Bieszczady

[anastazja]

jesień w reklamie barw
zaprasza na górski wernisaż
ulotki spadają z drzew
ścieląc dywany turystom

rozwieszone na szlakach
kołdry pająka
snują tęsknotę
ostatnich słonecznych refleksów

[Sede Vacante]

Świetne metafory.
Jest warsztat

w reklamie barw

neurotyczna jesień

rozwieszone na szlakach
kołdry pająka

Ostatnio czytałem wywiad z liderem zespołu KSU, właśnie bieszczadzkiego składu, punkowego notabene. Opowiadał o "starych" i "nowych" Bieszczadach z duchem podobnej, co tutaj tęsknoty za tymi Bieszczadami bez komercjalizacji, plastiku, systemu wdzierającego się ze swoimi towarami, itp. Ten wiersz świetnie obrazowuje jego opowieść, jego spostrzeżenia.
Gdybym nie czytał, jak pięknie ten gość opowiadał o dawnych Bieszczadach, pewnie pomyślałbym o wierszu, że przesada Ale on też, jak ty, tak cudnie, dramatycznie i smutno mówił o tym, jak na szlakach teraz turyści z kamerami, śmiecący, wszędzie sklepy, eleganckie hotele itp. a kiedyś, tylko głusza.

Rewelacyjnie oddajesz przemijanie tamtego klimatu Bieszczad, o którym podobno już można tylko posłuchać.

[anastazja]

Sede, dziękuję, za tak miły komentarz.

A, co do Bieszczadów, jeszcze nie jest źle, ale jeśli ludzie, nie zmienią brzydkich nawyków, to może być źle. Dużo zależy od Dyrekcji Parku Bieszczadzkiego. Były lata, kiedy miała być zorganizowana budowa kolejki widokowej, z różnym zapleczem. Na szczęście szef BdPN, walczył i wygrał. Można sobie wyobrazić, co mogłoby być.

Ps; pewnie znasz lidera zespołu KSU, Siczkę (nick). Mieszkam tu, ale nigdy nie byłam na ich występie, ponoć nieźle im idzie.

Pozdrawiam.

[Maryla Stelmach]

pamiętam Bieszczady z dawnych lat. pozdrawiam.

[Mirek]

no i masz mnie ... jeszcze chwilka i spakuje chlebak i przepadnę między Soliną a Wetliną i odnajdę sie na Smerku

[Sede Vacante]

anastazjo - nie znam go, a jego muzyka średnio mi się podoba Ale kojarzę, bo znajomi mają fioła na punkcie KSU Bardzo pozytywny koleś z tego, co widzę. No i tak - z nim był własnie wywiad

[anastazja]

pamiętam Bieszczady z dawnych lat

Oj, już czas Marylko odwiedzić, dzięki

no i masz mnie ... jeszcze chwilka i spakuje chlebak i przepadnę między Soliną a Wetliną i odnajdę sie na Smerku

Pośpiesz się Mirku, idzie zimno jak bedziesz niedaleko Ustrzyk Dolnych, daj znać?

No i tak - z nim był własnie wywiad
anastazjo - nie znam go, a jego muzyka średnio mi się podoba Ale kojarzę, bo znajomi mają fioła na punkcie KSU Bardzo pozytywny koleś z tego, co widzę. No i tak - z nim był własnie wywiad

W sumie nie znam osobiście, ale widuję, ustatkował się, to pewne, hehe.

Pozdrawiam.

[coobus]

ulotki spadają z drzew
ścieląc dywany turystom

To jakby do mnie. Ten mój wypad w Bieszczady nie nabrał jeszcze kształtu, zapraszający uzależnili go od pogody. A przecież przeszedłbym się teraz po bursztynowym dywanie, odcisnąłbym ręce w nasączonej deszczem alejce niesławnych, a mój przyjaciel jak zawsze zaciągnąłby się papierosem gdzieś tam na górze, żeby wypowiedzieć z samozadowoleniem: ale powietrze...
Bo on tak już ma
Za wiersz

[Dorota Karin]

Ciekawe, oryginalne podejście do jesieni.

[ono]

Kiedyś napisałem cykl wierszy o Bieszczadach - właśnie tych starych/ z dawnych czasów - przypomniałaś - dziękuję