Notatka ze spotkania z Vaclavem Svobodą

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Notatka ze spotkania z Vaclavem Svobodą

#1 Post autor: Adela » 16 lip 2013, 21:01

Piątek, trzynasta
pożarłam najlepszy kebab w mieście

ja szczur biurowy jem odpadki
i nie mogę porządnie nauczyć się angielskiego
pomyliłam stada?

szefowi dobrze patrzy z oczu
jak Martti Ahtisaariowi
nazywamy go Werterem z Północy

"gdybyśmy mieli tak zimny Bałtyk jak oni, też byś była przygnębiona"
może i Jarek ma rację
nie zamierzam z nim dyskutować
co on tam wie o smutku
skoro jego rys biograficzny kształtuje się w kierunku
Biznesmena Roku 2013

dziś mieliśmy meeting z Vaškiem Svobodą
excuse me, z Big Mackiem
w naszym cyrku każdy ma przydomek artystyczny
ja jestem Isadorą

od września dostaniemy podwyżkę
ciężarna sprzątaczka jej nie otrzyma

pomiędzy spotkaniem a kebabem
kupiłam tęczowy szalik
szyja opatulona przewiewną materią
to mój znak rozpoznawczy, firmowy

czasami tańczę, nie wiedząc
co mnie zabije
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2014, 10:44 przez Adela, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Notatka ze spotkania z Vaclavem Svobodą

#2 Post autor: 411 » 30 lip 2013, 14:56

Przeczytalam kilka razy. Wiele razy.
To jest dobre. To jest bardzo dobre, choc wcale na takie nie wyglada (bez urazy, nic zlego nie mam na mysli).
Osobiscie bym to widziala w prozie poetyckiej, ale nie bede sie tez upierac, by sila to przenosic.
Adela pisze:z Big Mack’em
Tu jest blad. Nie wiem, jak sie rzeczywiscie to ustrojstwo z McDonalda nazywa, ale abstrahujac od tego, apostrofu nie stawiamy po spólgloskach (ok - bardzo, bardzo rzadko).
Czyli: "z Big Mackiem".

Analizowac tekstu nie zamierzam, bo nie bardzo potrafie, to raz, dwa - znowu wyjdzie mi wszystko na opak.
A przeciez, co ja bede tlumaczyc swoje doznania - i jeszcze tak publicznie? To trzy.

Klaniam sie, J.
:)
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Re: Notatka ze spotkania z Vaclavem Svobodą

#3 Post autor: Adela » 31 lip 2013, 13:06

Dziękuję za lekturę i wskazówkę:)

Cieszę się, że tekst się podobał.

Notatkę napisałam faktycznie po meetingu (zamiast raportu:), a szczurem biurowym niestety jestem.

Pozdrawiam,
A.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Notatka ze spotkania z Vaclavem Svobodą

#4 Post autor: Gloinnen » 31 lip 2013, 20:30

Bardzo dobry wiersz. Dobrze pokazuje to, co ja określam "korporealizmem", czyli korporacyjną rzeczywistością. Świetnie oddałaś relacje, nastroje, interakcje między ludźmi. Pojawia się pewna delikatna nuta "zaangażowania":
Adela pisze:ja szczur biurowy
jem odpadki
Aluzja do "wyścigu szczurów".
Adela pisze:co on tam wie o smutku
skoro jego rys biograficzny kształtuje się w kierunku
Biznesmena Roku 2013
No tak.
Adela pisze:od września
dostaniemy podwyżkę
ciężarna sprzątaczka jej nie otrzyma
A jak wróci po macierzyńskim, będzie czekało na nią piękne wypowiedzenie.

Skądinąd wiersz nie ma dydaktycznego, moralizatorskiego zadęcia. Peelka raczej pokazuje swoje zagubienie i próbę odreagowania, zdefiniowania siebie na nowo. Taniec przecież nie jest jedynie "sportem", czy "rozrywką". Tutaj nabiera zupełnie innego ciężaru gatunkowego i dodatkowego znaczenia. Pozwala nie utracić tożsamości, oprzeć się wessaniu przez świat "szczurów", a także sprzeciwić się materializmowi. To przecież coś wybitnie niematerialnego, nieuchwytnego - ruch, energia, piękno ulotne, którego nie można zatrzymać. Doskonała opozycja wobec świata rządzącego się prawem pieniądza, świata miałkiego, pustego, nudnego, "kanciastego", obskurnego w swojej płytkości. A przecież z tego właśnie składa się większa część życia. Nieliczni szukają poezji w egzystencjalnej prozie, w zakrawającej na kpinę z człowieczych aspiracji, marzeń, wzlotów, tęsknot. Stąd taniec, uwolnienie, zatracenie się.

Końcówka z motywem szala i pointa:
Adela pisze:nie wiedząc
co mnie zabije
delikatnie i zręcznie nawiązuje do śmierci Isadory Duncan. Twoje peelka nie umiera jednak w wyśnionym kabriolecie, jej tęczowy szal wkręca się w trybiki zupełnie innej machiny. Korpomachiny. Postmodernistycznego uwięzienia w biografii złożonej z projektów będących pochodną czystego rachunku ekonomicznego.

Nie wiem, czy śmierć nie byłaby rodzajem ucieczki przed, ale to już być może moja nadinterpretacja.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.

PS. Ja widziałabym chętnie ten wiersz w dziale "Białe i wolne" ---> raczej nie jest jakiś szczególnie "ekstremalny" z formalnego punktu widzenia. Prozaizacja poezji to współcześnie zjawisko dość powszechne.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Re: Notatka ze spotkania z Vaclavem Svobodą

#5 Post autor: Adela » 01 sie 2013, 15:49

Glo, Bardzo Ci dziękuję za komentarz. Twoją interpretację mogę określić tylko jednym słowem: bingo:):):)

Jeśli chodzi o przeniesienie do działu "Białe i wolne" - masz rację - prozaizacja poezji to powszechne zjawisko. problem w tym, że nie wiem jak mogę "przenieść" ten wiersz.

Pozdrawiam serdecznie,
A.

Leszek Sobeczko
Posty: 396
Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19

Re: Notatka ze spotkania z Vaclavem Svobodą

#6 Post autor: Leszek Sobeczko » 02 sie 2013, 9:17

dobry wiersz, wyczuwa się szczerość wypowiedzi, żadnej wymuszonej postawy;
z przyjemnością przeczytałem, tylko żal dołów społecznych - sprzątaczki znaczy się ;)

pozdrawiam

Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Re: Notatka ze spotkania z Vaclavem Svobodą

#7 Post autor: Adela » 02 sie 2013, 10:29

Miło mi:)
No tak, mnie również jest żal dołów społecznych. Taka karma jest niestety.

Pozdrawiam,
A.

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Notatka ze spotkania z Vaclavem Svobodą

#8 Post autor: Henryk VIII » 04 lis 2013, 22:30

Wiersz profesjonalnie ironiczny, świetny. " choć to język szczurów" - ten drobiazg uważam za zbędne dopowiedzenie.
Zakończenie super! :vino:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”