sonata księżycowa

[semiramida]

Jesteś dla mnie mistrzem puenty:))) s.

[Nicol]

czy Ty wiesz coobi co robisz z czytelnikiem tym wierszem..? tą scenerią? tym doborem obrazu i dźwięku?
-to magia dla ktòrej słowa nie są miarodajne żeby wyrazić co w wyobraźni rozbudzasz...
dlatego ja nie powiem nic tylko...

[coobus]

Semi, Nicol - przysiądę z wami wybaczcie tylko ten mój nieskromny rumieniec

[Miladora]

Mam sentyment do Sonaty księżycowej, Coobusku.
I znajduję w Twoim wierszu jej klimat.

Na ten fragment tylko zwrócę Ci uwagę:
- pod białą skórą sen skurczem się pręży - nagromadzenie "s" nie brzmi zbyt dobrze.
Może byś tak coś wymyślił?

Aha, przestawiłabym - "pulsem miarowym" na "miarowym pulsem".

Miłego

[lczerwosz]

To jest jeden z piękniejszych, co czytałem. Tyle.

[coobus]

Milo: Jak zawsze poważnie traktuję Twoje uwagi. Wprawdzie mam inne spojrzenie na poezję (powinna zawierać w sobie trochę bałaganu, jako czynnik naturalny, sprowadzający ją z góry pomiędzy ludzi) ale nie lekceważę opinii osób znających się na poezji. Tego "s" nie słyszę, ze swoją wadą słuchu, inwersje uwielbiam, choć wiem jak bardzo negatywnie działa na niektórych. Nie raz robiłem poprawki, jako ukłon wobec komentującego, jeśli nie zmieniało mi to klimatu i sensu, ale tym razem tylko wysłucham opinii; wiem, że kto już podchwycił ten wiersz i nie chcę wprowadzać chaosu zmianami. Już taki zostanie.
Dziękuję za czytanie i komentarz.

Leszku: tak opinia cieszy i dodaje skrzydeł.

[skaranie boskie]

Po przeczytaniu, zafascynowany treścią, jakoś nie mam ochoty wnikać w imponderabilia. Jest fajnie i... księżycowo.
Czas na

[coobus]

Jest fajnie i... księżycowo.

I tak trzymajmy. Odwzajemniam