żniwa
choćby słowny wkradł się banał
gdy myśl nowa jak majstersztyk
ja wciąż stare frazy składam
parowosłowia dziurny wentyl
liczę bębnię nuż się uda
kiedy zejdzie ciut powietrza
może znów zakwitnie ubaw
nim pokłosia krzykną nie chrzań
a więc trzymam pióro w garści
mocno mocniej już się nie da
lgnąc do morfy niczym zastrzyk
by po wersach znów pobiegać
Łódź.30.06.2013.
żniwa
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: żniwa
Otóż to że u ciebie Pareńku banałów słownych brak a po wersach zawsze biegasz jak chcesz i gdzie chcesz.
Jak na żniwach .
Z uszanowaniem L.G.
Jak na żniwach .

Z uszanowaniem L.G.