od początku
w poprzednim odcinku
Po pierwszym zaskoczeniu, rzuciliśmy się wszyscy witać Wojtka.
Nie było końca pytaniom, które on starał się, już to zbywać milczeniem, już to bagatelizować. I tak dowiedzieliśmy się, że tych chłopców było czterech, że na pewno nie chcieli mu zrobić krzywdy i w ogóle to pewnie się pomylili, co do jego osoby, więc właściwie nie ma o czym mówić. To samo zresztą powiedział wypytującym go policjantom.
- Ty jesteś pierdolnięty, Wojtek! – próbował wyjaśnić niestosowność milczenia Krzywy. – Dziś najebali tobie, jutro może stłuką Staszka, bo im się jego wózek nie spodoba, a przecież bronił się nie będzie. Jak im raz ujdzie na sucho, to się tylko rozzuchwalą. Gadaj, kurwa, zaraz, co to za bandziory byli, bo jak nie to sam ci resztę kulasów poprzetrącam!
- Daj spokój, Krzywy – Wojtek wciąż emanował spokojem. – Nie warto. Oni się po prostu pomylili.
I tak wyglądała cała rozmowa z Wojtkiem.
Zapytałem go, gdzie myśli nocować, bo zbliżał się wieczór, a chłód już nieźle dawał się we znaki. Oczywiście upierał się zaraz iść do swoich chłopaków, ale jego nogi okazały się jeszcze zbyt słabe.
- Było, nie było – powiedziałem – idziesz do mnie. Mój prezesunio już cię zna, więc nawet, gdyby coś zauważył, to chyba nie będzie robił problemu. Jutro pomyślimy, co dalej.
- Nic dalej - przerwał mi – jutro wracam do szpitala. Mam tylko jednodniową przepustkę. Pan Janek obiecał mnie zawieźć. Może do chłopaków też podwiezie na chwilę.
Na tym stanęło. Nazajutrz pożegnaliśmy Wojtka, życząc mu, żeby szybko do nas wracał, nasze codzienne życie zaś wróciło do normy i potoczyło się swoimi koleinami.
Pani Janeczka dostała jakieś pismo od adwokata jej byłego. Widać, że jej nie ucieszyło. Nie chcieliśmy wypytywać o szczegóły, jak zechce, sama opowie. Siedzieliśmy sobie spokojnie na ławeczce, pachnący, błękitny dymek z niedopałków z rzadka przepijając smakowitą wisienką i pewnie w tym sielankowym nastroju dzień dobiegłby końca, gdyby nie nowy pomysł Bankiera.
- A ja to bym poszukał tych skurwieli…
- O czym ty do nas, Bankier? – spytał Krzywy.
- No tych łachmytów, co to Wojtka tak urządzili.
- A gdzie ty ich znajdziesz? I skąd będziesz wiedział, że to oni? – Miałem zresztą znacznie więcej wątpliwości, ale wyraziłem tylko te najważniejsze.
- Mam pomysła.
Obróciliśmy na Bankiera pytające spojrzenia. Co też mógł wymyślić?
- Pójdę na wabia poszperać w tym śmietniku, przy którym skatowali Wojtka.
- Po co? Za mało pacjentów w szpitalu? – zakpiłem.
- Nie. Wy, a może jeszcze Waldemar i kilku jego kumpli, przyczaicie się gdzieś w pobliżu. Sprawimy gnojom taki wycisk, że na zawsze im się odechce.
Pomyśl nie był zły, ale w końcu to samosąd. Można za to spędzić resztę zimy w ciepłym sanatorium. Tylko bez wisienki. No ale kto się będzie przejmował pierdołami, kiedy można dokonać czegoś wielkiego? Postanowiliśmy najpierw pogadać z Waldemarem. A ja, nie mówiąc o tym kolegom, postanowiłem wtajemniczyć w sprawę pana Janka. To bardzo mądry człowiek i zawsze potrafi dobrze doradzić. Ale zdecydowałem się odłożyć to na później, w zależności od rozwoju wypadków. Tymczasem mamy nową okazję to wypicia. W nagrodę za dobry pomysł, Bankier dostał pozwolenie na wycieczkę do supermarketu po zaopatrzenie. Tak oto duch bojowy w narodzie zaczął powoli podnosić zaspane powieki, a Krzywy, napełniwszy kubek, wzniósł oryginalny toast.
