Akrobacje
-
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15
Akrobacje
Na cienkiej linii
która dzieli
światło od mroku
tańczę
Nietrwała akrobatka
zamieram w pół kroku
niebo płócienne
dziurawe jak sito
Orkiestra do tańca
porywa
Ja w umieraniu
proszę pana
mam już taką
wprawę
że z każdej śmierci
wyjdę
jeszcze żywa
która dzieli
światło od mroku
tańczę
Nietrwała akrobatka
zamieram w pół kroku
niebo płócienne
dziurawe jak sito
Orkiestra do tańca
porywa
Ja w umieraniu
proszę pana
mam już taką
wprawę
że z każdej śmierci
wyjdę
jeszcze żywa
Ostatnio zmieniony 10 gru 2011, 19:58 przez tea, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Akrobacje
Na cienkiej linii
która dzieli
światło od mroku
tańczę
Nietrwała akrobatka
zamieram w pół kroku
niebo płócienne
dziurawe jak sito
Orkiestra do tańca
porywa
Ja w umieraniu
proszę pana
mam już taką
wprawę
że z każdej śmierci
wyjdę
jeszcze żywa
bez "No, klaszcz!" wygląda to zdecydowanie lepiej.
Pozdro
która dzieli
światło od mroku
tańczę
Nietrwała akrobatka
zamieram w pół kroku
niebo płócienne
dziurawe jak sito
Orkiestra do tańca
porywa
Ja w umieraniu
proszę pana
mam już taką
wprawę
że z każdej śmierci
wyjdę
jeszcze żywa
bez "No, klaszcz!" wygląda to zdecydowanie lepiej.

Pozdro
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Akrobacje
Bardzo mi się spodobał ten wiersz, a zwłaszcza pointa. I treść bardzo mi bliska...
Kiedyś napisałam wiersz w podobnym klimacie. Odczytuję go, jako opowieść o kobiecie, która wciąż żyje jak na scenie, oceniana przez innych, podporządkowana ich woli. Świat jest jak orkiestra, narzuca jej określony rytm. Akrobatkę otoczenie traktuje jak zabawkę, wszyscy bawią się jej kosztem (może?). Ona z precyzją, zmyślnością odgrywa narzucone jej role, perfekcyjna w swoim fachu. Nikt nie wie tak naprawdę, co w niej tkwi, jakie uczucia, jakie emocje. Ma być cyrkową lalką, i już!
W pozornie ironicznej poincie peelka jednak obnaża się. Mówi o sobie szczerze. Umieranie to być może jej osobiste upadki, upokorzenia, cierpienia. Akrobatka jednak jest silna wewnętrznie, zawsze może się podnieść. Na przekór wszystkiemu. W tym sensie pozostaje niezwyciężona.
Pozdrawiam,

Glo.
Kiedyś napisałam wiersz w podobnym klimacie. Odczytuję go, jako opowieść o kobiecie, która wciąż żyje jak na scenie, oceniana przez innych, podporządkowana ich woli. Świat jest jak orkiestra, narzuca jej określony rytm. Akrobatkę otoczenie traktuje jak zabawkę, wszyscy bawią się jej kosztem (może?). Ona z precyzją, zmyślnością odgrywa narzucone jej role, perfekcyjna w swoim fachu. Nikt nie wie tak naprawdę, co w niej tkwi, jakie uczucia, jakie emocje. Ma być cyrkową lalką, i już!
W pozornie ironicznej poincie peelka jednak obnaża się. Mówi o sobie szczerze. Umieranie to być może jej osobiste upadki, upokorzenia, cierpienia. Akrobatka jednak jest silna wewnętrznie, zawsze może się podnieść. Na przekór wszystkiemu. W tym sensie pozostaje niezwyciężona.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 04 lis 2011, 13:40
Re: Akrobacje
Zgadzam się całkowicie z Glo - w tym umieraniu jest wiele miejsca na znaczenia.
I za tę puentę, tak bardzo trafioną, chylę wrzosowe czoło
Pozdrawiam, Wrzos.
I za tę puentę, tak bardzo trafioną, chylę wrzosowe czoło

Pozdrawiam, Wrzos.
Nawet jeśli straciłeś wiarę w marzenia, one wciąż wierzą w ciebie. /K.Michalak/
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Re: Akrobacje
dobry wiersz. najbardziej spodobała się pointa.
Nietrwała akrobatka - zbędnie dopowiada. zrezygnowałabym.
już sam tytuł otwiera obraz.
pozdrawiam ciepło
Nietrwała akrobatka - zbędnie dopowiada. zrezygnowałabym.
już sam tytuł otwiera obraz.
pozdrawiam ciepło

aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...
Re: Akrobacje
zapewne chodzi o zabawę cudzym kosztem, autorka pokazuje że choć nie koniecznie sprawia jej szczęście i spokój taki sposób bycia to jednak ma dystans do tego co robi
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Akrobacje
Bardzo podoba mi się wiersz, trochę zapis mnie drażni, ale to nic w porównaniu z wierszem.
najbardziej to:
mam już taką
wprawę
że z każdej śmierci
wyjdę
jeszcze żywa

najbardziej to:
mam już taką
wprawę
że z każdej śmierci
wyjdę
jeszcze żywa

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
Re: Akrobacje
Chociaz nie lubie tego "umierania" to powiem, ze tym razem jest swietne!tea pisze:Ja w umieraniu
proszę pana
mam już taką
wprawę
że z każdej śmierci
wyjdę
jeszcze żywa

TEA, nie pamietam czy mowilam juz Tobie, ze... uwielbiam Twoje wiersze

Re: Akrobacje
mówisz to do znudzeniaTEA, nie pamietam czy mowilam juz Tobie, ze... uwielbiam Twoje wiersze

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Akrobacje
Udany wiersz
Pozdrawiam
Pozdrawiam