puste obrazy

[Maryla Stelmach]

żył w nich ogień
z ramion wypuścił
feniksa
wylizał z ramy
przeszklone kolory

w starej pracowni
pustymi obrazami
straszy kochanków

[lczerwosz]

jednego nie rozumiem ale ładne
feniks z popiołu się odradzał, wracał do życia, był nieśmiertelny
przypisujesz mu właściwości wampira, który swą siłę zaczerpnął z kolorów namalowanych obrazów, z ich życia i może nawet z życia namalowanych bohaterów, starszy w jakby zamku-pracowni malarskiej teraz?

drobiazg - popraw orazy w tytule na obrazy

pozdrowienia
Leszek

[Maryla Stelmach]

Iczerwosz, tak sobie to wyobraziłam, lubię przeinaczać, dodawać znaczeń. wszystko podlega zmianie, moje widzenie także. zastanawiała m się, czy zakończyć ten wiersz właśnie w taki sposób, ale uległam pokusie. dziękuję za komentarz. pozdrawiam.

Dodano -- 29 cze 2013, 17:23 --

Iczerwosz, po zastanowieniu, dodałam że wszystko to się dzieje, lub działo w starej pracowni. może to być inspiracja do jeszcze innych przemyśleń.

[Ewa Włodek]

feniksa z popiołów

nie wiem, Marylo, co Ty na to, ale mnie by wystarczyło samo "feniksa" - bo to, ze z popiołów-ci-on - to juz dopowiedzenie?

pozdrawiam ciepło...
Ewa

[Maryla Stelmach]

Ewo, tak myślałam, ale Ty to potwierdziła ś. bardzo dziękuję, dobry pomysł.

[EwaMagda]

Świetnie, lubię takie krótkie, skondensowane formy

[Maryla Stelmach]

Ewo, dzię kuję bardzo. pozdrawiam serdecznie.