiskiem