Miłość nie zadowoli się okruchem
orzechowej skorupki. Wybranymi dniami
tygodnia, parzystymi numerami po jednej
stronie ulicy.
Potrzebuje nieskończonej liczby
wszechświatów. Czuje, jak duszą się w sobie
pępowinami, konstelacjami; metodą prób i błędów
zmieniają stan na ciekłokrystaliczny.
Aż jedna dłoń nakryje drugą i przetrwa
pierwsze uderzenie gorąca.
Dopiero w niespełnieniu
wszystko jest możliwe, gdy pożyczone
twarze przestaną istnieć; zamienią się
w jądra jutrzejszych planet.
Ale tego żadne z dwojga
nigdy nie zobaczy. Dlatego dzielą na pół
wieczory i miasta.
____________________
Glo.
Locum
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Locum
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Dorota Karin
- Posty: 487
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
- Lokalizacja: Łódź
Re: Locum
To prawda, miłość trzeba pielęgnować.,,...Dopiero w niespełnieniu
wszystko jest możliwe..." - ważne słowa, w niespełnieniu zaczynamy zdawać sobie sprawę z jej istoty i walczyć.Ładny, filozoficzny i liryczny wiersz, Pozdrawiam.
wszystko jest możliwe..." - ważne słowa, w niespełnieniu zaczynamy zdawać sobie sprawę z jej istoty i walczyć.Ładny, filozoficzny i liryczny wiersz, Pozdrawiam.

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Locum
No tak, zwycięzca bierze wszystko: Winner takes it all. (tłumaczenie tu - u dołu, niestety fatalne)Gloinnen pisze:Miłość nie zadowoli się okruchem
orzechowej skorupki. Wybranymi dniami
tygodnia, parzystymi numerami po jednej
stronie ulicy.
od dloni do ramienia, jak ten palec a potem cala ręka, zaraz całość.Gloinnen pisze:Aż jedna dłoń nakryje drugą i przetrwa
pierwsze uderzenie gorąca.
Pierwsze uderzenie i tak prowadzi w konsekwencji do ekstazy, spełnienia.
A czym miało by być niespełnienie?Gloinnen pisze:Dopiero w niespełnieniu
wszystko jest możliwe
Bym dał gwiazdy ze względu na ich gorące jądra, ale właściwie wszystko jedno, gwiazdy zbyt górnolotnie i robi się banalnie. A planety też mają jądra zrobione, wprawdzie nie z plazmy, ale nieco mniej gorącej magmy. I też nie wiadomo, co im tam szumi. Zastanawiam się w jakim stanie wszystko byłoby możliwe, czy stan taki istnieje. Zamiana awatarów na jądra planet. Przeistoczy je w realne siły oddziaływające swoim przyciąganiem, polem magnetycznym, które może także odpychać określone bieguny, w określonym kierunku, w odróżnieniu od pola grawitacyjnego, które przyciąga niezależnie od okoliczności. Już takie jest głupie. Dalej, jądro planety wyposażone w wewnętrzne ciepło, stabilizujące wahania temperatur związanych z fazowością ogólnie rozumianą, głownie wynikającą z wpływu słońc. Dalekich, ale jaskrawych i... zazdrosnych. Jednak planety tu muszą być, dobrze obmyśliłaś.Gloinnen pisze:gdy pożyczone
twarze przestaną istnieć; zamienią się
w jądra jutrzejszych planet.
Zatem to jest ten trzeci stan skupienia, mówimy oczywiście o miłości, nie o materii. Nie "spełnienie', ani nie "niespełnienie". Jak nazwać, by nie mieszały się stany niechciane: trwanie, apatia, czekanie, czy nawet zwyczajność.Gloinnen pisze:Ale tego żadne z dwojga
nigdy nie zobaczy.
I pytanie o czas życia takiego układu planetarnego. Nie zdążymy prześledzić jego historii?
Tam jeszcze piszesz o ciekłokrystalicznym, kryształ zmienia stan pod wpływem pola (elektrycznego - pod wpływem przyłożonego napięcia elektr.), czyli zewnętrznej siły. Robi się przezroczysty lub nie. Gwoli wyjaśnienia
I powiedz, skąd takie przyciąganie do tego wiersza.

pozdrowienia
Leszek
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Locum
"Miłość potrzebuje wszechświatów." Nie trzeba raczej dodawać, że "nieskończonej liczby".
W wierszu podoba mi się najbardziej jego clou:
miłość
potrzebuje wszechświatów
aż jedna dłoń
nakryje drugą
zanim podzielą
wieczory i miasto
Pozdrawiam
W wierszu podoba mi się najbardziej jego clou:
miłość
potrzebuje wszechświatów
aż jedna dłoń
nakryje drugą
zanim podzielą
wieczory i miasto
Pozdrawiam
