Greenwich Street
stary Żyd ciągnie wózek
sterta papierów
butelki
mały
drobny
zmęczony
spod chałata
talit
ostatek sił
Człowiek, którego widziałam. Mrówka w wielkim mieście,
a ono jak brzuch Lewiatana. Jak wtedy, gdy połknął mnie
wampir. Wbiłam mu nóż w serce i przekręciłam dwa razy.
A może bezmierne jak miłość. Nie do objęcia myślą,
niepoznane do końca. Wielkie, potężne obszary gęsto zabudowane
i te drugie - wymarłe w opuszczonych dzielnicach.
Pustostan po rozstaniach. Lądowiska dla łez.
Żyd dojdzie do Piątej Alei, wampir przedrzemie słońce.
W domu. Smaruję chleb masłem. Tu jest granica zdarzeń.
Śpisz.
Nowy Jork III
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Nowy Jork III
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2012, 20:50 przez ble, łącznie zmieniany 1 raz.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Nowy Jork III
No i dotarłam do Greenwich Street, fajna zabawa ble - kurcze darmowa przejażdżka. A swoją drogą, stary żyd mnie rozbawił. Świetny wers; Żyd dojdzie do Piątej Alei, wampir przedrzemie słońce.
Nie wiem, ja się nie znam, ale wyszedł niepotrzebny rym (znam Twój wysublimowany gust ble )...
Jak we śnie, gdy połknął mnie
Pozdrawiam cieplutko.

Nie wiem, ja się nie znam, ale wyszedł niepotrzebny rym (znam Twój wysublimowany gust ble )...
Jak we śnie, gdy połknął mnie
Pozdrawiam cieplutko.


A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Nowy Jork III
blisko... bardzo blisko
wśród wieżowców NYC można ujrzeć obrazki ze świata sprzed stu a może i więcej lat...
robi wrażenie

wśród wieżowców NYC można ujrzeć obrazki ze świata sprzed stu a może i więcej lat...
a ono jak brzuch Lewiatana.

I porównanie do wampiraA może bezmierne jak miłość. Nie do objęcia myślą,
niepoznane do końca. Wielkie, potężne obszary gęsto zabudowane
i te drugie - wymarłe w opuszczonych dzielnicach.
Pustostan po rozstaniach. Lądowiska dla łez.

robi wrażenie

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Nowy Jork III
Olu, ale masz nowojorską wenę
jesteśmy na zewnątrz, skoro widzimy...


A więc można znaleźć jednak klucz do miasta i go użyć...ble pisze:Jak wtedy, gdy połknął mnie
wampir. Wbiłam mu nóż w serce i przekręciłam dwa razy.
Extra końcówka. To co konieczne i tak się stanie. Może jednakble pisze:Żyd dojdzie do Piątej Alei, wampir przedrzemie słońce.
W domu. Smaruję chleb masłem. Tu jest granica zdarzeń.
Śpisz.
jesteśmy na zewnątrz, skoro widzimy...

-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Nowy Jork III
Ha, haatoja pisze:blisko... bardzo bliskoble pisze:a ono jak brzuch Lewiatana.
wśród wieżowców NYC można ujrzeć obrazki ze świata sprzed stu a może i więcej lat...

A, tu Cię trafiłam. Mnie Nowy Jork nie zrobił krzywdy, bardzo jest dla ważny przez pewne zdarzenia. Ale może by mnie połknął, gdybysmy sie spotkali.atoja pisze:I porównanie do wampirable pisze:A może bezmierne jak miłość. Nie do objęcia myślą,
niepoznane do końca. Wielkie, potężne obszary gęsto zabudowane
i te drugie - wymarłe w opuszczonych dzielnicach.
Pustostan po rozstaniach. Lądowiska dla łez.
robi wrażenie
Pozdrawiam, dzięki za czytanie

Już wczoraj poprawiłam - chyba faktycznie tak zręczniej. Dzięki, Nastencjoanastazja pisze:No i dotarłam do Greenwich Street, fajna zabawa ble - kurcze darmowa przejażdżka. A swoją drogą, stary żyd mnie rozbawił. Świetny wers; Żyd dojdzie do Piątej Alei, wampir przedrzemie słońce.
Nie wiem, ja się nie znam, ale wyszedł niepotrzebny rym (znam Twój wysublimowany gust ble )...
Jak we śnie, gdy połknął mnie

Juz się kończy.al z krainy os pisze:Olu, ale masz nowojorską wenę
A, klucz... Dobra symbolika. Naprawdę miałam taki sen.al z krainy os pisze:A więc można znaleźć jednak klucz do miasta i go użyć...ble pisze:Jak wtedy, gdy połknął mnie
wampir. Wbiłam mu nóż w serce i przekręciłam dwa razy
Mam kłopot z zewnątrz i wewnątrz. Mieszają mi się te obrazy. Pełzają tam i z powrotem.al z krainy os pisze:Extra końcówka. To co konieczne i tak się stanie. Może jednakble pisze:Żyd dojdzie do Piątej Alei, wampir przedrzemie słońce.
W domu. Smaruję chleb masłem. Tu jest granica zdarzeń.
Śpisz.
jesteśmy na zewnątrz, skoro widzimy...
Al, pozdrawiam i dziękuję

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Nowy Jork III
Hmm... można zakochać się w mieście nigdy fizycznie go nie odwiedzając.
Widzę tego Żyda z typowym spokojem - jeden problem to nie problem...
Wiersz fajnie wybrzmiewa z podkładem muzycznym Sinatry.
Pozdrawiam.
Widzę tego Żyda z typowym spokojem - jeden problem to nie problem...
Wiersz fajnie wybrzmiewa z podkładem muzycznym Sinatry.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Nowy Jork III
Tak, Sinatra w dobrym miejscu. Rozdarty między wybrzeżami jak wielu innych.
http://www.youtube.com/watch?v=f6uJi9D6 ... re=related
Dzięki za zaglądkę.
http://www.youtube.com/watch?v=f6uJi9D6 ... re=related
Dzięki za zaglądkę.
