w pracowni

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
jabberwocky
Posty: 488
Rejestracja: 06 lis 2011, 21:58
Lokalizacja: kraków

w pracowni

#1 Post autor: jabberwocky » 21 maja 2014, 8:19

Był pewien malarz sztalugowy
co akty malował wspaniałe.
Szczegóły znał damskiej budowy
i umiał się zachwycić ciałem.

Modelką Afrodyta była,
piękna, powabna i niewinna
ale po latach się roztyła,
a malarz pije więcej wina.

Już niedowidzi więc maluje
to co w pamięci swej zachował.
Czasem dawny obraz skopiuje,
to znów maluje go od nowa.

Modelka coraz więcej waży,
je bez umiaru co popadnie,
a malarz już się nie odważy
malować ją od strony zadniej.

Siedzi w pracowni godzinami,
wspomina piękną Afrodytę,
czasem pobawi się z kotami
lecz pędzle dawno już umyte.

Awatar użytkownika
Dante
Posty: 663
Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Re: w pracowni

#2 Post autor: Dante » 21 maja 2014, 20:18

Hm, tak to już jest z darmowymi modelkami.
Czasami trzeba wynająć i zapłacić.

ps. wytknąłbym rymy czasownikowe.

Pozdrawiam
AD :)
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści
;-)

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: w pracowni

#3 Post autor: januszek » 22 maja 2014, 7:50

jabberwocky pisze:Czasem dawny obraz skopiuje,
razi innym rozłożeniem akcentów
:no:
a mogłoby być śpiewniej.

Dodano -- 22 maja 2014, 6:54 --
jabberwocky pisze:lecz pędzle dawno już umyte.
cóż ilość zużytej farby doprowadziłaby malarza do bankructwa, i tak Afrodyta się 'przejadła'

:bravo:

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”