Obciach robiony wierze? Chrystusowi, który oczekuje od wiernych odpowiedniej postawy, wypełniania pozostawionych przez niego przykazań?skaranie boskie pisze:Dlaczego rozpocząłem w ogóle tę polemikę (zaznaczam - z wypowiedzią autorki, nie z wierszem)? Ano dlatego, że napisała o obciachu robionym Kościołowi.
Tak lepiej?
Ano właśnie to między innymi chciałam przekazać w wierszu.skaranie boskie pisze:Możliwe, że obrażę tu niejednego katolika, ale uważam, że znakomita większość z nich nie wie w co wierzy.
To się nazywa "liturgia". Można, niezależnie od osobistych opinii, używać adekwatnych, a nie kpiących określeń.skaranie boskie pisze:w trakcie przedstawienia.
Obyś miał rację.skaranie boskie pisze:Żaden dojrzały człowiek, którego postawa względem religii wypływa z wiedzy i przeżytych doświadczeń, którego światopogląd jest ugruntowany i raczej niezmienny, nie określi Cię "moherem", czy "jebanym katolem", tylko dlatego, że wierzysz w katolickiego Boga. Prędzej ktoś taki podejmie z Tobą rzeczową polemikę. Wyzwiskami zaś obrzucą Cię smarkacze, których pseudoateizm jest pochodną aktualnej mody. Z takim nie warto wchodzić w dyskusję. Szkoda nerwów.
A ja lubię takie dyskusje. Zmuszają do myślenia, poszukiwania rzeczowych argumentów, czasem zmiany sposobu podejścia do pewnych zagadnień, wyłamania się z mentalnej rutyny, światopoglądowego komfortu. Dzięki rozmowom staję wobec konieczności zastanowienia się nad wieloma kwestiami, a to pomaga mi podchodzić do własnej wiary w sposób przemyślany, zgłębiać ją, starać się zdobyć dodatkowe informacje, poznać lepiej naukę Chrystusa. Dlatego chętnie podejmuję "rękawicę"...skaranie boskie pisze:A w ogóle, to już mi się nie chce dyskutować, bo to rzucanie grochem o ścianę.
Ale z drugiej strony - Chrystus powiedział, że „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego." Czy nadmiar "myślenia" nie jest także ślepym zaułkiem? Może w pewnym momencie trzeba odrzucić racjonalne, a przede wszystkim materialne argumenty, a podążyć za przekazem miłości?skaranie boskie pisze:Mama, albo babcia nauczyła paciorka, pan ksiądz na religii tzw. głównych prawd wiary i reszty katechizmu, wiedzą, że trzeba pójść w niedzielę do kościółka,
Glo.