#12
Post
autor: Nilmo » 12 lip 2013, 19:34
Tak się złożyło że niedawno zwracałem uwagę Tea na cztery ściany w jej wierszu. Również niedawno czytałem Bonsai o biegu w miejscu. Ty idziesz w miejscu oswajając rzeczywistość zamkniętą w czterech ścianach. Broń Boże nie sugeruję że, ktoś się tu na kimś wzoruje, chcę jednak zwrócić uwagę że odnoszę wrażenie jakbyśmy tutaj na forum poruszali się w jakimś zaklętym kręgu, poza który strach wyjść. Większość tutaj ludzi pisze, zauważyłem, z perspektywy pierwszej osoby i o tej osobie. I najczęściej przypomina to marketing własnej wrażliwości, jakby z lęku że ktoś tej wrażliwości nie dostrzeże. Jakby to uświadomienie wrażliwości dawało przepustkę do tego by móc czuć się poetą.
Być może Bożena Twój wiersz by mi się podobał. Ale ja w godzinę po jego przeczytaniu, nie będę pamiętał czyj on był. Przepraszam ale nie wykracza on poza schemat -
Ja
metafora
trochę mądrości lub egzotyki
metafora
wielka postać z życia lub sztuki
metafora
nostalgiczne wyciszenie
Największe piękno spotykane zbyt często, staje się czymś powszednim.
Dziękuję.