Znów się Jezus rodzi

Jeśli masz odwagę - pochwal się swoimi pierwszymi tworami. Miej świadomość, że publikujesz je tutaj w celach czysto rozrywkowych!
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Znów się Jezus rodzi

#1 Post autor: Julka » 02 gru 2011, 18:56

Znów się Jezus rodzi

Gdzie mam ciebie szukać wigilijny gościu,
drogi toną w śniegu i nie masz numeru.
Znów się Jezus rodzi, otwórz dziś na oścież
duszę gnaną wiatrem, choć już nie masz steru.

Na jakie drzwi przypnę wianek z ostrokrzewu,
by los w ostre kolce szczęście ci zmieniło.
Znów się Jezus rodzi, ty jak schnące drzewo,
gubisz w poniewierce i godność i miłość.

Nie zapytam ciebie, ani nie pouczę,
czemu twoje wszystko dotknęła pożoga.
Znów się Jezus rodzi, a ty nie masz kluczy,
by go przyjąć w domu - lecz on powie - bogacz.

Popatrz w tamte okna, światło cię zawiedzie,
jest dla ciebie talerz i miejsce przy stole.
W dniu tak uroczystym, zapomnij o biedzie.
Znów się Jezus rodzi - na ludzką niedolę.
Ostatnio zmieniony 02 gru 2011, 20:42 przez Julka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
jaga
Posty: 578
Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33

Re: Znów się Jezus rodzi

#2 Post autor: jaga » 02 gru 2011, 20:33

Popatrz w tamte okna, światło cię zawiedzie,
jest dla ciebie talerz i miejsce przy stole.
W dniu tak uroczystym, zapomnij o biedzie.
Znów się Jezus rodzi - na ludzką niedolę.


bardzo ładne zakończenie wiersza...
U ciebie koleżanko - już święta...
:rosa:
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Znów się Jezus rodzi

#3 Post autor: Julka » 02 gru 2011, 20:48

Witaj Jadwisiu

Święta jeszcze nie, ale okres przed-świąteczny skłania do takich okazjonalnych wierszy.
Dziękuję za odwiedziny. ;)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Znów się Jezus rodzi

#4 Post autor: Miladora » 07 gru 2011, 17:12

Coraz bliżej do świąt... I dobrze się czuję z takimi wierszami, chociaż zmuszają do przemyśleń i nie zawsze są z uśmiechem.
Ale to dobrze - chwila zadumy zawsze się przydaje. :)

Alegunia, a może byś zmieniła jedno powtórzenie? ;)

- nie masz numeru/nie masz steru
Może tak?
Gdzie mam ciebie szukać wigilijny gościu,
drogi toną w śniegu i nie masz numeru.
Znów się Jezus rodzi, otwórz dziś na oścież
duszę gnaną wiatrem, chociaż już bez steru.

I jeszcze tutaj:
- Na jakie drzwi przypnę wianek z ostrokrzewu,
by los w ostre kolce szczęście ci zmieniło. - ten wers nie bardzo gra gramatycznie (los/zmieniło), ale można z tego wybrnąć:
Na jakie drzwi przypnę wianek z ostrokrzewu,
żeby ostre kolce szczęście odmieniło. - czy takie znaczenie miałaś na myśli?

- Nie zapytam ciebie, ani nie pouczę - bez przecinka. ;)

No to następny buziak. :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „MIŁE ZŁEGO POCZĄTKI”