Ornitologiczny epizod z życia Żeni

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
misza
Posty: 1263
Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
Kontakt:

Ornitologiczny epizod z życia Żeni

#1 Post autor: misza » 09 lip 2013, 14:40

Słowik układał jutrzence sonety,
choć dziwna pora dla wieczornych ptasząt.
Jewgienij zerknął. Poranek, niestety.
Noc się skończyła. Nowy dzień się zaczął.

Zamknij dziób ptaszku i przestań pitolić
stare banały o jajku i gniazdku
Jewgienij z łoża zwlekał się powoli,
bo noc miał ciężką i znów nie mógł zasnąć.

Chciał śnić o Gosi z gwiazdozbioru Panien
i o jej Mistrzu. Trochę o Bułacie.
Ale się uchlał, jak zwierzę, więc – amen.
Teraz da wenę Erato lub zacier.

Lecz, jak to w życiu. Usiadł na werandzie
znajomy gawron. Pan wszystkich śmietników.
Powiedział - Muza zawsze cię odnajdzie.
Bo Żenia jeden. Dupków jest bez liku.

Dam do pisania ci pióro z ogona,
atrament znajdziesz w chmurach tuż po zmierzchu
i wiersz napiszesz, piękny. Niech ja skonam,
wszystkie słowiki nad utworem westchną.

Jewgienij leżał cały dzień pod drzewem;
czekał, aż słońce pójdzie nad Kanadę.
I zaczął pisać, kiedy skończy, nie wie.
Ptaki zasnęły, nie zaśpiewał żaden.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2013, 7:04 przez misza, łącznie zmieniany 1 raz.
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Ornitologiczny epizod z życia Żeni

#2 Post autor: Ewa Włodek » 09 lip 2013, 17:30

no, masz Ci los, Miszko! Fajnie, że Żenię obudziły pitolące słowiki, a nie kot, który się bawił kłębuszkiem wełny na dywanie i przez to sakramencko hałasował (mam nadzieję, że znasz ten dowcip?)...
:ok:
serdeczność posyłam...
Ewa

misza
Posty: 1263
Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
Kontakt:

Re: Ornitologiczny epizod z życia Żeni

#3 Post autor: misza » 09 lip 2013, 18:56

Ewo :rosa:
Słowiki i inne ptaszyska
bywają bardziej hałaśliwe od kotów :)

Pozdrowionka :rosa: :rosa: :rosa:
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ornitologiczny epizod z życia Żeni

#4 Post autor: Leon Gutner » 09 lip 2013, 21:30

Piszący Żenia pod drzewem w czasie obserwacji ptaków . :)
I to słońce co pójdzie nad Kanadę .

Ech . :ok:

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

misza
Posty: 1263
Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
Kontakt:

Re: Ornitologiczny epizod z życia Żeni

#5 Post autor: misza » 10 lip 2013, 5:40

Leonie :)

Jewgienij poszukuje tego, co nazywamy natchnieniem.
Nawet ptaszyska bywają przydatne.

Z pozdrowieniami :vino: ;)
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /

Nalka31
Posty: 873
Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
Lokalizacja: Syreni Gród

Re: Ornitologiczny epizod z życia Żeni

#6 Post autor: Nalka31 » 11 lip 2013, 12:48

U Ciebie Miszko nie można być ponurym, chociaż czasem i jakaś smętna zadumana nuta się znajdzie. Ale nawet wtedy jest coś do uśmiechnięcia. Tutaj typowo do uśmiechnięcia w stronę hałasujących ptaszysków.

Serdecznie. :beer:
Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.

********************************************************

nalka31@osme-pietro.pl

misza
Posty: 1263
Rejestracja: 31 paź 2011, 9:58
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Poznańskie
Kontakt:

Re: Ornitologiczny epizod z życia Żeni

#7 Post autor: misza » 11 lip 2013, 14:44

Dzięki, Nalko31! Z uśmiechem :) :rosa: :vino:
Dwóch dobrych ludzi nigdy nie będzie wrogami,
dwóch głupich ludzi nigdy nie będzie przyjaciółmi
/ przysłowie kirgiskie /

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”