Jeszcze

[szarobury]

I była zgroza nagłych cisz. I była próżnia w całym niebie!
A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?
B.Leśmian "Dziewczyna"


raz szarobury kocur był birbant łazęga i niecnota
wciąż ze zwyczajów dworskich kpił i ciągle drażnił się z despotą

z edyktów carskich jawnie drwił nie było żadnej rzeczy świętej
i rzecze dwór już brak nam sił przegońmy go z królewskich pięter

niech spotka go okropne zło klątwa niełaska i skaranie
nie chcemy aby brzmiał tu głos który ma etykietę za nic

dumała rada całą noc jak tu poskromić tego gbura
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura

więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro

Dodano -- 12 sty 2014, 21:10 --

[Nalka31]

Ech Szarobury, Szarobury. Znów urzekasz obrazem i klimatem.

Tylko moje muzyczne ucho znów cierpi katusze, bo nierówne wersy i znów średniówka się plącze. Żeby, to było chociażby na przemian 10/11, ale nie. Jest 11, gdzieś wyskakuje 10, a i 12 się zaplątała.

Poza ty możesz mnie tak uwodzić dalej.

Serdeczności

[Leon Gutner]

Jest wszystko co Leo tak lubi czytywać w wierszach .

Cały komplet .

Z największą przyjemnością L.G.

[stary krab]

Nostalgia, akceptacja aż po zachwyt sięgająca, nadzieja powrotów do uroczysk Itaki.

Utwór jest obszerny, przeto nie wszystkie strofy udało się z jednakowym kunsztem oszlifować. Przypadł mi do gustu zwłaszcza fragment:

latem
w morzu traw przepaść, chłonąć ciepło ziemi
gdy pola iskrzą słonecznym brokatem,
rubiny maków na obręczach pszenic,
błyszczą czerwienią kołysane wiatrem,

[szarobury]

Ech Szarobury, Szarobury. Znów urzekasz obrazem i klimatem.

Tylko moje muzyczne ucho znów cierpi katusze, bo nierówne wersy i znów średniówka się plącze. Żeby, to było chociażby na przemian 10/11, ale nie. Jest 11, gdzieś wyskakuje 10, a i 12 się zaplątała.

Poza ty możesz mnie tak uwodzić dalej.

Serdeczności

Dzięki, Nalko, wkleiłem go z pełną świadomością, że nie jest to według definicji wiersz rymowany, a tylko z rymami. Ale tam gdzie powinien być nie czuję się najlepiej. Pozdrawiam

Jest wszystko co Leo tak lubi czytywać w wierszach .

Cały komplet .

Z największą przyjemnością L.G.

Dziękuję i pozdrawiam, Leonie

Nostalgia, akceptacja aż po zachwyt sięgająca, nadzieja powrotów do uroczysk Itaki.

Utwór jest obszerny, przeto nie wszystkie strofy udało się z jednakowym kunsztem oszlifować. Przypadł mi do gustu zwłaszcza fragment:

latem
w morzu traw przepaść, chłonąć ciepło ziemi
gdy pola iskrzą słonecznym brokatem,
rubiny maków na obręczach pszenic,
błyszczą czerwienią kołysane wiatrem,

dziękuję, Władysławie. Przyznam, że forma nieregularna była od początku, pierwotnie miało być troszeczkę coś innego. Pozdrawiam

[Dante]

Także tej zimy biało malowanej,
z pierzyną śniegu spadłą do ogrodu.
Oddechem zdmuchnąć misterny ornament
wyryty w oknie ostrym dłutem mrozu.
Choć pierzchną wargi i ściska się serce,
tak, ja tej zimy pragnę dotknąć.
Jeszcze...

Hm, coś mi ta zwrotka skrzeczy logicznie, szczególnie jej pierwsze zdanie zakończone kropką.
Ale ogólnie dość zgrabnie odmalowany klimat odczuć w czterech porach roku, choć ostatnio u nas te pory jakoś niezbyt typowe.

AD

[szarobury]

Także tej zimy biało malowanej,
z pierzyną śniegu spadłą do ogrodu.
Oddechem zdmuchnąć misterny ornament
wyryty w oknie ostrym dłutem mrozu.
Choć pierzchną wargi i ściska się serce,
tak, ja tej zimy pragnę dotknąć.
Jeszcze...

Hm, coś mi ta zwrotka skrzeczy logicznie, szczególnie jej pierwsze zdanie zakończone kropką.
Ale ogólnie dość zgrabnie odmalowany klimat odczuć w czterech porach roku, choć ostatnio u nas te pory jakoś niezbyt typowe.

AD

No cóż, dla mnie logika jest. ale nie można się obrażać jeśli komuś coś się nie zazębia. Dziękuję i pozdrawiam

[Dante]

Także tej zimy biało malowanej,
z pierzyną śniegu spadłą do ogrodu.

Nie chciałbym być czepialski, ale zacytowane zdanie nie jest w porządku.
słowo "także" sugeruje nawiązanie do poprzedniej zwrotki, mówiącej w jej zakończeniu o zapisaniu w pamięci, ale wtedy winno być "tę zimę biało malowaną".
Domyślam się, że zdanie to ma odnosić się do "chcę", ale to jest bardzo odległe orzeczenie, oddzielone dodatkowo paroma innymi, tak, że czytelnik (w przeciwieństwie do Autora) może mieć problem w prawidłowym odczytaniu.
Wystarczy jednak po także włożyć chcę albo pragnę i wszystko będzie jasne. Ponieważ wiersz jest nieregularny, kwestie rytmiki nie stanowią problemu.

Pozdrawiam
AD

[szarobury]

Także tej zimy biało malowanej,
z pierzyną śniegu spadłą do ogrodu.

Nie chciałbym być czepialski, ale zacytowane zdanie nie jest w porządku.
słowo "także" sugeruje nawiązanie do poprzedniej zwrotki, mówiącej w jej zakończeniu o zapisaniu w pamięci, ale wtedy winno być "tę zimę biało malowaną".
Domyślam się, że zdanie to ma odnosić się do "chcę", ale to jest bardzo odległe orzeczenie, oddzielone dodatkowo paroma innymi, tak, że czytelnik (w przeciwieństwie do Autora) może mieć problem w prawidłowym odczytaniu.
Wystarczy jednak po także włożyć chcę albo pragnę i wszystko będzie jasne. Ponieważ wiersz jest nieregularny, kwestie rytmiki nie stanowią problemu.

Pozdrawiam
AD

No cóż, ta część jest odwrócona - "jeszcze" znalazło się na końcu, aby dodać nowych znaczeń, możliwości interpretacji. Oczywiście jest to jakiś kompromis, który chce zawrzeć autor z Czytelnikiem, który nie musi na niego pójść. Napisanie na początku czegoś nawiązującego do poprzednich zwrotek byłoby jak odbicie stempelka.
1ak widzę nie chcesz iść ze mną na żaden kompromis - czy nieprzejednanie wynika z tego, że nie postawiłem Tobie kielicha w komentarzu do " Prawie sonetu..."?
Pozdrawiam i dziękuję oczywiście za rozmowę. A dzisiaj dostajesz klina po tamtym pijaństwie - wczoraj dobiłby Ciebie, a dzisiaj uleczy



Pozdrawiam

[anastazja]

Ponieważ czytam sercem, zostawiam usatysfakcjonowane tyle tu piękna, ciepła, myślę, że na inne niedoskonałości można...

Pozdrawiam.