- Za ból, cierpienie, czyjąś śmierć,
choćbyś daleko od niej był -
uroń przynajmniej jedną łzę.
Sądzisz, że niepotrzebna jest,
że choćbyś krzyczał z całych sił,
co swoje i tak weźmie śmierć?
Lecz widząc błysk, obejrzy się,
ktoś inny będzie dłużej żył
przez czas, gdy wiatr osusza łzę.
Kiedy nas wielu będzie - wiesz,
jak wiele jeszcze minie dni,
nim po drugiego wróci śmierć?
Gdy cierpi ktoś, umiera gdzieś -
zafrasuj się, to żaden wstyd
za nieznanego przelać łzę.
Nim zapomniany zniknie w mgle,
odprowadź myślą go nad Styks;
za ból, cierpienie - w czyjąś śmierć
uroń przynajmniej jedną łzę.
http://www.youtube.com/watch?v=ruDxyOebIQM
- Za ból, cierpienie, czyjąś śmierć,
Villanella dla odchodzącego
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Villanella dla odchodzącego
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Villanella dla odchodzącego
Bardzo dobra villanella, Sokratesku.
A jako dopełnienie tematu lepiej niż ja wypowie się John Donne w swoich Medytacjach XVII:
Żaden człowiek nie jest samoistną wyspą;
każdy stanowi ułomek kontynentu, część
lądu. Jeżeli morze zmyje choćby grudkę
ziemi, Europa będzie pomniejszona, tak
samo jak gdyby pochłonęło przylądek,
włość twoich przyjaciół czy twoją własną.
Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie,
albowiem jestem zespolony z ludzkością.
Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon.
Bije on tobie...
Nie odwzorowałam wprawdzie formy "dzwonu", jaki widniał w książce Hemingwaya, który wiersz ten wziął za motto, ale chodzi przecież o treść.
Na marginesie:
- choćbyś daleko/choćbyś krzyczał
- nas wielu/jak wiele
Może:
Sądzisz, że niepotrzebna jest,
mimo że krzyczysz z całych sił,
co swoje i tak weźmie śmierć?
Kiedy nas wielu będzie - wiesz,
jak sporo jeszcze minie dni,
nim po drugiego wróci śmierć?
Dobrego
A jako dopełnienie tematu lepiej niż ja wypowie się John Donne w swoich Medytacjach XVII:
Żaden człowiek nie jest samoistną wyspą;
każdy stanowi ułomek kontynentu, część
lądu. Jeżeli morze zmyje choćby grudkę
ziemi, Europa będzie pomniejszona, tak
samo jak gdyby pochłonęło przylądek,
włość twoich przyjaciół czy twoją własną.
Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie,
albowiem jestem zespolony z ludzkością.
Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon.
Bije on tobie...
Nie odwzorowałam wprawdzie formy "dzwonu", jaki widniał w książce Hemingwaya, który wiersz ten wziął za motto, ale chodzi przecież o treść.
Na marginesie:
- choćbyś daleko/choćbyś krzyczał
- nas wielu/jak wiele
Może:
Sądzisz, że niepotrzebna jest,
mimo że krzyczysz z całych sił,
co swoje i tak weźmie śmierć?
Kiedy nas wielu będzie - wiesz,
jak sporo jeszcze minie dni,
nim po drugiego wróci śmierć?
Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: Villanella dla odchodzącego
"Nim zapomniany zniknie w mgle,"
Można wejść w mgłę, ale chodzi się już-"we mgle", a nie w mgle.
Tak właściwie nie wiem o co i po co chodzi w wierszu. Tzn..przekaz. Przykład :
"Gdy cierpi ktoś, umiera gdzieś -
zafrasuj się, to żaden wstyd
za nieznanego przelać łzę. "
Czy autor naprawdę wierzy, że można się zafrasować na życzenie? I kto powiedział, że to wstyd płakać po kimś obcym? Po co i do kogo ten apel, bo nie rozumiem?
Piszesz o uczuciach, bo frasunek to nic innego jak żal, smutek, zmartwienie. To takie samo uczucie jak np. miłość. Czy jeśli napiszę żebyś się zakochał w Tinie Turner, to polecisz i się zakochasz?
Jeśli nawet polecisz, to będziesz udawał. Bo czuć się nie da na rozkaz, czy nawet prośbę. Stąd takie apele uważam za bezsensowne.
Można wejść w mgłę, ale chodzi się już-"we mgle", a nie w mgle.
Tak właściwie nie wiem o co i po co chodzi w wierszu. Tzn..przekaz. Przykład :
"Gdy cierpi ktoś, umiera gdzieś -
zafrasuj się, to żaden wstyd
za nieznanego przelać łzę. "
Czy autor naprawdę wierzy, że można się zafrasować na życzenie? I kto powiedział, że to wstyd płakać po kimś obcym? Po co i do kogo ten apel, bo nie rozumiem?
Piszesz o uczuciach, bo frasunek to nic innego jak żal, smutek, zmartwienie. To takie samo uczucie jak np. miłość. Czy jeśli napiszę żebyś się zakochał w Tinie Turner, to polecisz i się zakochasz?
Jeśli nawet polecisz, to będziesz udawał. Bo czuć się nie da na rozkaz, czy nawet prośbę. Stąd takie apele uważam za bezsensowne.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Villanella dla odchodzącego
Piękny wiersz. Co do poprawek, masz rację bo myślę jeszcze nad tymi i innymi fragmentami. Chodzi o szlifMiladora pisze: jako dopełnienie tematu lepiej niż ja wypowie się John Donne w swoich Medytacjach XVII:
Żaden człowiek nie jest samoistną wyspą;
każdy stanowi ułomek kontynentu, część
lądu. Jeżeli morze zmyje choćby grudkę
ziemi, Europa będzie pomniejszona, tak
samo jak gdyby pochłonęło przylądek,
włość twoich przyjaciół czy twoją własną.
Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie,
albowiem jestem zespolony z ludzkością.
Przeto nigdy nie pytaj komu bije dzwon.
Bije on tobie...
Nie odwzorowałam wprawdzie formy "dzwonu", jaki widniał w książce Hemingwaya, który wiersz ten wziął za motto, ale chodzi przecież o treść.
bo samo przesłanie jest jasne.
Dziękuję i pozdrawiam

