była bezbarwną wodą której fale zmywały do morza
wyrzuconą tratwę. na kawałku mapy kutry
wypływały z portów. w związanych rękach
masztów szarpały się wiatry. miłość jest płotką
wyławianą przez rybaków. czerwone miasto
traciło rumieńce. stała wpatrując się
w kobietę piorącą bieliznę. czas
zamknięty w klepsydrze przesypywał
sztormy. w zaginionych miastach oczy
kobiet ożywają podczas przypływów.
przypływ
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: przypływ
Działa. Wiersz jakby w zbyt wielkim pośpiechu weny, stąd możeMaryla Stelmach pisze:w zaginionych miastach oczy
kobiet ożywają podczas przypływów.
łopocze trochę jak porwany żagiel, ale jakby dopracować szczegóły,
to czuję, że mógłby popłynąć jeszcze dalej
Pozdrawiam:)
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: przypływ
obraz jakby trochę z przeszłości- ale uczucia i czekanie kobiet na brzegu gdy mężczyźni wypływają- wciąż aktualne- mam wrażenie jakby wiersz był zainspirowany jakimś obrazem- pozdrawiam



-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: przypływ
Alku, dzięki. Czytam i nie wiem co mam poprawić. Jeżeli masz jakieś sugestie i po
dzielisz się ze mną, to byłabym wdzięczna. Pozdrawiam.
Dodano -- 10 lut 2014, 9:26 --
Bożenko,
to obraz wymyślony. Dziękuję za komentarz.pozdrawiam.

Dodano -- 10 lut 2014, 9:26 --
Bożenko,
