jesienne wyznanie

[skaranie boskie]

Marylko, ten wiersz ma dwa oblicza.
Jest na pewno nastrojowy, barwny, ciepły...
Ale jest również pełen zbyt prostych rymów i gubi rytmikę.
Myślę, że wart dopracowania.

[Gloinnen]

Wszyscy zgodzimy się, że nastrój jest ok., że wiersz zawiera sympatyczne, ciepłe obrazki.

Warto - jak słusznie zauważył Kamil - pochylić się nad niedociągnięciami.

Skoncentruję się na niedoróbkach stylistycznych - umiejętność precyzyjnego konstruowania metafor to bardzo ważna rzecz.

taktu dźwięk

Inwersja - zgrzyta.
Takt jest sam sobie dźwiękiem, osobiście radziłabym inaczej to ułożyć.

"mokną"/"przemoknięty" ---> uwaga na powtórzenia.

w skroniach puls światła iskrę dla ludzi

Przy braku interpunkcji nie wiadomo, jak to czytać:

"puls światła" czy "światła iskrę"?

jasny blask

Masło maślane.

połączone czyimś szczęściem dłonie

"czyimś" ---> zamieniłabym na "własnym".

Na koniec - plusik:

zakochanych bezbronnie

Podoba mi się to określenie. Miłość, oddanie, czyni nas właśnie bezbronnymi, a jednocześnie nie odbiera poczucia bezpieczeństwa. Ładne to.

Pozdrawiam,


Glo.

[Ewa Włodek]

nastrój wiersza - bardzo ładny, jesienny, "zadumany"...

serdeczność posyłam...
Ewa

[Maryla Stelmach]

Skaranie, Glo, Ewo, dzięki za komentarze. macie racje, drogie panie. wcześniej nie zwracałam na to uwagi. teraz to staje się oczywiste, jeżeli chodzi o rymy. takie komentarze zwracają moja uwagę i sa bardzo przydatne, lubię konstruktywna krytykę, bo ona coś wnosi do wiersza. dzię ki i pozdrawiam.