Dodano -- 06 gru 2011, 22:01 --
Czytaj ze zrozumieniem: umierający wchodzi w mgłę a nie chodzi we mgle.Nilmo pisze:"Nim zapomniany zniknie w mgle,"
Można wejść w mgłę, ale chodzi się już-"we mgle", a nie w mgle.
Tym bardziej, że jest to raczej mgła zapomnienia (przepraszam, że od razu nie napisałem tego łopatologicznie,
zawyżając poziom niektórych Czytelników!) a "chodzić we mgle zapomnienia" to jakiś oksymoron, bo można w nią wejść, ale nie chodzić. Od sklerozy do sklerozy niby?

Może przeczytaj przekaz jako wiersz, a nie apel? O co zaś chodzi w wierszu? Choćby o to,Tak właściwie nie wiem o co i po co chodzi w wierszu. Tzn..przekaz. Przykład :
"Gdy cierpi ktoś, umiera gdzieś -
zafrasuj się, to żaden wstyd
za nieznanego przelać łzę. "
Czy autor naprawdę wierzy, że można się zafrasować na życzenie? I kto powiedział, że to wstyd płakać po kimś obcym? Po co i do kogo ten apel, bo nie rozumiem?
żeby przez chwilę zastanowić się, choćby na dniach, nad Violettą Villas, Adamem Hanuszkiewiczem,
czy Zbigniewem Safjanem, współautorem scenariusza (połowa Andrzeja Zbycha) do "Stawki większej niż życie".
A czy Ty wierzysz, że wezmę sobie Twój powyższy apel do serca i przestanę pisać?Piszesz o uczuciach, bo frasunek to nic innego jak żal, smutek, zmartwienie. To takie samo uczucie jak np. miłość. Czy jeśli napiszę żebyś się zakochał w Tinie Turner, to polecisz i się zakochasz?
Jeśli nawet polecisz, to będziesz udawał. Bo czuć się nie da na rozkaz, czy nawet prośbę. Stąd takie apele uważam za bezsensowne.

