kod
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: kod
jeszcze o tytule
kod w przyrodzie to wzorzec powielany z pokolenia na pokolenia, sposób rozmnażania, żywienia, umierania, wzorzec zachowań, nie tylko DNA, a już mówiąc o człowieku, i język, i kultura.
Obcowanie z kimś ważnym zostawia ślady tego kodu, nie tylko złuszczony naskórek, czy pogubione włosy. Powtarzamy czyjeś powiedzonka, żarty. Upływ czasu powoduje zatarcie różnic elementów własnych i przejętych od innych. Doświadczenie doznanych ran, to też system znaczeń, rany w polityce to czyste znaczenia, zadawane wg wzorca (znowu - czyjegoś kodu). Choć mogą boleć jakby przypalać. Najbardziej boli wtedy bezbronność. Jedyna rada wyhodować sobie dziób sępi. Trajkotać z mównicy jak starzy. Może wtedy nie zadziobią.
kod w przyrodzie to wzorzec powielany z pokolenia na pokolenia, sposób rozmnażania, żywienia, umierania, wzorzec zachowań, nie tylko DNA, a już mówiąc o człowieku, i język, i kultura.
Obcowanie z kimś ważnym zostawia ślady tego kodu, nie tylko złuszczony naskórek, czy pogubione włosy. Powtarzamy czyjeś powiedzonka, żarty. Upływ czasu powoduje zatarcie różnic elementów własnych i przejętych od innych. Doświadczenie doznanych ran, to też system znaczeń, rany w polityce to czyste znaczenia, zadawane wg wzorca (znowu - czyjegoś kodu). Choć mogą boleć jakby przypalać. Najbardziej boli wtedy bezbronność. Jedyna rada wyhodować sobie dziób sępi. Trajkotać z mównicy jak starzy. Może wtedy nie zadziobią.
Re: kod
Leszku,ja myślałam raczej o kodzie kulturowym...O gorącym piasku,który niszczył przodków;o sepach krążących nad żywymi, w zapowiedzi spodziewanego posiłku.Semiotyka w naszym życiu jest wszechobecna,znakiem jest prawie wszystko-a jeszcze dochodzi cała jej "kulturowa" przeszłość...Symbolika utraconego raju drzemie nad każdym miłosnym dotykiem...pozdrawiam serdecznie!!!




- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: kod
Dobrze. Ale można rozszerzyć, ten wiersz jest do tego dobry, niezależnie od wszystkich krytycznych uwag. Na tytuł spojrzałem później, zresztą on wyjaśnił mi lepiej sam wiersz.czochrata pisze:Leszku,ja myślałam raczej o kodzie kulturowym...
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: kod
zakodowane w sobie mamy - wszystko. Tylko nie zawsze potrafimy "odkryć' znaczenia tego kodu. W tym pomagają - często - mocne przeżycia, te negatywne (sępy, rozpalony piach, pragnienie i wszystkie inne znaczenia, jakie zostały zakodowane w tych metaforach), jak i te pozytywne (spełniona miłość).
Wiersz, Gosiu, w moim guście - bo krótki i pojemny. Mówi.
moc uśmiechów posyłam do Ciebie
Ewa
Wiersz, Gosiu, w moim guście - bo krótki i pojemny. Mówi.


moc uśmiechów posyłam do Ciebie
Ewa