Eureka czyli ballada o internecie
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
Eureka czyli ballada o internecie
Fredzio był tłusty. Nikt go nie cierpiał.
Stawał pod klasą, opuszczał głowę,
mając odwagę jedynie zerkać,
spod opuchniętych od płaczu powiek.
Bał się malutkich, bał się też cienia,
mocząc spodenki (czym martwił babcię).
Tata wciąż krzyczał - co to za cienias ,
w hipopotama nam chyba wdał się ?
Aż Fredzio dorósł. Pomyślał - Partia !
Dlaczego mam być cały czas bity ?
W jedności siła (jak mówił pradziad)
-i w oczach Fredzia zabłysły iskry.
Ale i partię diabli porwali
i każdy zaczął się jej wypierać.
Fredzio zapłakał - co będzie dalej ?
Znowu po ryju oberwę teraz.
Wkrótce w Trybunie dali artykuł,
że się internet po świecie szerzy.
Fredzio pomyślał - niby nie przymus,
ale co groźne, może też leczyć.
Po roku Fredzio krzyknął - eureka !
Za ten internet, winni dać order !
Wszak tu bezkarnie można naszczekać
i nikt mnie za to nie trzaśnie w mordę.
Morał to prawda stara, nie nowa
- lepiej jest ręce pobrudzić w gównie,
by miast zegarka je podarować,
gdy ktoś nakręcać jeszcze nie umie.
Stawał pod klasą, opuszczał głowę,
mając odwagę jedynie zerkać,
spod opuchniętych od płaczu powiek.
Bał się malutkich, bał się też cienia,
mocząc spodenki (czym martwił babcię).
Tata wciąż krzyczał - co to za cienias ,
w hipopotama nam chyba wdał się ?
Aż Fredzio dorósł. Pomyślał - Partia !
Dlaczego mam być cały czas bity ?
W jedności siła (jak mówił pradziad)
-i w oczach Fredzia zabłysły iskry.
Ale i partię diabli porwali
i każdy zaczął się jej wypierać.
Fredzio zapłakał - co będzie dalej ?
Znowu po ryju oberwę teraz.
Wkrótce w Trybunie dali artykuł,
że się internet po świecie szerzy.
Fredzio pomyślał - niby nie przymus,
ale co groźne, może też leczyć.
Po roku Fredzio krzyknął - eureka !
Za ten internet, winni dać order !
Wszak tu bezkarnie można naszczekać
i nikt mnie za to nie trzaśnie w mordę.
Morał to prawda stara, nie nowa
- lepiej jest ręce pobrudzić w gównie,
by miast zegarka je podarować,
gdy ktoś nakręcać jeszcze nie umie.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2011, 15:42 przez Nilmo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Eureka czyli ballada o internecie

nowiszcoo?

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Eureka czyli ballada o internecie
Niezła satyra i na ludzi z kompleksami, i na wirtualny świat, w którym anonimowość często stwarza poczucie bezkarności.
Dałeś czadu, Nilmo.
Ale jak już tu jestem, to mój Mopek podpowiada, żebyś przysunął bliżej te wszystkie wykrzykniki i pytajniki oraz jeden przecinek. Tak gwoli perfekcji wykonania.
Np. - Za ten internet, winni dać order ! - bez przecinka przy okazji, a wykrzyknik bez spacji "winni dać order!".
Przemyślałabym jeszcze ostatnią zwrotkę, bo "prawda stara, nie nowa" to trochę masło maślane - wiadomo, że jak stara, to nie nowa.
No i te ubabrane ręce mają być podarowane zamiast zegarka? Tu by się bardziej klarowna pointa przydała, ale przy zachowaniu zegarka i nakręcania, bo są dobre.
Ubawiłam się. Zdrowie.
Dałeś czadu, Nilmo.

Ale jak już tu jestem, to mój Mopek podpowiada, żebyś przysunął bliżej te wszystkie wykrzykniki i pytajniki oraz jeden przecinek. Tak gwoli perfekcji wykonania.

Np. - Za ten internet, winni dać order ! - bez przecinka przy okazji, a wykrzyknik bez spacji "winni dać order!".
Przemyślałabym jeszcze ostatnią zwrotkę, bo "prawda stara, nie nowa" to trochę masło maślane - wiadomo, że jak stara, to nie nowa.

No i te ubabrane ręce mają być podarowane zamiast zegarka? Tu by się bardziej klarowna pointa przydała, ale przy zachowaniu zegarka i nakręcania, bo są dobre.
Ubawiłam się. Zdrowie.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: Eureka czyli ballada o internecie
Dziękuję za poczytanie i za słuszne uwagi. Popoprawiam później, choć bardzo lubię stawiać sobie znaczki po spacji, bo są bardziej czytelne
. Taka moja mania.
"No i te ubabrane ręce mają być podarowane zamiast zegarka"
- nie ręce, a g..., (choć się przy tym można pobrudzić), zgodnie z przysłowiem "g..no chłopu nie zegarek gdy go nakręcać nie umie".
Z tymi prawdami do może i masło maślane, ale chodziło mi o podkreślenie, że pomimo postępu, stare prawdy pozostają wciąż aktualne.
Jeszcze raz dzięki.

"No i te ubabrane ręce mają być podarowane zamiast zegarka"
- nie ręce, a g..., (choć się przy tym można pobrudzić), zgodnie z przysłowiem "g..no chłopu nie zegarek gdy go nakręcać nie umie".
Z tymi prawdami do może i masło maślane, ale chodziło mi o podkreślenie, że pomimo postępu, stare prawdy pozostają wciąż aktualne.
Jeszcze raz dzięki.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Eureka czyli ballada o internecie
Super Nic dodać nic ująć .
Ubawiłem się setnie .
Z ukłonem L.G.
Ubawiłem się setnie .
Z ukłonem L.G.
Re: Eureka czyli ballada o internecie
może?
W myśl porzekadła - prawda nie nowa:
lepiej jest ręce pobrudzić w gównie,
by miast zegarka je podarować,
gdy ktoś nakręcać jeszcze nie umie.
ech chyba nie...sorry za zamieszanie
W myśl porzekadła - prawda nie nowa:
lepiej jest ręce pobrudzić w gównie,
by miast zegarka je podarować,
gdy ktoś nakręcać jeszcze nie umie.
ech chyba nie...sorry za zamieszanie
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Eureka czyli ballada o internecie
Biorę Artiego wers z następną sugestią: 
W myśl porzekadła - prawda nie nowa:
że lepiej komuś do twarzy w gównie
więc miast zegarka można darować,
gdy go nakręcać jeszcze nie umie.
Albo jakośtak...?

W myśl porzekadła - prawda nie nowa:
że lepiej komuś do twarzy w gównie
więc miast zegarka można darować,
gdy go nakręcać jeszcze nie umie.
Albo jakośtak...?

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: Eureka czyli ballada o internecie
taki morałMorał to prawda stara, nie nowa
- lepiej jest ręce pobrudzić w gównie,
by miast zegarka je podarować,
gdy ktoś nakręcać jeszcze nie umie.
dobry na pierwszą komunię
może chwyci
przez kalkę...

hejka
A.
Re: Eureka czyli ballada o internecie
Zakręciliście mnie z tą ostatnią zwrotką. Faktem jest, że trzeba koniecznie to poprawić, bo jest trochę niezrozumiała. Propozycje oczywiście uwzględnię 
Cieszy mnie natomiast , że podeszliście do tego "z jajem".
Dziękuję.

Cieszy mnie natomiast , że podeszliście do tego "z jajem".
Dziękuję.