oj, Anastazjo, ciesze się z tego, pierwszy raz się "poderwałam"na opisanie doznań związanych z tym miejscem, i chyba już więcej nie spróbuję...anastazja pisze: Ujął mnie,



klimat tego miejsca jest paskudny, choć jak się na nie patrzy - to widzi się coś nawet ładnego, schludnego i w miarę eleganckiego. Ale czuje się dziwny dreszcz, a w głowie coś woła "Nie"! I nie tylko ja mam takie doznania, nie tylko, Marylo...Maryla Stelmach pisze: klimatyczny z głębia w tle.



moje Panie, pięknie Wam dziękuję, ze jesteście, że poczytałyście i podzieliłyście się ze mną Swoimi refleksjami...
uśmiechy dołączam liczne...
Ewa