- Na pohybel gnojstwu!
cdn.
Świat według Zdzicha /27/ - Duch bojowy
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
ODPOWIEDZ
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Wiadomość
Autor
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Świat według Zdzicha /27/ - Duch bojowy
#2 Post autor: skaranie boskie » 29 sty 2014, 16:56
No to zapowiada się na lincz.
Jestem ogromnie ciekaw efektów.
Przyznam, że nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań, ale skoro wymiar sprawiedliwości wymierza tylko za wartościowych (czyt. bogatych), ci niskobudżetowi muszą brać sprawy w swoje ręce. Będę Wam kibicował.

Jestem ogromnie ciekaw efektów.
Przyznam, że nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań, ale skoro wymiar sprawiedliwości wymierza tylko za wartościowych (czyt. bogatych), ci niskobudżetowi muszą brać sprawy w swoje ręce. Będę Wam kibicował.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
skaranie boskie
- zdzichu
- Posty: 565
- Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
- Lokalizacja: parking pod supermarketem
Re: Świat według Zdzicha /27/ - Duch bojowy
#3 Post autor: zdzichu » 05 lut 2014, 22:32
Ale się tu porobiły zmiany, kurza twarz.
Najpierw myślałem, że ktoś wywalił w pi***du całą moją śmietnikową twórczość. Tymczasem widzę, ktoś zrobił kawał dobrej roboty i uporządkował całą tę prozę. Brawo. I dzięki Ci, Administracjo, za to nowe forum. Stawiam Wam zasłużoną kolejkę. Piwo, albo wino, do wyboru.

Najpierw myślałem, że ktoś wywalił w pi***du całą moją śmietnikową twórczość. Tymczasem widzę, ktoś zrobił kawał dobrej roboty i uporządkował całą tę prozę. Brawo. I dzięki Ci, Administracjo, za to nowe forum. Stawiam Wam zasłużoną kolejkę. Piwo, albo wino, do wyboru.






kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie
zdzichu
ODPOWIEDZ
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Wróć do „Świat według Zdzicha”
Przejdź do
- WINDĄ W PRZYSZŁOŚĆ
- WYŻEJ, NIŻ ÓSME PIĘTRO
- ↳ TEKSTY Z GÓRNEJ PÓŁKI
- ↳ DNI LITERATURY
- ↳ DNI LITERATURY DZIECIĘCEJ
- UTWORY POETYCKIE
- ↳ WIERSZE BIAŁE I WOLNE
- ↳ TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE
- ↳ OKRUCHY POETYCKIE
- ↳ RADOSNA TWÓRCZOŚĆ
- ↳ CYKLE POETYCKIE
- ↳ coobus
- ↳ Kalendarz
- ↳ EdwardSkwarcan
- ↳ intymny pamiętnik nastolatki
- ↳ skaranie boskie
- ↳ Napisy na słońcu
- ↳ INNE
- ↳ EKSTREMALNIE...
