1.
Na ulicy Słodkiej popołudniem,
żarem słońce zalewa okiennice.
A chłód czai się w bramach przygarbiony,
gwarnie biegną dzieciaki na ulicę.
Tu za rogiem w sklepiku z cukierkami,
jakaś para się żegna. Zegar dzwoni.
Więc do jutra kochanie. Jutro czekam.
O ulicy tej Słodkiej nie zapomnij.
2.
Tak szkoda lata. Lato pachnie.
W ogrodzie czuję zapach burzy.
Może to dzisiaj kadr ostatni,
zanim przyjedziesz. Znów się chmurzy.
I krople deszczu na okapie,
ślepy kot Bartek smacznie pije.
Dwie wierzby stoją pochylone.
A deszcz? deszcz pada. Ślady zmyje.
na ulicy Słodkiek
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
na ulicy Słodkiek
Ostatnio zmieniony 31 lip 2013, 23:36 przez Maryla Stelmach, łącznie zmieniany 4 razy.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: na ulicy Słodkiek
Pierwsza ładniejsza od drugiej .
Choć druga ciekawie pachnie Leonowym ciepłym deszczem.
Brakuje mi jednak w treści takiego mocnego lirycznego akcentu który zaznaczając swoją obecność pozostanie w pamięci czytelnika .
Z uszanowaniem L.G.
Choć druga ciekawie pachnie Leonowym ciepłym deszczem.
Brakuje mi jednak w treści takiego mocnego lirycznego akcentu który zaznaczając swoją obecność pozostanie w pamięci czytelnika .
Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: na ulicy Słodkiek
Leonie, dzięki. czasami tak się
coś po głowie tłucze i wychodzi z tego bigos. pozdrawiam niezmiennie i ciągle.


