nie było świateł na tej scenie

[Miladora]

Dobra liryka i jednocześnie dobry erotyk, Coobusku.

A propos - co z Twoim tomikiem, bo chętnie bym go widziała na swojej półce.

Miłego

[coobus]

Ewo, Marylo - jak zawsze ciepło przyjmuję Was w swoich progach i dziękuję za przyniesione słowa prezenty

Milo - co z tomikiem... dla mnie trudne pytanie. Nie wiem. Czekam, aż osoba której zawierzyłem nadzieje, znajdzie czas. Jeszcze raz dziękuję za informacje o Miniaturze. Tym razem chciałem postawić na projekt całkiem autorski, moja wizja okładki, papieru, grafiki... i znalazłem kogoś, kogo szukałem, niestety bardzo zaganianego. Co dalej nie wiem. Mam już pełny materiał na drugi tomik, a pierwszego nie widać. Ale poczekam. Przyznam, że nie mam pomysłu na dystrybucję czegoś, co się nie sprzedaje, i wolałbym zacząć od prozy, by wejść na rynek, ale to wymagałoby około roku zwłoki. A może los tak właśnie chce...
Naprawdę nie wiem, ale będę pamiętał. I dziękuję.

[Miladora]

Tym razem chciałem postawić na projekt całkiem autorski, moja wizja okładki, papieru, grafiki...

Miniatura też może zrealizować Twoją wizję, Coobusku.
A po co czekać?
Nie liczyłabym za bardzo na to "wejście na rynek" prozą. Na nią równie trudno znaleźć wydawcę, jak na poezję.
Więc może lepiej już teraz zaistnieć tomikiem wierszy, zwłaszcza że z pewnością będziesz miał na niego chętnych.
Bo od czegoś trzeba zacząć...
A w dodatku mówisz, że masz materiał także na drugi.
No to do dzieła, zanim Ci siwa broda wyrośnie.

[coobus]

Milo -
Zaczekam z oceną do końca miesiąca, bo będzie to pora powrotu osoby, której zawierzyłem wydanie tomiku. Liczę, że wiele mi się wyjaśni.
Chętnie skorzystam z Twoich doświadczeń. Odezwę się wkrótce.
Dziękuję za pomoc.

[anastazja]

Poczekam cierpliwie cobusku

[Liliana]

Cudeńko wiersz, takie klimaty lubię. Pozdrawiam

[skaranie boskie]

Wiersz bardzo dobry, napisany w młodopolskim stylu.
Ma chyba tylko jeden mankament. Ostatnia zwrotka go nie puentuje. Robią to natomiast dwie poprzednie i - być może - na którejś z nich należało wiersz zakończyć.|
Mimo to jednak przeczytałem go z prawdziwą przyjemnością i przyznam, że właśnie takich życzyłbym sobie na Ósmym piętrze jak najwięcej.

[coobus]

napisany w młodopolskim stylu.

Poczułem się od razu młodym Polakiem, czyli warto było w tym celu sięgnąć po taki środek, jak wiersz. Dzięki, że to zauważyłeś

Anastazja, Liliana - odwzajemniam uśmiech i dziękuję

[semiramida]

Rozkosz czytania:))) s.

[Gloinnen]

Pora na łyżkę dziegciu w oceanie miodu.

na wygaszonej nocnej scenie
gdzie zgasły świece i lampiony

"wygaszonej"/"zgasły" ---> do przeróbki.

Powtórzeń jest zresztą znacznie więcej.

Wiersz skończyłabym na fragmencie:

i stworzył krzyk rannego ptaka
co wbił się w locie w ciemną bryłę
w której ty byłaś i ja byłem
a potem cisza
cisza taka

Ewentualnie, na uparciucha, można pociągnąć jeszcze tę zwrotkę do końca, lecz dalej już basta.

W kolejnych strofach napięcie rozmywa się, rozprasza. Nie należy się zbyt długo kręcić wokół własnych myśli.
Ostatnia zwrotka jest relatywnie słaba, w stosunku do poprzednich. Nie ma w niej niczego ciekawego, zaczynasz operować banałami
i dosypujesz glukozy, aby zwiększyć kaloryczność dania. Nie warto.

Zgadzam się natomiast z tym, że początek jest świetnie napisany. Spodobał mi się motyw artysty (malarza? rzeźbiarza?) i właśnie to narastanie supsensu, w grze erotycznej - niezwykle istotne i chyba piękniejsze od samego finału.

Pozdrawiam,


Glo.