Podobnych komentarzy jest pełno pod każdym osiągnięciem siatkarzy, Agnieszki Radwańskiej, Adamka a teraz zacznie się ich wysyp pod artykułami o Justynie Kowalczyk.
Pozdrawiam i dziękuję za słuszny, obywatelski apel!
Przestaniemy wszyscy pisać, biegać na nartach, dawać w mordę i odbijać piłkę
a w zamian zaczniemy pić i krytykować innych przy piwku

Re: Villanella dla odchodzącego
Czytam ze zrozumieniem jak ze zrozumieniem piszą i rozumieją co do nich się mówi.
""Nim zapomniany zniknie w mgle," - ja to napisałem ? Pisze się -zniknie we mgle, a nie zniknie w mgle. Skleroza to dokucza tym co do szkoły chodzili, a nic z niej nie wynieśli.
Nauczycielce w szkole jak ci byki podkreślała też kazałeś czytać ze zrozumieniem ? Że w mgłę zapomnienia to się niby inaczej wchodzi ?
Ludzie pomóżcie, bo ja cierpliwości na to nie mam !
...Radwańska..Hanuszkiewicz....taaa...a pamiętasz Jurija Gagarina ? Ten to dopiero nad poziomy się wznosił....idę płakać....nad tobą też nie omieszkam.
A skąd Ci się wzięło że ja apeluję żebyś przestał pisać ? Po to ci skomentowałem wiersz aby Ci pomóc, byś wiedział co ludzie czują...A ty czego chciałeś ? Peanów ?
To sobie napisz, skoro uważasz swoją mądrość, swoje poczucie humoru itp za jedynie słuszne.
Socrates napisał :
"Przestaniemy wszyscy pisać, biegać na nartach, dawać w mordę i odbijać piłkę
a w zamian zaczniemy pić i krytykować innych przy piwku"
Jesssu co ja narobiłem ? Z takich fajnych ludzi bandę wykolejeńców . O Boże, Boże, Boże....nigdy sobie nie wybaczę.
...tylko kiedy to było?
""Nim zapomniany zniknie w mgle," - ja to napisałem ? Pisze się -zniknie we mgle, a nie zniknie w mgle. Skleroza to dokucza tym co do szkoły chodzili, a nic z niej nie wynieśli.
Nauczycielce w szkole jak ci byki podkreślała też kazałeś czytać ze zrozumieniem ? Że w mgłę zapomnienia to się niby inaczej wchodzi ?
Ludzie pomóżcie, bo ja cierpliwości na to nie mam !
...Radwańska..Hanuszkiewicz....taaa...a pamiętasz Jurija Gagarina ? Ten to dopiero nad poziomy się wznosił....idę płakać....nad tobą też nie omieszkam.
A skąd Ci się wzięło że ja apeluję żebyś przestał pisać ? Po to ci skomentowałem wiersz aby Ci pomóc, byś wiedział co ludzie czują...A ty czego chciałeś ? Peanów ?
To sobie napisz, skoro uważasz swoją mądrość, swoje poczucie humoru itp za jedynie słuszne.
Socrates napisał :
"Przestaniemy wszyscy pisać, biegać na nartach, dawać w mordę i odbijać piłkę
a w zamian zaczniemy pić i krytykować innych przy piwku"
Jesssu co ja narobiłem ? Z takich fajnych ludzi bandę wykolejeńców . O Boże, Boże, Boże....nigdy sobie nie wybaczę.

-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Villanella dla odchodzącego
A ja do takich jak Ty jej nie mamNilmo pisze:Czytam ze zrozumieniem jak ze zrozumieniem piszą i rozumieją co do nich się mówi.
""Nim zapomniany zniknie w mgle," - ja to napisałem ? Pisze się -zniknie we mgle, a nie zniknie w mgle. Skleroza to dokucza tym co do szkoły chodzili, a nic z niej nie wynieśli.
Nauczycielce w szkole jak ci byki podkreślała też kazałeś czytać ze zrozumieniem ? Że w mgłę zapomnienia to się niby inaczej wchodzi ?
Ludzie pomóżcie, bo ja cierpliwości na to nie mam !

