Goodbye Horses (zdjęcie zbroi)

[NathirPasza]

Byłem tam, widziałem moje nadzieje...

zapinam guziki twojej skóry
pasuje idealnie
skafander przed grozą poranków
płeć jest dodatkiem
mógłbym się czuć w ciele mężczyzny

zawsze dbam o narzędzia
żeby nie zadać ci bezsensownego
cierpienia rdzą
dbam by ból miał wyższy cel

jestem twoją źrenicą
pępkiem
mostkiem
obojczykiem

zawsze tu byłem
i teraz już mnie nie odrzucisz


Byłem tam, widziałem moje nadzieje i sny leżące na ziemi*


* Goodbye Horses - Q Lazzarus

[@psik]

czytałem ostatnio nowy wiersz ovoc_ziemii - bardzo go przypomina treścią

[NathirPasza]

Nie czytałem jeszcze Który?

[@psik]

Jest na Lawinie - nazywa się Chimeria

[laura bran]

świetny. wielowymiarowy. zakradanie się do czyjegoś ciała z punktu widzenia pożądliwego zaborczego obserwatora, który być może jest samym lalkarzem. budzą się "demony" ;)

moje uznanie :)
/lu

[NathirPasza]

świetny. wielowymiarowy. zakradanie się do czyjegoś ciała z punktu widzenia pożądliwego zaborczego obserwatora, który być może jest samym lalkarzem. budzą się "demony"

moje uznanie

Dzięki Lauro

Pozdrawiam
NP

[ovoc_ziemii]

Faktycznie, chyba mieliśmy podobne przemyślenia. Telepatia?
Te dwa wiersze są całkiem inne, ale treść podobna.
Coś w tym jest.

[NathirPasza]

Faktycznie, chyba mieliśmy podobne przemyślenia. Telepatia?
Te dwa wiersze są całkiem inne, ale treść podobna.

Bardzo mi się podobają różnice między naszymi wierszami. Twój jest z perspektywy kobiety, mój mężczyzny. To ciekawe zestawienie.

Swoją drogą "Chimeria" to bardzo dobry wiersz Ovocu

[meandra]

mógłbym się czuć w ciele mężczyzny - ten fragment wybija z czytania. pokusiłabym się o lepszy, bardziej skondensowany zapis. przemyślałabym ten moment.



zawsze dbam o narzędzia
żeby nie zadać ci bezsensownego
cierpienia rdzą
dbam by ból miał wyższy cel

jestem twoją źrenicą
pępkiem
mostkiem
obojczykiem

zawsze tu byłem
i teraz już mnie nie odrzucisz


zaimki niepotrzebnie napuszają. przeczytaj, bez nich tekst brzmi bardzo dobrze.

Pozdrawiam

[NathirPasza]

zaimki niepotrzebnie napuszają. przeczytaj, bez nich tekst brzmi bardzo dobrze.

Nie, nie meandro. Mam wrażenie, że zupełnie inaczej patrzysz na wiersz niż ja. Popatrz na zaimki:

zawsze dbam o narzędzia
żeby nie zadać ci bezsensownego

zawsze tu byłem
i teraz już mnie nie odrzucisz

Zarówno "ci" jak i "tu" to dokładne wskazanie na konkretne rzeczy. Nie chodzi tylko o zadawanie cierpienia, ale o zadawanie go tej konkretnej osobie. Tak samo jest w drugim przypadku. Nie chodzi o bycie/trwania po prostu, istnienie ogólnie na zasadzie "istnienia we wszechświecie". Chodzi o konkretne istnienie w konkretnym miejscu a dokładniej ciele/duszy podmiotu. Tu, nie w szafie, nie obok, nie na ulicy, nie we wszechświecie, ale dokładnie tutaj.
Bez zaimków wiersz straciłby wymowny charakter.

pokusiłabym się o lepszy, bardziej skondensowany zapis. przemyślałabym ten moment.

Do tej pory miałem wrażenie, że ten zapis jest skondensowany. Jakieś propozycje?

Pozdrawiam
NP