Spieprzaj dziadu*

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Spieprzaj dziadu*

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 27 cze 2013, 12:28

Zakratowani, w poprzek i szerz,
mielizny ulicy.
Ręce po prośbie, wygięte w bębenek
modlitewny.

Twarde nie i już możemy zbierać
zaropiałe twarze.
Poza zasięg spojrzeń.

„Mea culpa” i to wszystko, co posiadam.
I tak jest dobrze, dopóki ludzie
wyrzucają wczorajszy chleb.

Nawet gdy nie ma go czym pogryźć

* – nieopatrznie rzucone słowa mogą pokutować
w przestrzeni. I oto jest magiczna moc tabloidów,
a nie ograne cuda z chlebem i rybą.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Spieprzaj dziadu*

#2 Post autor: anastazja » 29 cze 2013, 21:48

Marcin Sztelak pisze:* – nieopatrznie rzucone słowa mogą pokutować
w przestrzeni. I oto jest magiczna moc tabloidów,
a nie ograne cuda z chlebem i rybą.

Bardzo smutny wiersz Marcinie, dobrze wiem o czym piszesz. Co jeszcze musi się stać, ile samopodpaleń, by zauważyć ubóstwo, na 'niższych piętrach'.

Pozdrawiam :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: Spieprzaj dziadu*

#3 Post autor: Gajka » 29 cze 2013, 22:19

Marcin :)

Mogłabym napisać smutny wiersz - cóż takie są realia, ciągle pogłębiające się ubóstwo, efekty nieprzemyślanych decyzji, działań politycznych, kryzys ekonomiczny itd. ..itp.... dzisiaj zupełnie inaczej postrzegam ten temat.
Od kilku lat w porozumieniu z UP i MOPS zatrudniam osoby bezrobotne znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej i niestety mam mieszane uczucia. Ale to nie miejsce do takich wynurzeń.
Marcinie bardzo cieszy, że dostrzegasz problem niejednokrotnie omijany przez decydentów. Potrzeba jednak dobrej woli ludzi tam na górze aby wszyscy mogli normalnie funkcjonować w realnym świecie


A wiersz :ok:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”