samiec alfa

[lczerwosz]

rozmazał palcem smród
na świeżej czystej
wszędzie zostawia ślad
zwierzęce wspomnienia

prześladuje swoje myśli
dotyka każdego skrawka
szelest martwego papieru
aby choćby dźwięk

nigdy nie dowie się
czy wybuch na górnym piętrze
alfa patrzył z daleka
ten kolor do dziś parzy mu oczy

został sam ze słowami
zapisał na zapas w przenośnej
na biedę w potrzebie
bo już wiadomo

to tylko odruch gardła
jak długo trzeba się
przyzwyczajać do braku
wody ognia i powietrza

pójdzie z pierwszym
podmuchem nocnej burzy
nie warto się kłaść
na spotkanie

omegi

[Gloinnen]

Wiersz przeraźliwie przygnębiający, pełen gniewu, rozgoryczenia, żalu. Depresyjny, jednym słowem. Emocjonalnie rozbija na milion szklanych kawałeczków, które dalej ranią.

[lczerwosz]

Emocjonalnie rozbija na milion szklanych kawałeczków, które dalej ranią

Może właśnie dlatego, że przeraża, to odstręcza. Wszyscy się już boją.
Dzięki Glo za poczytanie. I opinię.

[anastazja]

Bliski moich uczuć, przeraźliwie przygnębiający. Jestem zdziwiona, wydawało mi się, że deprecha, moja i Sede - ale Ty Leszku?.

Poruszasz głębiej.

Pozdrawiam.

[Ewa Włodek]

osobnik alfa, nie ważne - samiec czy samica, zawsze jest sam. Nie chce się zbliżać do innych, a inni boją się zbliżyć do niego. Nawet drugi (druga) alfa obok nie jest remedium na samotność, bo są samotni obok siebie. A omega - to nie jest rozwiązanie. Coś o tym wiem, albo czytam wiersz za bardzo "przez siebie"...

pozdrawiam ciepło...
Ewa

[lczerwosz]

wydawało mi się, że deprecha, moja i Sede - ale Ty Leszku

A może to warunek konieczny?

A omega - to nie jest rozwiązanie. Coś o tym wiem, albo czytam wiersz za bardzo "przez siebie"

Masz rację, na szczęście to "licencja poetyczna", który daje uprawnienia do nadmierności. Samiec alfa z samicą alfa - też racja, nawet, gdy bardzo blisko siebie, nigdy nie przestaną walczyć o pierwsze.
A z drugiej strony, i alfa się uzależnia, choć taki samodzielny.
Dziękuję za wczytanie.

[coobus]

Samiec alfa z samicą alfa

Ciekawe odkrycie, przeczuwałem że istnieje i samica alfa, choć nikt nigdy o niej nie wspomina. Teoria głosi, że mężczyźni są z Marsa a kobiety ze Snikersa, ale my swoje wiemy...
Brawo za wiersz

[lczerwosz]

Brawo za wiersz

A ja dziękuję za Twoje... Bardzo mi na tym zależało.

[Ewa Włodek]

A z drugiej strony, i alfa się uzależnia, choć taki samodzielny

uzależnia się, Leszku - chyba bardziej pozornie, niż na prawdę. Za to jak już w jakiejś sprawie powie "a", to do końca bywa konsekwentny...

Ciekawe odkrycie, przeczuwałem że istnieje i samica alfa, choć nikt nigdy o niej nie wspomina.

biologia i socjologia - wspominają, jak najbardziej, Coob. Samice alfa - istnieją, jak najbardziej, bo to niej jest kwestia płci, tylko genetyki. Sytuacja osobnika alfa w społeczeństwie i jego - że tak powiem - "sytuacja duchowa" - to osobny temat. Coś o tym wiem...

przepraszam, Leszku, że tak pod Twoim wierszem, ale skusił mnie temat...
serdeczność obu Panom...
Ewa