Giełda

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
tea
Posty: 413
Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15

Giełda

#1 Post autor: tea » 10 cze 2012, 1:18

W każdym
porządnym domu
centralnie
nad kominkiem
nad półką
nad komodą
córka lub syn
w birecie

Mój się habilituje
Moja właśnie broni
Pierwszy doktor w rodzinie
Gabinet
z pokolenia na pokolenie

Wpadłeś po parę groszy
Pora późna jak na odwiedziny
ale matka nie wyprosi syna
choćby nawet nie miała
tych dwudziestu złotych

Moja ma piękną średnią
Mój tylko zakuwa
każdy termin zerowy
i bierze stypendium

A mój kurwa potrafi
upić się butelką piwa
i właśnie otwiera
przewód pokarmowy

Napije się
zaśnie
wstanie z bólem głowy

A tak chciałam
aby świat zobaczył
że jest poetą

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Giełda

#2 Post autor: Gloinnen » 10 cze 2012, 12:25

Denerwują mnie tacy rodzice, którzy myślą na zasadzie "mój syn/córka świadczy o mnie"... Coś okropnego. Rozumiem w jakimś sensie wymogi twardej rzeczywistości, każdy by chciał jak najlepszej przyszłości dla swoich dzieci, aby dały sobie radę w nieustającym wyścigu szczurów. Life is brutal, jak mawiają, więc ta nieustanna "giełda" może być przejawem troski, odpowiedzialności, poczucia obowiązku.
Istnieje jednak jeszcze druga strona medalu, a mianowicie problem rodzicielskich ambicji, który poruszasz. Sprawą drugorzędną jest rzeczywiste dobro dziecka, tylko zaspokojenie swoich własnych, pokładanych w nim nadziei, wizji, bez poszanowania dla jego prawdziwych aspiracji. Należy chyba każdemu dać szansę "żyć po swojemu", nawet, jeżeli ten ktoś miałby popełniać błędy, nie osiągnąć wymarzonego przez rodziców standardu, nie spełniać ich oczekiwań, które przecież nierzadko biorą się jedynie z własnego, nieudanego życia.
Człowiek szczęśliwy, spełniony - nie stara się na siłę nikim kierować, bo nie żyje w nieustannym lęku i strachu o to, co będzie. Pozbawiony kompleksów, nie stara się też ich leczyć cudzym kosztem.
W wierszu widzę też bezgraniczną miłość matki, nie zawsze obiektywną i rozsądną. Pełną akceptację, wyrozumiałość, nie wiem, czy nie trochę przejaskrawioną. Choć znam takie matki, które zawsze będą uważały, że ich dzieciom należy się coś od świata, coś "gratis", coś "z definicji", zapatrzone jak obraz w latorośl.
No i kasy ja bym nie dawała. Wolność - wyboru tak. Ale z konsekwencjami.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Arti

Re: Giełda

#3 Post autor: Arti » 10 cze 2012, 14:38

bardzo mi się podoba.
A mój kurwa potrafi
upić się butelką piwa
i właśnie otwiera
przewód pokarmowy

Napije się
zaśnie
wstanie z bólem głowy
o ile wszystkie powtórzenia są zgrabne
tak z tym coś bym zrobił
i może jednak "bez kurwy" hmm?


A mój potrafi
upić butelką piwa
i właśnie otwiera
przewód pokarmowy

Napije się
zaśnie
wstanie z bólem głowy

tea
Posty: 413
Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15

Re: Giełda

#4 Post autor: tea » 10 cze 2012, 15:15

No to wywalamy kurwę :0

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Giełda

#5 Post autor: Ewa Włodek » 10 cze 2012, 20:30

Nie cierpię "giełdy" w życiu; tak na prawdę jest ona zwykle wyrazem poczucia niedowartościowania wszystkich, którzy stają do licytacji - sami już osiagnęli, co mieli do osiagnięcia, więcej nie wygenerują, więc prześcigają sie w opowiastkach w stylu choćby "jakie to moje dziecko jest genialne"...
Podoba mi sie przesłanie wiersza. Bardzo się podoba...
:ok: :ok:
:rosa: :rosa:

Mnóstwo serdeczności, Kasiu...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”