Dwa przykłady dlaczego:
Pierwszy, współczesny bo coraz częściej nie mówi się "we mgle", tylko "w mgle"
a język, jak wiesz ewoluuje i to on zmienia słowniki a nie na odwrót:
Około 7,670,000 wyników (0,11 s) dla zapytania "w mgle"
Około 2,020,000 wyników (0,17 s) dla zapytania "we mgle"
Drugi, poetycki bo w końcu to portal o takim profilu i fragment jednego z najsłynniejszych polskich wierszy:
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny...
Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze
Na próżno czekały na słońca oblicze...
W dal poszły przez chmurna pustynię piaszczystą,
W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą...
- Leopold Staff
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Villanella dla odchodzącego
żeby rozwiązać Waszą dyskusję
Przyimków z rozszerzonym e używa się wtedy, gdy zbieg spółgłosek utrudnia wymowę. Dlatego mówi się beze mnie, ode mnie, pode mną, przeze mnie, we mnie, we Włoszech, we Wrocławiu, we wtorek, a nie: bez mnie, od mnie itd. Nie należy jednakowoż zapominać o tym, że występuje on w niektórych utartych zestawieniach oraz skostniałych złożeniach, takich jak: we Lwowie, ze Lwowa (a nie: w Lwowie, z Lwowa), we dnie i w nocy (ale: w dniu, a nie: we dniu, chociaż zbieg spółgłosek jest taki sam), przede wszystkim (ale: przed wszystkimi innymi), dać się we znaki (ale: w znakach). Często możliwe są formy oboczne, np. we mgle albo w mgle, we krwi albo w krwi, we śnie albo w śnie, w środę albo we środę, w czwartek albo we czwartek.
Maciej Malinowski
Przyimków z rozszerzonym e używa się wtedy, gdy zbieg spółgłosek utrudnia wymowę. Dlatego mówi się beze mnie, ode mnie, pode mną, przeze mnie, we mnie, we Włoszech, we Wrocławiu, we wtorek, a nie: bez mnie, od mnie itd. Nie należy jednakowoż zapominać o tym, że występuje on w niektórych utartych zestawieniach oraz skostniałych złożeniach, takich jak: we Lwowie, ze Lwowa (a nie: w Lwowie, z Lwowa), we dnie i w nocy (ale: w dniu, a nie: we dniu, chociaż zbieg spółgłosek jest taki sam), przede wszystkim (ale: przed wszystkimi innymi), dać się we znaki (ale: w znakach). Często możliwe są formy oboczne, np. we mgle albo w mgle, we krwi albo w krwi, we śnie albo w śnie, w środę albo we środę, w czwartek albo we czwartek.
Maciej Malinowski
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Re: Villanella dla odchodzącego
A więc obie formy poprawne. Zatem przyznaję się do błędu i przepraszam. Byłem święcie przekonany że "w mgle" to błędny zapis. Dziękuję e_14scie, za konkretne i rzeczowe rozwianie wątpliwości.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Villanella dla odchodzącego
Bez dwóch zdań - ładnie .
A nawet bardzo .
Podziwiam i klimat i formę i temat.
Z uszanowaniem L.G.
A nawet bardzo .
Podziwiam i klimat i formę i temat.
Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: Villanella dla odchodzącego
Jak to miło, iż konflikt, napięcie w sporze, rozwiązane zostało definitywnie. Warto pamiętać, czemu to się udało: E_14scie przytoczył argumenty. Warto częściej po nie sięgać.
Co do wiersza - taki sobie. Villanella napisana została poprawnie, jednak przesłanie rozmyło się jakby we mgle. Jakoś trudno było mi snuć poważną refleksję filozoficzną, kiedy spotykam takie kuriozum:
jak wiele jeszcze minie dni,
nim po drugiego wróci śmierć?
Toż to wypisz wymaluj fragment sporu baby z dziadem o to, kto pierwszy umrze.
Pozdrawiam Autora i komentatorów.

Co do wiersza - taki sobie. Villanella napisana została poprawnie, jednak przesłanie rozmyło się jakby we mgle. Jakoś trudno było mi snuć poważną refleksję filozoficzną, kiedy spotykam takie kuriozum:
jak wiele jeszcze minie dni,
nim po drugiego wróci śmierć?
Toż to wypisz wymaluj fragment sporu baby z dziadem o to, kto pierwszy umrze.

Pozdrawiam Autora i komentatorów.
