Opatrunek

[Malwina]

Włożyli mi serce do gipsu,
ciekawe, odniesie to skutek,
gdy serce zanadto się tłucze,
paskudną miłością zatrute.

Więc noszę ten kamień potulnie,
uwierzcie, że nie jest mi lekko,
a tak bym pobiegła naprzeciw,
by spotkać się z pewnym poetą.

Zapomnieć się chociaż na chwilę,
gdy życie jest dosyć okrutne
i chęć mam na świeże truskawki,
lecz nie jem w obawie, że spuchnę.

p.s. U mnie na zegarze jest 23.11, a widzę, że wiersz wkleiłam o 22 z minutami,jakieś czary,czy co?

[Katrina]

Nie znam się na rymowanych, ale to serce w gipsie spodobało mi się.


Pozdrawiam

[Leon Gutner]

To niech się serce zrasta jak najszybciej .

Z ciekawością L.G.

[Ewa Włodek]

serce w gipsie - no, jest to pomysł! I niech się szybko zrasta (gdzieś słyszałam, że złamane serce mniej boli, niż złanana ręka, ale zrasta się wolniej...)

usmiechy posyłam...
Ewa

[nienażarty]

ja bym ciut pozmieniał:

Włożyli mi serce do gipsu,
ciekawe, odniesie to skutek,
gdy serce zanadto się tłucze,
splątane w miłosnym uścisku

Więc znoszę ten kamień potulnie,
uwierzcie, że nie jest mi lekko,
spotykam się z pewnym poetą
ars aby amandi zrozumieć

Zapomnieć się chociaż na chwilę,
gdyż dosyć okrutne jest życie
truskawki uwielbia on tycie
gdy zjada to bardzo jest miłe

przepraszam i pozdrawiam

[coobus]

i chęć masz na świeże truskawki,
lecz nie jesz w obawie, że spuchniesz
w miłości obawiasz się czkawki
a w tańcu zbyt bliskich przytupnięć

no, koniec z tą asekuracją - bierz się za to, co smaczne, pachnące i kuszące. Inaczej spuchniesz z bezczynności i czekania

Jak zawsze z sympatią dla wiersza i autorki