promete me....
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
promete me....
nie gniewaj się dłużej. przyszedłem przeprosić, w imieniu własnym
i wziętych w niewolę przez tego furiata. nawet teraz huczy
w głowie siódme nie kradnij. tyle aktów sztuki.
powiedz, jaka to sztuka? okupiona potem, łzami - wybrudzona gliną.
nikt nie zapytał pionka, jakie chce mieć kształty. tylko szereg się liczy,
przede wszystkim zwarty. mój ruch w jego rękach, już pojąłem,
panie. uczynił mnie dzieckiem przerośniętych ambicji.
bez formy czy treści – chyba się pośpieszył. urodziłem się
nagi i tak już zostanie. na samą myśl o tym, zanoszę się płaczem.
gdzie boskie podobieństwo, pytam? widzisz, nie grzmisz?
niech mnie w końcu szlag trafi - ofiara spełniona. kości, sadło pod skórą.
przez niego. wiele krwi upłynie, ale oddam płaty.
bez walki, tak po prostu. gubiłem się w mroku, ale nie narzekam.
wtedy noc była cicha. od kiedy wziął zapasy z twojego spichlerza,
nikt już nie śpi spokojnie. tytan pracy się mylił. człowiek
boi się ognia, przez wieki wieków – amen. miał nim w dzień
święty świecić. nie działa. nie spocznę.
i wziętych w niewolę przez tego furiata. nawet teraz huczy
w głowie siódme nie kradnij. tyle aktów sztuki.
powiedz, jaka to sztuka? okupiona potem, łzami - wybrudzona gliną.
nikt nie zapytał pionka, jakie chce mieć kształty. tylko szereg się liczy,
przede wszystkim zwarty. mój ruch w jego rękach, już pojąłem,
panie. uczynił mnie dzieckiem przerośniętych ambicji.
bez formy czy treści – chyba się pośpieszył. urodziłem się
nagi i tak już zostanie. na samą myśl o tym, zanoszę się płaczem.
gdzie boskie podobieństwo, pytam? widzisz, nie grzmisz?
niech mnie w końcu szlag trafi - ofiara spełniona. kości, sadło pod skórą.
przez niego. wiele krwi upłynie, ale oddam płaty.
bez walki, tak po prostu. gubiłem się w mroku, ale nie narzekam.
wtedy noc była cicha. od kiedy wziął zapasy z twojego spichlerza,
nikt już nie śpi spokojnie. tytan pracy się mylił. człowiek
boi się ognia, przez wieki wieków – amen. miał nim w dzień
święty świecić. nie działa. nie spocznę.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2011, 20:47 przez Gabriela, łącznie zmieniany 5 razy.
-
- Posty: 162
- Rejestracja: 04 lis 2011, 12:26
Re: promete me....
Z czasów gdy byłem Prometeuszem do dziś nieraz boli mnie wątroba
. A wiersz bardzo na tak, serdeczności





sprawiedliwość panuje wszędzie
karabiny maszynowe i gliniarze
i ogrodzenia przekonają was o tym
właśnie tak
Charles Bukowski
karabiny maszynowe i gliniarze
i ogrodzenia przekonają was o tym
właśnie tak
Charles Bukowski
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: promete me....
hehehehehe, no tak! dzięki 

Re: promete me....
ładnie i ciekawie piszesz 
wydaje mi się, że wiersz zyskałby po wywaleniu Zeusa
byłby bardziej uniwersalny (postaci Zeusa można się domyśleć...)
Pozdro

wydaje mi się, że wiersz zyskałby po wywaleniu Zeusa
byłby bardziej uniwersalny (postaci Zeusa można się domyśleć...)
podoba mi sięnie gniewaj się. przyszedłem (przybyłem?) przeprosić, w imieniu własnym

Pozdro
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: promete me....
Kod: Zaznacz cały
powiedz, jaka to sztuka? okupiona potem, łzami - wybrudzona gliną.
nikt nie zapytał pionka, jakie chce mieć kształty. tylko szereg się liczy,
przede wszystkim zwarty. mój ruch w jego rękach, już pojąłem,
panie. uczynił mnie dzieckiem przerośniętych ambicji.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Re: promete me....
moje zdanie już znasz, Kochana. dodam tylko, bo nie byłabym sobą,
że wiersz wspaniale wygląda w takiej odsłonie.
mówiłam, że Zeus zbędny
.
teraz jest przepięknie !
buź wielgaśny

że wiersz wspaniale wygląda w takiej odsłonie.
mówiłam, że Zeus zbędny

teraz jest przepięknie !
buź wielgaśny

aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: promete me....
Anastazjo; pięknie dziękuję
Meuś;

Meuś;

Re: promete me....
filozoficznie trochę, w formie jakby monologu, podoba się
pozdrawiam
pozdrawiam
