Freefall

[Gloinnen]

Gorączka na łączach. Magnetyzm i czary.
Pragnienie przebrane w kostium samca alfa.
Coś pragnie się spełnić. Dotyka, zawraca.
zostawia w przestrzeni przepalone gwiazdy.
.
Lustrzane zajączki. Wirtualne gusła.
Sto imion do piachu. Wiesz wszystko. Nic nie wiesz.
Z uśmiechem szulera – prowadzisz bezbłędnie
kolejną rozgrywkę. I żar wzbiera w ustach..

Raz dalej, raz bliżej, aż krew sparzy cienie.
Cierpliwie, do celu. W ekstazie na niby.
A zamiast memento – pył, iskry i bity.

Meteor, gdy spada, jest krótko szczęśliwy,
by zgasnąć w samotni. Ostatnie kliknięcie.
Bo jeszcze nie teraz. Bo przyjdzie odcierpieć.



____________________
Glo.

[Leon Gutner]

Magnetyzm i czary .
Jakoś pasuje mi ta nutka współczesnej technologi w Glowych nastrojach .

Z przyjemnością L.G.

[coobus]

Przychodzi mi na myśl noc perseid, sprzed dwóch tygodni, mam ten temat mocno zakorzeniony w swoich doswiadczeniach. Ale u Ciebie ten błyski spadającej gwiazdy to tak naprawdę życie na niby, coś, co ucieka nam przez palce, z czego wcale nie wyczuwamy, zapatrzeni w błyskotki.
Jak zawsze u Ciebie świetnie prowadzony i mądry tekst. Powtarzam go z przyjemnością, przesuwając wzrokiem po słowach