królowo
gwiazdo jesieni
dla ciebie wszystkie ogniki
szkarłatne pagórki
jarzębina pikselami
michałki dla mnie błękitem
fioletem cieni pod niemi
rumieńcem
i bielą
sam liwocz mi zazdrości
do wisłoki nie może
nowoangielska
nowobelgijska
nowoanielska ty moja
– przerwij litanię chodź już
nie – nie myśl sobie
że po michale wszystko wolno
nie bądź taki dzięcioł pstry
żebyś imienia nadaremno
cabernet a z drogerii też importowane
nie zbaczaj
bo nie w liwocz cię zaklnę
w astrachań
czardaszem
wisłocko ty moja
królowo
Tarnów, 1 października 2004 r.
Michałki
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Michałki
Podoba się i to fest tylko piksele mi do tego nie pasują nijak;)
Re: Michałki
Ty mi powiedz Krabie jak to jest. Wiersz datujesz 2004 A.D., a ja Ci jechałem po Twoim pisaniu jeszcze lat temu 2-3. Tego nie zjadę, bo jeno czerep w uznaniu pochylić się godzi, mimo że folklor polski
nigdy mi po drodze nie był.
Czyś Ty onegdaj lepiej pisał, czy jam niegdyś kunsztu Twego nie mógł pojąć?
Dzięki.
Pozwolę sobie tylko zauważyć, że jeśli nie publikujesz czegoś poza netem, to warto by było stworzyć sobie jakąś stronkę, gdzie te polskie perełki można by w jednym koszyku postawić. Pzdr.
nigdy mi po drodze nie był.
Czyś Ty onegdaj lepiej pisał, czy jam niegdyś kunsztu Twego nie mógł pojąć?
Dzięki.
Pozwolę sobie tylko zauważyć, że jeśli nie publikujesz czegoś poza netem, to warto by było stworzyć sobie jakąś stronkę, gdzie te polskie perełki można by w jednym koszyku postawić. Pzdr.
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: Michałki
Nie wiem Nilmo. Kiedyś pisałem, w porywach nawet tego bywało sporo. Lepsze i gorsze. Zwłaszcza przy próbach satyry politycznej pojawiały się różne komentarze. Przy lirykach zwykne nie ma podobnych napięć. Bronią się i po paru latach.
Będę przerażająco bliski prawdy, jeśli przyznam, iż dawniej pisałem lepiej, dziś bowiem już niczego nie piszę. Z wysiłkiem komentarz pod cudzym utworem, względnie pod własnym sprzed lat.
Wydałem drukiem cztery tomiki wierszy, ostatni w 2007 roku. Nie mam już żadnego parcia na papier, nawet antoligii zwykle unikam. Zadowala mnie sporadyczna obecność na tym czy innym forum, choć w swoim Wordzie znajduję jeszcze to i owo.
Dzięki za szczery i budujący wpis.

Będę przerażająco bliski prawdy, jeśli przyznam, iż dawniej pisałem lepiej, dziś bowiem już niczego nie piszę. Z wysiłkiem komentarz pod cudzym utworem, względnie pod własnym sprzed lat.
Wydałem drukiem cztery tomiki wierszy, ostatni w 2007 roku. Nie mam już żadnego parcia na papier, nawet antoligii zwykle unikam. Zadowala mnie sporadyczna obecność na tym czy innym forum, choć w swoim Wordzie znajduję jeszcze to i owo.
Dzięki za szczery i budujący wpis.

