Duch

[Leon Gutner]

Nie wierzę w duchy - może czasem
w te co z przeszłości sprawy wnoszą
ta wiara jednak śpi inaczej
jakby się czasu kruszył posąg

ktoś tutaj mieszka - ktoś tu gada
z mgły przezroczystej ciało zdarte
głosi mi stosy opowiadań
cały się moim staje czartem

nie wierzę - to nie kwestią wiary
gdy w głowie od pełnego pusto
dźwięków się nie da łatwo zgasić
chyba że ciszy przyjdzie kustosz .

a on się ciągle jawi hardo
słonecznym nie dotkniętym śmiechem
od wielu nocy milczy twardo
bo wszystko echem echem echem

ach trzeba płacić – wstecz nie patrzeć
niech się zjaw setki z nocą zderzą
bo jak my w duchy - one także
w nas raczej nigdy nie uwierzą



Wrzesień 2010


Po Retuszu Mil


Nie wierzę w duchy - może czasem
w te co z przeszłości sprawy wnoszą
ta wiara jednak śpi inaczej
jakby się trwania kruszył posąg

ktoś tutaj mieszka - ktoś tu gada
z mgły przezroczystej ciało zdarte
podsuwa stosy opowiadań
cały się moim staje czartem

nie wierzę - to nie kwestią wiary
gdy w głowie od pełnego pusto
dźwięków się nie da łatwo zgasić
chyba że ciszy przyjdzie kustosz .

a on się ciągle jawi hardo
słonecznym niedotkniętym śmiechem
od wielu nocy milczy twardo
bo wszystko echem echem echem

ach trzeba płacić – wstecz nie patrzeć
niech się zjaw setki z nocą zderzą
bo jak my w duchy - one także
w nas raczej nigdy nie uwierzą

[Miladora]

Ech... o duchach można by długo opowiadać.
Może one tkwią po prostu w naszych głowach?
Osobiście lubię opowieści tego rodzaju. Zwłaszcza gdy są z dobrym klimatem podane.
Spodobało mi się, Leonku.

Mam jednak małe uwagi, jeżeli pozwolisz:

- może czasem/jakby się czasu - te dwa "czasy" wpadają na siebie.
Może to rozwiązać w ten sposób?:
Nie wierzę w duchy - może raczej (chociaż to chyba zbyt bliski rym)
w te co z przeszłości sprawy wnoszą
ta wiara jednak śpi inaczej
jakby się czasu kruszył posąg (albo tu zamienić "czas" na "jakby się trwania kruszył posąg"?)

- głosi mi stosy opowiadań - "głosi" bym zmieniła na coś innego, przy okazji usuwając zaimek, żeby się nie powtarzał.
cały się moim staje czartem
Sugestia:
podsuwa stosy opowiadań
cały się moim staje czartem

- a on się ciągle jawi hardo
słonecznym nie dotkniętym śmiechem - "niedotkniętym śmiechem" miałeś na myśli?

Dobrego wszystkim dobrym duchom
I Tobie, Leonku.

[Ewa Włodek]

oj, Leonie, najgorsze te duchy przeszłości...


Bardzo ładny wiersz, z nastrojem, jaki lubię...
Pozdrawiam najcieplej,
Ewa

[P.A.R.]

Nie wierzę w duchy - może czasem
w te co z przeszłości sprawy wnoszą
ta wiara jednak śpi inaczej
jakby się czasu kruszył posąg

jako mi Dziadu onegdaj powiedział - pierwsza najlepsiejsza
szkoda, że kolejnych nie udało się poprowadzić
z równym urokiem
co wcale nie oznzcza, że go nie ma ...

uszanowania

[Leon Gutner]

Mila Leo przemyślał i sugestie przyjął dziękując bardzo za trud i chęć retuszu .

Uszanowanie .

Ewo cieszę się lubisz duszane - duchowe nastroje .
Ściskam .

Parze - gorzej co prawda niż w pierwszej ale i resztę poprowadzić się dało .
Z Leo - talentem to i tak spory sukces .
Twoje wrażenia - bezcenne .

Z uszanowaniem wszystkim L.G.

[Abi]

Leo, pozwól,
że pozostanę w koleinach trzech pierwszych strof
po najście kustosza

A.

[Leon Gutner]

Abi masz talon na wszystkie strofy jakie chcesz

Z uszanowaniem L.G.

[SamoZuo]

Ludzie chcą żeby coś z nich pozostało nieśmiertelne i wyrazem tych pragnień jest gorąca wiara w duchy

Pozdrawiam

[Sokratex]

Nie wierzę w duchy - może czasem
w te co z przeszłości sprawy wnoszą
ta wiara jednak śpi inaczej
jakby się trwania kruszył posąg

Ładnie, romantyk z Ciebie
Może warto tylko zamienić "trwania posąg" na coś mniej dopełniaczowego, powiedzmy obraz w rodzaju:
"jakby się z czasu wylągł posąg"?

Pozdrawiam

[Leon Gutner]

Ludzie chcą żeby coś z nich pozostało nieśmiertelne i wyrazem tych pragnień jest gorąca wiara......

W istocie .
Z podziękowaniem .

Sox - romantyk z Leona - zawsze .
Zmiany już były i wystarczy .
Czas na przyszłość nie przeszłość .

Miło ze wpadłeś

Z ukłonem wszystkim L.G.