Czy "Weltschmerz" (ból świata - tak to brzmi w tłumaczeniu) jest mniej patetyczny niż sugerowany "Promień bólu"?
Może "Existenzschmerz"? (Tak na marginesie - rzeczowniki w jęz. niemieckim piszemy wszystkie wielką literą.)
Równie patetyczne ale choć sensowne.
Albo zwykła chandra, jak sugeruje Meduza?
Nie wiem ale to co jest wydaje mi się zbyt pretensjonalne.
Pozdrawiam



