Wypluwasz kroplę. Ja ją łapię.
Syty widoków i niesyty.
Powietrze stygnie, cieknie wola.
Niepewny jestem ale silny.
Mam cię pod sobą ale znikam
w tobie bo jesteś wszędzie wokół.
I nie wie czułość czy jest górą,
nim cię bestialsko wybebeszę.
Najpiękniej gdy się zapominasz
a to jest przecież niemożliwe,
jak to że widzisz mnie tak blisko
i że masz czas na bezcelowość.
Kiedy sięgamy po oddechy
znowu jesteśmy obok siebie.
Jak łódki na rozbieżnych falach.
Wiatr wieje w żagle - dryfujemy.
Dodano -- 12 maja 2014, 14:39 --
A bo ja wiem czy to do tradycyjnych?
Pieprzotliwie.
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Pieprzotliwie.
Do tradycyjnych chyba nie ale do rymowanej można całkiem spokojnie .
Lekko przeszkadza mi to specyficzne rymowanie ale całość jest jak najbardziej w twoim stylu Step .
Nie odmówię więc sobie słowa - przyjemność - w komentarzu .
Z uszanowaniem L.G.
Lekko przeszkadza mi to specyficzne rymowanie ale całość jest jak najbardziej w twoim stylu Step .
Nie odmówię więc sobie słowa - przyjemność - w komentarzu .
Z uszanowaniem L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Pieprzotliwie.
oj, nie będę "rozszyfrowywać" tytułu i sensu, bo to jakoś tak nie wypada starszej pańci. Ale - spodobało mi się, i pod względem treści i formy, jako że lubię eksperymenty formalne...
serdecznie, Step...
Ewa

serdecznie, Step...
Ewa
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Pieprzotliwie.
Erotyk jak się patrzy, bez opisu gry wstępnej
z uchwyceniem wierzchołka miłosnego zespolenia, tylko te "bebechy"
Reszta the best.



Reszta the best.

-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: Pieprzotliwie.
Ależ bebechy są najważniejsze! Nie będę się z nich tłumaczył i już.
Pozdrawiam obie Panie.

Pozdrawiam obie Panie.