symbioza człowieka z myszą
ma w piwnicy wymiar kwantowy
szczególnie w obecności kota Schroedingera
eksperymentalna klatka
jako wyalienowany substytut decyzji
zaskakuje wieloma wątkami
poniżej poziomu podłogi
staje się zderzeniem
prawdy względnej i faktycznej
walką hipotez z brutalnością
w związku z tym
biegam po labiryncie
fermilab
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: fermilab
Z początku myślałem, że to będzie o pędzeniu bimbru. Nie znałem jednak kota Schroedingera. 

- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: fermilab
niezła symbioza człowieka z myszą- świetny wiersz- pozdrawiam 

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: fermilab
- ciekawe?majkaB pisze:symbioza człowieka z myszą
ma w piwnicy wymiar kwantowy

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: fermilab
Świetne!majkaB pisze:symbioza człowieka z myszą
ma w piwnicy wymiar kwantowy
szczególnie w obecności kota Schroedingera
Rozumiem, że wiersz ma sporo konotacji naukowych, ale ta zbitka jest trudnoprzyswajalna.majkaB pisze: wyalienowany substytut decyzji
Taki bełkot trochę.
"wyalienowany" ---> wyobcowany, wyabstrahowany; (skąd? dlaczego?)
"substytut" ---> zamiennik - jak się ma do "alienacji"?
"zamiennik decyzji" ---> tzn.?
Całość niczego nie mówi czytelnikowi.
majkaB pisze:eksperymentalna klatka
To jest jednak ciekawe.majkaB pisze:zaskakuje wieloma wątkami
Nie jestem akurat ekspertem w dziedzinie, ale odczytałabym tu możliwość istnienia wielu wymiarów istnienia, światów równoległych (wielowątkowość wynikałaby z pewnych właściwości materii).
---? z brutalnością czego? (brakuje dopełnienia w tym obrazie, czegoś, co go "zamknie").majkaB pisze: poniżej poziomu podłogi
staje się zderzeniem
prawdy względnej i faktycznej
walką hipotez z brutalnością
Pointa bardzo dobra, nawiązuje do wielowątkowości.majkaB pisze:w związku z tym
biegam po labiryncie
Czy człowiek może przemieszczać się między światami?
Czy nasze "tu i teraz" to jedynie jedna z wielu egzystencjalnych możliwości?
Czy żyjemy jeszcze "gdzie indziej" i o tym nie wiemy? A może wiemy, tylko nie umiemy do tej wiedzy dotrzeć dostępnymi nam narzędziami poznania i dostępnym aparatem pojęciowym?
Chociaż badania nad cząstkami elementarnymi trochę nas przybliżają do odpowiedzi na powyższe pytania. Ale jednak wciąż pozostajemy na etapie krążenia po labiryncie i zgadywania, czy kot Schroedingera żyje, czy nie.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: fermilab
No - jednocześnie. Nie da się policzyć myszy, są jednocześnie w i poza. Takie pułapki intelektualne nie pojawiają się w świecie makro. I pojawiają, choć przyczyna zupełnie inna. To nasze zmysły niedoskonałe. Choć, gdyby na poziomie doznań to opisywać, może być prawie tak samo. Nie da się myszy policzyć, bo biegają zbyt szybko.Gloinnen pisze:czy kot Schroedingera żyje, czy nie
Klatka laboratorium jest abstrakcją konkretnej piwnicy, uogólnieniem. Zaniedbujemy wilgoć, brud, złe światło. Hipotezy eksperymentalne w klatce dają się lub nie dają weryfikować w wyalienowanym eksperymencie. Ale to inny świat niż ten pod podłogą - w piwnicy. Tam jest brutalność. I swoiste prawa, nie rozpoznane za dobrze.
A prawda? Czy istnieje względna prawda? Tak, postrzegana w ograniczonych ramach modelu doświadczalnego. Zależna od aksjomatów, założeń, stopnia dokładności wyliczeń. Ale i na tym poziomie abstrakcji, przy dużym uproszczeniu "piwniczności jesteśmy zaskoczeni wielowątkowym rozwiązaniem.
A prawda faktyczna. Tu bym się spierał. Moim zdaniem nie istnieje prawda, czyli nie da się określić stanu faktycznego i zaświadczyć, że oto jest dystrybucja myszy i kot jest tu a tu. Pod podłogą żadnej prawdy nie ma, gdyż obserwujemy zamienny do pewnego tylko stopnia model, klatkę i o niej możemy dywagować. Nie zaś piwnicę. Tak są jednak inne prawa, choć w skali makro, zatem nie podlegające efektom kwantowym. Mogą być jednak dziury ukryte, którędy myszy swobodnie się transportują. I są i wewnątrz i na zewnątrz jednocześnie. Mogą być połknięte - to ta brutalność. A i kot ma swoje przejścia. I gdzie jest, gdy z wypatrujemy go w ciemniczce. Nie sposób zweryfikować żadnej hipotezy na temat tych zwierzątek. Samo życie.
Na koniec
No utożsamienie się PL-ki z myszą. Tylko którą. Tą co siedzi cichutko, czy najszybciej biega.majkaB pisze:w związku z tym
biegam po labiryncie
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: fermilab
Bardzo interesujący i przemyślany.
Nie należy do łatwych wierszy, w sumie musiałam uzupełnić trochę wiedzę z zakresu fizyki kwantowej;)
Pierwsza strofa jest rewelacyjna i obiecuje równie dobrą dalsza część, jednak troszkę mi dalej brakuje.
Wyalienowany wydaje mi się dość niefortunnym określeniem, klatka raczej pozbawia możliwości decyzji, i nie określiłabym tego jako wyobcowany zamiennik decyzji. To bym przemyślała. Ostatni wers tej strofki jest bardzo ciekawy.
Następna strofka wciąga mnie, świetne frazy
, tylko dlaczego hipotezy walczą z brutalnością, tego nie rozumiem, jakbyś zastosowała jakiś skrót myślowy, którego nie umiem odczytać.
Puenta jest świetna.
Ogólnie uważam że to dobry wiersz, ale według mnie wymaga dopracowania paru szczegółów
Pozdrawiam
Nie należy do łatwych wierszy, w sumie musiałam uzupełnić trochę wiedzę z zakresu fizyki kwantowej;)
Pierwsza strofa jest rewelacyjna i obiecuje równie dobrą dalsza część, jednak troszkę mi dalej brakuje.
Wyalienowany wydaje mi się dość niefortunnym określeniem, klatka raczej pozbawia możliwości decyzji, i nie określiłabym tego jako wyobcowany zamiennik decyzji. To bym przemyślała. Ostatni wers tej strofki jest bardzo ciekawy.
Następna strofka wciąga mnie, świetne frazy

Puenta jest świetna.
Ogólnie uważam że to dobry wiersz, ale według mnie wymaga dopracowania paru szczegółów

Pozdrawiam
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia