ayalen pisze:Ani tez nie znajduje upodobania w obrzucaniu innych blotkiem
określenie
twojego pisania jako nieporadnego, nie jest oceną twojej osoby lecz tylko tego co samowolnie zamieściłas tutaj, dając to
pisanie pod ocenę komentatorów.
dzięki tutejszej dyskusji, przypadkowo dowiedziałem się, że nie jest to pierwszy twój zatarg na tym portalu- jeżeli jest tak jak wynika z dyskusji , to znaczy , że ty jesteś aniołkiem, a reszta to łobuzy czające się na każdym
uglu , byleby niewinnej ayalence dokopać? coś mi tu nie gra. nie chcę tu przywoływać twoich kłótni z innymi komentatorami (z innych portali) - a sama wiesz, że tak sie dzieje zawsze, sama wiesz, że tam gdzie jestes ty, tam są wieczne twoje kłótnie i wieczne twoje pretensje do wszystkich.
ayalen pisze:Alku, dziekuje za cieple slowa, ale zgodnie z tym co powiedzial pan Kamil, a co potwierdzila swoja reakcja administracja - nie wiem do ktorej grupy czytajacych moje bedziewie mam Cie zaliczyc - tych klamiacych z litosci, czy tych zalewajacych sie lzami rozpaczy nad moim bedziewiem?
powoływanie się na przychylne ci słowa innych komentatorów i wciąganie ich w twoje rozgrywki, wcale dobrze o tobie nie swiadczy, a
twoje pisanie dzięki temu nie uzyska lepszej wartości niż tą na jaką zasługuje.
ayalen pisze:Ani tez nie znajduje upodobania w obrzucaniu innych blotkiem
robisz to przez całą dyskusję(obrzucasz wszystkich błotem - także adminów), moze robisz to w
białych rękawiczkach, ale przez to widać całe twoje wyrachowanie.
ayalen pisze:Alku...Zechciej wiec moze to wyjasnic z panem Kamilem
jeszcze raz powtarzam , wciąganie innych w twoje rozgrywki jest tak obrzydliwe jak i cały ton twojej dyskusji
ayalen pisze:nie pozwalajace ignorowac deptania ludzkiej godnosci. Dlatego reaguje.
jest takie powiedzenie: "godność to takie coś co się ma niezależnie od tego czy się o tym pisze/mówi, czy też nie - godnosci nie da sie wykrzyczeć"
ayalen pisze:A co do obcesowego wyrazania swoich opinii - dla mnie nie roznia sie niczym, od pospolitego chamstwa,
i ja tak sądzę - ale pamietaj: samokrytyka blokuje asertywność
ayalen pisze:to nie moja bajka.
po co ciągle rozprawiać o swoim odejściu , rozdzierać rejtanowskie poły, robić z siebie męczennice itd itp - ja jak mam ochotę na wypicie mleka to je piję od zaraz , jak mam ochotę odjechać tramwajem to w niego wsiadam i znikam. a ty? ten tramwaj już odjeżdżał kilka razy ayalen!
Dawniej dość rozpowszechnione było powiedzenie: ciągnąć kota. W ten sposób mówiło się o człowieku, któremu zdawało się, że robi coś poważnego i znakomitego, a tymczasem był przedmiotem drwin obserwujących go osób. Wyrażenie ciągnąć kota oznaczałoby w skrócie: ośmieszyć się.
przesyłam ci kwiatki na drogę

i ja też znikam z tej dyskusji , bo i ja zostanę podciągnięty pod powiedzenie o kocie, które tutaj sam przytoczyłem.
żegnam wielka poetko ayalen
kamil rousseau