One

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

One

#1 Post autor: Ewa Włodek » 11 sie 2013, 22:46

Najbezpieczniej się czuły w szczególnym schronieniu,
w którym puls im miarowo tykał kołysankę.
A ona - wyczuwała poruszenie – każde,
przecież były jej częścią, stanowili jednię.

Lecz kiedy przyszedł moment ich wyjścia do światła
nie miały siły przebrnąć przez ciasny labirynt.
A ona – tak czekała, by zaczęły kwilić,
tuląc, wlewała ciepło w ich stygnące ciałka.

Gdy ten, co ich przygarnął, niósł je, by pochować,
biegła za nim, powietrze tnąc szlochem jak nożem,
przyzwała – nie wiedzieć – je, czy swoje niebo.

Trwała jak posąg nad tą ostatnią kolebką,
dopóki ich nie wzięła w dobre, miękkie dłonie
matka-ukoicielka, Bastet kociogłowa.

* * *

Najbezpieczniej się czuły w szczególnym schronieniu,
gdzie puls miarowym rytmem tykał kołysankę.
A ona - wyczuwała poruszenie - każde,
wszakże byli złączeni, stanowili jednię.

Jak już się zbliżył moment, by wyszły do światła,
nie miały siły przebrnąć przez ciasny labirynt.
A przecież tak czekała, kiedy zaczną kwilić,
tuliła, ogrzewając tężejące ciałka.

Kiedy ktoś litościwy niósł je, by pochować,
biegła obok, powietrze tnąc szlochem, jak nożem,
przyzywała - nie wiedzieć - je, czy swoje niebo.

Trwała, kamienna, nad tą ostatnią kolebką,
dopóki ich nie wzięła w ciepłe, miękkie dłonie
matka-ukoicielka, Batet kociogłowa.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: One

#2 Post autor: Gloinnen » 11 sie 2013, 22:51

Ewa Włodek pisze:Najbezpieczniej się czuły w szczególnym schronieniu,
w którym puls im miarowo tykał kołysankę.
A ona - wyczuwała poruszenie – każde,
przecież były jej częścią, stanowili jednię.

Lecz kiedy przyszedł moment ich wyjścia do światła
nie miały siły przebrnąć przez ciasny labirynt.
A ona – tak czekała, by zaczęły kwilić,
tuląc, wlewała ciepło w ich stygnące ciałka.

Gdy ten, co ich przygarnął, niósł je, by pochować,
biegła za nim, powietrze tnąc szlochem jak nożem,
przyzwała – nie wiedzieć – je, czy swoje niebo.

Trwała jak posąg nad tą ostatnią kolebką,
dopóki ich nie wzięła w dobre, miękkie dłonie
matka-ukoicielka, Bastet kociogłowa.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: One

#3 Post autor: Ewa Włodek » 12 sie 2013, 15:09

wiem, wiem co chciałaś mi powiedzieć, Glo, i wierz, lub nie, ale to nagromadzenie zaimków miało swój cel - więcej się ich chyba nie dało utkać, choć bardzo się starałam ustylizować tekst na wielce emocjonalny potok słów, zbliżony do tego, jaki słyszałam do osoby, opowiadającej mi tę historię, a tam - zaimek gonił zaimek.
Ale teraz zamieściłam i drugą wersję - ze znacznie mniejszą ilością zaimków. Niby nie bardzo się różnią miedzy sobą, a może - bardzo? Sama nie wiem...
:rosa: :rosa: :rosa:
dziękuję Ci, że zaglądnęłaś, poczytałaś i zwróciłaś uwagę na te obfitość, może faktycznie zbędną...
serdecznoścćposyłam...
Ewa

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: One

#4 Post autor: Gloinnen » 12 sie 2013, 15:17

Ewa Włodek pisze:Trwała, kamienna, nad tą ostatnią kolebką,
Tu przestawiłabym szyk wyrazów, aby rytm troszeczkę "wyprostować":

Kamienna, trwała nad tą ostatnią kolebką (...)

Teraz jest, według mnie - lepiej. Z czysto technicznego punktu widzenia. Nawiązanie do Bastet - wskazuje na to, kim są "one". Piękny pomysł na zakończenie, bo pozwala wierzyć, że "kocie" niebo jest jak najbardziej realne.

A z drugiej strony nigdy nie zrozumiem kocic. Jedne przeżywają utratę dzieci niemal "po ludzku", a inne pożerają własny miot.
:myśli:
Zawsze mnie to napawało jakimś przesądnym wręcz niepokojem.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: One

#5 Post autor: Ewa Włodek » 12 sie 2013, 15:42

Gloinnen pisze: A z drugiej strony nigdy nie zrozumiem kocic. Jedne przeżywają utratę dzieci niemal "po ludzku", a inne pożerają własny miot.
a rozumiesz kobiety, które w szoku poporodowym zabijają własne dziecko? Nie są wtedy sobą, i nawet sądy je w takich przypadkach uniewinniają. To jest analogiczny mechanizm psychologiczny i nie tylko u kocic, lecz u wszystkich żyworodnych. Jedne - zabijają, inne - porzucają. Cóż, natura i jej aberracje...
Dziękuję Ci ślicznie, Glo, za dobre słowo, skorzystam z podpowiedzi o przestawieniu szyku.
Gloinnen pisze: pozwala wierzyć, że "kocie" niebo jest jak najbardziej realne.
a może nasze niebo i niebo naszych "braci mniejszych" - to to samo niebo? Cóż, dowiemy się po tamtej stronie życia...
:rosa: :rosa: :rosa:
cieszę się z Ciebie u siebie...
serdeczność posyłam...
Ewa

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: One

#6 Post autor: Leon Gutner » 19 sie 2013, 9:05

Leo z ciekawością jak każdy wiersz Ewy choć ten nie należy do moich ulubionych klimatów .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: One

#7 Post autor: Ewa Włodek » 20 sie 2013, 17:41

Leon Gutner pisze: Leo z ciekawością jak każdy wiersz Ewy choć ten nie należy do moich ulubionych klimatów
wiem, Leonie, wiem, nie jesteś fanem kotów, więc tym bardziej Ci dziękuję, że przeczytałeś i podzieliłeś się ze mną Swoim zdaniem...
:) :)
serdeczność posyłam...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”