Zaraz

[Leon Gutner]

Jest szala niecnych porachunków
a na niej
wszystko takie młode
kaprysi niczym dziecko z lodem
trzeszczy jak blada śmierć w rynsztunku

powoli ją tu sprowadź do mnie
rozchylam
wargi i umykam
kiedy zobaczysz cień strażnika
będziesz kochała nieprzytomnie

co ma się zdarzyć to się zdarzy
i stwórcy
za to gloria chwała
powiedz czy dobrze dzisiaj spałaś
nocy co głaszczesz nas po twarzy

i karmisz chociaż płocha wiara
jest dziwne
nagle małą chwilą
i zanim odda to co było
stanie się

tutaj teraz zaraz



Luty 2012 Olsztyn

[Patka]

No, takie wiersze rymowane lubię, nie żadne nudne czterowersowce abab lub aabb.

Mam zastrzeżenie tylko do ostatniej strofy. Pozostałe mi się czytają bardzo dobrze, a ta, jak na złość, nie chce. Nie ma w niej żadnej literówki, błędu, czy co? Najbardziej mi nie pasuje wers "jest dziwne", nie wiem, jak go łączyć z pozostałymi. No i:

„ nagle „

"nagle", znaczy bez spacji. Chyba że to tak specjalnie, ale ja takiej licentii poetici nie lubię (ogólnie lp nie lubię, bo sobie poeci mogą wszystko nią tłumaczyć)

Pozdrawiam
Patka

[Ewa Włodek]

ktoś kiedyś powiedział, że wszystko, co dzieje się na prawdę - przychodzi "zaraz", teraz, natychmiast. W Twoim wierszu, Leonie - podobnie...
A to:

powoli ją tu sprowadź do mnie
rozchylam
wargi i umykam
kiedy zobaczysz cień strażnika
będziesz kochała nieprzytomnie

szczególnie mi się spodobało. Ot, szybka śmierć - to jest to, choć każdy się boi...

pozdrawiam serdecznie...
Ewa

[stary krab]

Ciekawa forma, interesująco zapisana treść. Utwór mnie dręczy lecz nie zachwyca.

[Leon Gutner]

Dziękuję Pati .
Leo drobnej korekty dokonał za radą kogoś kto się na tym zna .

Dziękuję Ewo za poczytanie i ciekawą interpretację .

I tobie Krabie za to że wciąż poświęcasz czas Leonowym wersom .

Z uszanowaniem L.G.

[Katrina]

Podoba się, wiersz o miłości i płochliwości chwili.


Pozdrawiam

[Leon Gutner]

Dokładnie o tym właśnie wiersz Kat .

Leo dziękuje .

Z uszanowaniem L.G.

[Maryla Stelmach]

Leo, Twoja wybranka spłonie z miłości. pozdr.

[Leon Gutner]

Niech lepiej pozostanie gorąca zamiast płonąca

Dziękuję Mary .

Z uszanowaniem L.G.

[coobus]

Z przyjemnością poczytałem, Leo, zaglądam zawsze do Ciebie w oczekiwaniu ładnej liryki, w nadziei posurfowania po przyjaznej fali, która ładnie niesie. Twoje słowa znów ładnie niosły. Zresztą pogoda też piękna, klimat wakacyjnego wypoczynku.
Do spotkania na kolejnej fali