- ↳ MIŁE ZŁEGO POCZĄTKI
- ↳ MÓJ TOMIK
- ↳ 411
- ↳ alchemik
- ↳ alegoria
- ↳ anastazja
- ↳ atoja
- ↳ Bożena
- ↳ bronmus45
- ↳ coobus
- ↳ Dante
- ↳ Elunia
- ↳ em_
- ↳ emelly
- ↳ Fałszerz komunikatów
- ↳ Gloinnen
- ↳ jabberwocky
- ↳ JSK
- ↳ ks-hp
- ↳ laura bran
- ↳ lczerwosz
- ↳ Malwina
- ↳ Mchuszmer
- ↳ Miladora
- ↳ Nalka31
- ↳ NathirPasza
- ↳ Nicol
- ↳ semiramida
- ↳ skaranie boskie
- ↳ Sokratex
- ↳ tea
- ↳ teo
- ↳ Tomek i Agatka
- UTWORY PROZATORSKIE
- ↳ OPOWIADANIA
- ↳ OKRUCHY PROZATORSKIE
- ↳ PROZA DOKUMENTALNA I PUBLICYSTYKA
- ↳ PROZA POETYCKA
- ↳ CIĄG DALSZY NASTĄPI
- ↳ 411
- ↳ Jakim
- ↳ Alicja Jonasz
- ↳ Wirtualny szczur
- ↳ Świerszcz w trawie
- ↳ Powrót na wrzosowisko
- ↳ Ekspres do kawy
- ↳ Elunia
- ↳ Ponidzie
- ↳ lacoyte
- ↳ Ślepe zło
- ↳ Lucile
- ↳ W cieniu arkad
- ↳ violka
- ↳ Arystokrata
- ↳ zdzichu
- ↳ Świat według Zdzicha
- ↳ W oleandrach
- INNE RODZAJE TWÓRCZOŚCI
- ↳ DRAMAT
- ↳ DRAMATY W ODCINKACH
- ↳ zdzichu
- ↳ Zima wasza, wiosna nasza
- ↳ pallas
- ↳ Ciemne wieki, czyli co w baśni piszczy
- ↳ UTWORY DLA DZIECI
- ↳ AUREA DICTA
- ↳ TŁUMACZENIA
- ↳ Poezja
- ↳ Proza
- ↳ PIOSENKA DOBRA NA WSZYSTKO
- ↳ LITERATURA ZAANGAŻOWANA
- ↳ POLITYCZNE ECHA
- ↳ MODLITEWNIK (NIE TYLKO) LITERACKI
- ↳ TWÓRCZOŚĆ OKOLICZNOŚCIOWA
- ↳ WSPOMNIENIA O TYCH, KTÓRYCH JUŻ NIE MA
- ↳ UTWORY KU CZCI
- ↳ BEZ TRZYMANKI
- SZTUKA WIZUALNA
- ↳ GRAFIKA
- ↳ FOTOGRAFIA ARTYSTYCZNA
- ↳ MALARSTWO, RYSUNEK
- ↳ SZTUKA UŻYTKOWA
- ↳ NASZE NAJLEPSZE
- ↳ POEZJA
- ↳ PROZA
- ↳ KOMENTARZE
- ↳ RECENZENCI
- ↳ STARE WYBORY
- ↳ WARTO PRZECZYTAĆ
- DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
- ↳ LITERATUROZNAWSTWO
- ↳ JĘZYKOZNAWSTWO
- ↳ KĄCIK PORAD
- ↳ JAK PISAĆ DOBRE WIERSZE
- ↳ JAK PISAĆ DOBRĄ PROZĘ
- WRZUĆ NA LUZ
- ↳ LAURKI
- ↳ ULUBIONE
- ↳ PIOSENKI Z TEKSTEM
- ↳ GRY I ZABAWY
- ↳ MOIM SKROMNYM ZDANIEM
- ↳ WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE
- SPIĘCIA
- ↳ KONKURSY
- ↳ POJEDYNKI
- ↳ MAŁY TURNIEJ POJEDYNKÓW
- ↳ ARCHIWUM MTP
- ↳ FOLDERY PRYWATNE
- ↳ 4hc
- POKOJE DYSKUSYJNE
- ↳ PRZEDPOKÓJ
- ↳ POKÓJ GOŚCINNY
- ↳ ZANIM WEJDZIESZ NA ÓSME PIĘTRO