Prometeusze własnego ja

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Napoleon North

Prometeusze własnego ja

#1 Post autor: Napoleon North » 01 kwie 2014, 18:54

trwając
w stutysięcznej myśli
smutek jak potop
zalewa mnie od środka
topię się we własnych kłamstwach

zgrzytanie zębami nic już nie pomoże
mróz zeżarł resztki miłości
wykiełkowała nienawiść

bez komentarza zasłabł anioł
utracił wiarę i spadł
rykoszetem trafił mnie

słony grzech
słodkiego życia

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Prometeusze własnego ja

#2 Post autor: Hosanna » 01 kwie 2014, 21:07

słony potrzebny smak
nadmiar soli czy cukru psuje
Ikar na którego nikt nie patrzy spada bo jesteśmy połączenie i czerpiemy z tego siłę
Kiedy nie jesteśmy połączeni lub tylko tracimy poczucie połączenia - gaśniemy szybciej niż pycha obiecywała

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Prometeusze własnego ja

#3 Post autor: Fałszerz komunikatów » 01 kwie 2014, 21:14

Napoleonie, już bardziej nihilistycznego wersu nie da się chyba wymyślić: rykoszetem trafił mnie :tan: Chylę czoła za ten i wiele innych ciekawych ględzeń zawartych w wierszu :smoker: Czyli peelem jest Bóg? :smoker:

Napoleon North

Re: Prometeusze własnego ja

#4 Post autor: Napoleon North » 01 kwie 2014, 21:52

Dzięki za komentarze i kilka grosików w kapeluszu . Teraz mogę odejść z miłością do Was ...

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Prometeusze własnego ja

#5 Post autor: Fałszerz komunikatów » 01 kwie 2014, 21:53

Sypiemy kwiaty :smoker:

Napoleon North

Re: Prometeusze własnego ja

#6 Post autor: Napoleon North » 01 kwie 2014, 21:57

Dziękuje , miło mi :smoker:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Prometeusze własnego ja

#7 Post autor: lczerwosz » 01 kwie 2014, 22:25

Powiem tak, obserwuję Cię od dawna, rzadko komentuję.
Dzisiejszy wiersz jest przejmujący i jeden z lepszych w Twoim zbiorze.

Ja bym go delikatnie zmodyfikował, pozwól tak:

trwając
w stutysięcznej myśli
smutek topi mnie od środka
--> jak potop to wiadomo, że zalewa,
że od środka, też wiadomo
jak grząsko jest w kłamstwach --> drugi raz to samo: tonąć i potop

zgrzytanie zębami nic już nie pomoże
mróz zeżarł resztki miłości
nie wykiełkowała już nowa
--> nienawiść w oczywisty sposób kojarzy się z miłością, zatem robi się mniej ciekawie

bez komentarza zasłabł anioł
utracił wiarę i spadł


rykoszetem trafił mnie --> tu bym przesuną linijkę niżej, wtedy ten grzech trafia rykoszetem a może anioł uderzył rykoszetem
słony grzech
słodkiego życia

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”