Spotkanie

[Nalka31]

umówiłam się z panem w alejce
tam gdzie stoi rząd białych krzyży
wiatr pod nogi rozścielał kobierce
i do wyjścia jest stamtąd najbliżej

za tą bramą jest życie pospieszne
ono pana zabierze po zmroku
lecz zapewne zobaczę cię jeszcze
spotykamy się zawsze raz w roku

chryzantemy dostaję złociste
chociaż lepsze są te herbaciane
o tej porze wieczory są mgliste
równie chłodny też bywa poranek

takie smutne u pana dziś oczy
choć płonęły w nich czasem ogniki
i lubiłeś czasami się droczyć
lecz nie powiem że byłeś wietrznikiem

to światełko co płonie przy grobie
zajaśnieje tu znów w listopadzie
kiedy pójdziesz zanuci melodię
szkoda tylko że widzę cię rzadziej

1.11.2013r.

[Leon Gutner]

Okazyjny nastrojowy wierszyk do poczytania co też i Leo uczynił z przyjemnością .

Z uszanowaniem L.G.

[Nalka31]

Ja z równą przyjemnością dziękuję za zatrzymanie przy okazyjnym wierszyku. No bo sam się napisał przy okazji.

Serdecznie.

[Ewa Włodek]

no, pięknie, Nalcia...Pod mój gust...

serdeczność posyłam...
Ewa

[coobus]

Wiersz ma urok, chyba w melancholii, ale i sama myśl przewodnia jest dobrze prowadzona. Spojrzenie z tej drugiej strony. Mnie się podoba

[Nalka31]

Ewo, Coobusku niski ukłon w Waszą stronę za pochylenie się nad moim wierszydłem. Cieszę się, że gdzieś tam trącił jakaś strunę.

Serdeczności.

[Henryk VIII]

Nostalgicznie, lirycznie. Rytmicznie. Spojrzenie ciekawe , bo... nieludzkie:) Pozdrawiam